(Ogrodzieniec) Podczas czerwcowej sesji radni jednogłośnie udzielili wotum zaufania burmistrzowi Ogrodzieńca. Wszyscy zagłosowali również „za” absolutorium z tytułu wykonania budżetu dla Anny Pilarczyk-Sprychy. – Dziękuję serdecznie za absolutorium, chociaż tak naprawdę to jest tylko miesiąc pracy. Mam nadzieję, że w przyszłym roku absolutorium będzie już takie totalnie moje – przekazała radnym po głosowaniu A. Pilarczyk-Sprycha.
Raport zawiera opis tego, co działo się w gminie w ubiegłym roku. Dla wielu wójtów i burmistrzów, którzy jesienią po wyborach samorządowych zaczęli pełnić swoje funkcje jest to bez wątpienia pewne wyzwanie. Przedstawiane podczas sesji absolutoryjnych raporty dotyczą w głównej mierze pracy poprzednich wójtów i burmistrzów. Naturalnie podkreślając ciągłość władzy nie da się „odciąć” kadencji jednego wójta od kadencji jego następcy. Mimo wszystko radni udzielają obecnemu burmistrzowi wotum zaufania z tytuły raportu o stanie gminy za rok, w którym przez większość miesięcy burmistrzem był ktoś inny.
W Ogrodzieńcu obszerny dokument, liczący ok. 170 stron dostępny jest na stronie internetowej gminy, radni zapoznali się z nim podczas komisji. Jego treść pokrótce przybliżyła w czasie obrad A. Pilarczyk-Sprycha. – Jeśli chodzi o plan wykorzystania nieruchomości, to pracujemy nad tym planem, ponieważ w ubiegłym roku go nie było. I między innymi dzisiaj jest uchwała na sprzedaż części aktywności gospodarczej. Do tej pory nie mogliśmy wystąpić z czymś takim, bo działki nie były podzielone odpowiednio. Mam nadzieję, że w okolicy sierpnia lub września uda nam się już ogłosić przetarg i zaczniemy sprzedawać dla przedsiębiorców, którzy będą się budowali w strefie aktywności gospodarczej – mówiła burmistrz Anna Pilarczyk-Sprycha. Dalej skupiła się na gospodarce odpadami komunalnymi, podkreślając, że jest to jedna z najważniejszych rzeczy dla mieszkańców.
W lipcu i sierpniu stawka za odpady ma pozostać na dotychczasowym poziomie, gmina czeka na rozstrzygnięcie kolejnego przetargu. - Niestety ubiegły rok miał wpływ na sytuację tego roku, ponieważ nie mieliśmy PSZOK-u własnego, zrobiliśmy go w tym roku. Nie mieliśmy też możliwości zgłoszenia do środków unijnych, ponieważ nie zadbano o to, żeby w planie Województwa Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego wpisać nas jako gminę Ogrodzieniec do PSZOK-u. Nie było ani konsultacji, ani nie przygotowywaliśmy mieszkańców na to, że ceny jednak rosną – wyjaśniała burmistrz Pilarczyk-Sprycha. Problem z podwyżkami cen za odpady jest problemem ogólnopolskim, z którym mierzy się wiele samorządów. Nie jest to wyniki działalności poprzedniego burmistrza, na co zwracała uwagę w swoim przemówieniu A. Pilarczyk-Sprycha. – Staramy się i dlatego cały czas gdy były przetargi przewyższające kwotę, możliwości mieszkańców, to unieważnialiśmy. Mam nadzieję, że tym razem uda nam się dla państwa, dla mieszkańców przetarg rozstrzygnąć – zapewniała A. Pilarczyk-Sprycha. W najbliższych miesiącach i na początku przyszłego roku gmina ma pracować nad lokalnym transportem. Spotkania, które odbywały się w poszczególnych sołectwach wskazały, że transport zbiorowy jest problemem, nad którym należy się pochylić. Jak mówiła burmistrz, istnieją dysproporcje – większość sołectw nie ma takiej komunikacji, jaką ma np. Cementownia, Podzamcze, Ogrodzieniec i Fugasówka. Anna Pilarczyk-Sprycha przekazała, że dla samorządów mają być dopłaty do transportu i gmina czeka na rządowe wytyczne, by skorzystać z krajowego dofinansowania. (es)Foto: archiwum
Napisz komentarz
Komentarze