(Ryczów, gm. Ogrodzieniec) W tym roku mieszkańcy Ryczowa obchodzili 75. rocznicę pacyfikacji wsi. W lutym 1944r. Niemcy – w odwecie za akcję przeprowadzoną przez żołnierzy Armii Krajowej – otworzyli ogień do grupy mężczyzn zamieszkujących wieś. W wyniku strzelaniny na miejscu zginęło 12 osób, w następnych dniach zmarły kolejne 3 osoby, które zabrano na posterunek żandarmerii w Pilicy. Jak co roku mieszkańcy oraz lokalne władze uczcili pamięć ofiar poległych z rąk Niemców.
W odwecie za działalność partyzancką, Niemcy spacyfikowali Ryczów w lutym 1944 roku. Dokładnie 21 lutego okupanci wyprowadzili z domów mieszkańców wsi i prowadzili ich w stronę centrum Ryczowa. Kobiety zaprowadzono do szkoły, a grupę kilkudziesięciu mężczyzn prowadzono w stronę znajdującej się w pobliżu skały. Jeden z mieszkańców usłyszał, że Niemcy planują ich rozstrzelać. Wtedy część mężczyzn rzuciła się do ucieczki, a Niemcy otworzyli do nich ogień. Na miejscu zginęło 12 osób. Trzech mieszkańców zabrano do mieszczącej się w Pilicy katowni gestapo. Zginęlioni w ciągu dwóch kolejnych dni. 17 więźniów wywieziono do obozu pracy w Płaszowie koło Krakowa. Niemcy nie pozwolili na godny pochówek zamordowanych – ich ciała złożono w miejscu kaźni. Tam też postawiono pomnik upamiętniający to tragiczne wydarzenie. Ci, którzy wówczas zginęli nie mieli więcej niż 40 lat, wielu z nich było młodymi, blisko 20-letnimi mężczyznami.
W tym roku obchodzona była 75. rocznica tych tragicznych wydarzeń. Obchody rozpoczęła msza święta w intencji ofiar pacyfikacji odprawiona w kościele pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Ryczowie. Po nabożeństwie wszyscy uczestnicy przeszli pod pomnik poległych, gdzie złożono wieńce i zapalono znicze.
- Nasze społeczeństwo w tym szczególnym czasie w roku łączy potrzeba wspomnień, dlatego chciałabym podziękować wszystkim zaangażowanym w organizację tegorocznych obchodów. Jako Burmistrz Miasta i Gminy Ogrodzieniec, prywatnie związana z historią Ryczowa jestem dumna, że historia ta choć już bardzo odległa nadal przekazywana jest pokoleniom, a pamięć o poległych nie ustaje – mówiła burmistrz Ogrodzieńca Anna Pilarczyk-Sprycha.
W obchodach wzięli udział Bożena Jałowiec i Jerzy Kajdan – dzieci zmarłego blisko rok temu Stefana Kajdana, ostatniego z ocalałych z pacyfikacji Ryczowa. Nie zabrakło również przedstawicieli władz lokalnych szczebla gminnego i powiatowego oraz przedstawicieli posłów na Sejm RP. W uroczystości uczestniczyli również Jacek Panek - Prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Zawierciańskiej, asp. sztab. Grzegorz Olechnowicz - Komendant Komisariatu Policji w Ogrodzieńcu, orkiestra dęta OSP Ryczów i jednostki ochotniczej straży pożarnej. Asystę Wojskową wystawił 34 Śląski dywizjon rakietowy Obrony Powietrznej z Bytomia, a uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Ryczowie przygotowali akademię, która upamiętniła wydarzenia sprzed 75 lat. (es) Foto: UMiG Ogrodzieniec
Napisz komentarz
Komentarze