W niedzielę, dwudziestego stycznia, o godzinie dzwudziestej na Placu Piłsudskiego w Ogrodzieńcu zebrało się kilkudziesięciu mieszkańców, by podczas „światełka do nieba” symbolicznym gestem pożegnać zamordowanego równo tydzień wcześniej prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza. Jak powiedziała przemawiająca w imieniu organizatorów i władz Ogrodzieńca Joanna Piwowarczyk, również po to, aby okazać akt solidarności lokalnej społeczności ogrodzienieckiej z rodziną prezydenta oraz z mieszkańcami Gdańska. „W ten mroźny wieczór pokazujemy nasze gorące serca” -dodała.
Radna Powiatu Zawierciańskiego, mieszkanka Ogrodzieńca Maria Milejska, powiedziała, że to spotkanie, to symbol naszych płonących serc i sprzeciw wobec bezsensownej przemocy.
Całe to wieczorne spotkanie odbyło się w milczącym blasku zimnych ogni, rozdanych przez strażaków OSP Ogrodzieniec, którzy nota bene są corocznymi organizatorami lokalnego sztabu WOŚP.
Młodzi i starsi, w tym liczni radni Rady Miejskiej, zgromadzili się w półkolu otaczając płonące serce symbolicznie ułożone z białych i czerwonych zniczy, nad którym górowało czarno-białe zdjęcie prezydenta Gdańska.
Była to chwila cichej modlitwy oraz zadumy przy wzruszającej muzyce Czesława Niemena „Dziwny jest ten świat”. Dało się wyczuć specyficzną atmosferę smutku, przygnębienia, a zarazem zjednoczenia i solidarności.
Całą uroczystość podkreślił dzwon pobliskiego kościoła wybijający godzinę dwudziestą.
Organizatorami światełka do nieba, pod hasłem „Nie zgadzamy się na przemoc”, był Urząd Miasta i Gminy Ogrodzieniec, MGOK w Ogrodzieńcu oraz OSP Ogrodzieniec.
Paweł Lipka
Napisz komentarz
Komentarze