Poręba

Teren zieleni przy ulicy Rzecznej w Porębie, od czerwca tego roku, nosi imię byłego burmistrza miasta Włodzimierza Spyry. O sprawie tej pisaliśmy w sierpniowym wydaniu Kuriera Zawierciańskiego „Skwer przy Rzecznej nosi imię byłego burmistrza. Zabawne, właśnie tam był zatrzymany po pijanemu!" (kurierzawiercianski.pl). Przypomnieliśmy również o niechlubnej stłuczce byłego burmistrza na tej właśnie ulicy, w kwietniu 2010 roku. Sprawa z pewnością nie byłaby tak głośna, gdyby nie fakt, że Włodzimierz Spyra miał wtedy 1,7 promila alkoholu we krwi. Mimo tego zdarzenia, skwer przy ulicy Rzecznej został nazwany jego imieniem. Może radni zapomnieli o całej sprawie, a osoba wysuwająca taką propozycję chciała tylko zakpić z byłego przedstawiciela miasta?

Dwa ogromne (bo mieszczące blisko 360 kg wsadu ziemniaków i mięsa) kociołki, po raz kolejny stały się główną przyczyną festiwalu w Porębie, na który zjeżdżały się osoby z różnych zakątków Polski. 9 września na placu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji zabrzmiały dźwięki muzyki oraz śmiechu. Ziemia drżała od tańca, a zapach z kociołków roznosił się po okolicy.

7 września w Muzeum Śląskim Ryszard Spyra Burmistrz Poręby wraz z 80 samorządowcami podpisał się pod ekologicznym projektem „Śląskie- przywracamy błękit”.

Wspólne gotowanie popularnej zalewajki, konkurs na najlepszą tego typu zupę, występy artystyczne, a na zakończenie wspólna zabawa złożyły się na tegoroczny Festiwal Zalewajki w Ciągowicach. Cykliczne wakacyjne wydarzenie odbyło się 5 sierpnia w Ciągowicach i przyciągnęło do Gminy Łazy miłośników specjałów kulinarnych i lokalnej tradycji. „Królową” dnia była oczywiście zalewajka.

Po prawie dwumiesięcznej, wakacyjnej przerwie, 28 sierpnia w Porębie odbyła się LIV Sesja Rady Miasta. Przez wielu długo wyczekiwania również z tego względu, że pierwszy raz od czasów pandemii wszyscy radni spotkali się na żywo, a nie jak do tej pory - przed ekranami monitorów. W sesji jednak nie wszyscy mogli wziąć udział - dziennikarka Kuriera Zawierciańskiego została wyproszona z sali obrad. Tłumaczeniem był rzekomy brak miejsca i to, że główna sala obrad Rady Miejskiej w Porębie jest w remoncie, który potrwa do listopada. Organizatorzy sesji rzekomo nie przewidzieli w niej udziału osób trzecich. W takim razie po co wokół sali ustawione były krzesła, na których w pierwszej części obrad siedziało pięć osób, w tym m.in. funkcjonariusze policji i dyrektorka SP2 w Porębie?

Sprawa fetoru unoszącego się na terenie Poręby i Zawiercia przybiera na sile. Wraz z mieszkańcami, którzy odczuwają największy dyskomfort spowodowany nieprzyjemnym zapachem udaliśmy się 22 sierpnia na spotkanie z burmistrzem Poręby - Ryszardem Spyrą. Problem występuje od pięciu lat, a włodarz miasta uważa, że robi w tej sprawie wszystko co w jego mocy, czyli wysyła pisma do odpowiednich instytucji. Mieszkańcy jednak nie tego oczekują od swojego przedstawiciela - chcą realnych, bezpośrednich działań ze strony burmistrza.

MOK w Porębie uzyskał dofinansowanie, które pomoże jego mieszkańcom nauczyć się i podnieść umiejętności krawieckie.

Problem nieprzyjemnego zapachu dotyka mieszkańców Poręby i Zawiercia od maja 2018 roku. Przez pięć lat odór nie zmniejszał się, a wręcz przeciwnie - zaczął się nasilać. Mieszkańcy ulic takich jak Armii Krajowej, Myśliwskiej czy Wczasowej mogli powoli czuć się bezsilni, jednak 23 sierpnia w tuneli pojawiło się światełko. Wtedy to bowiem, wraz z trzema przedstawicielami osób, które na co dzień mierzą się z nieprzyjemnościami odorowymi, udaliśmy się na spotkanie z Prezesem Zakładu Gospodarki Komunalnej, Jarosławem Mazurem. Rozmowa napawa optymizmem, a przyszłość zarysowuje się dosyć obiecująco. Miejmy jednak nadzieję, że nie skończy się tylko na słowach, a na faktycznych czynach.

Dożynki - Święto Plonów oraz rolników. To czas podziękowań za zbiory oraz chwila wytchnienia zwieńczająca dotychczasową pracę na roli. Towarzyszą jej muzyka, zabawa oraz tańce w gronie znajomych i rodziny. Tegoroczne dożynki Gminno-Parafialne w Niwkach były dodatkowo okazją na uczczenie 70-letniej działalności Koła Gospodyń Wiejskich “Niwczanki”.

Sprawa nieprzyjemnego zapachu, jaki można odczuć w Porębie na ul. Myśliwskiej, Wczasowej, Armii Krajowej, ale również w Zawierciu na ulicach takich jak: Podmiejska, 11 listopada czy z Kosowej Niwy trwa już od dwóch lat. Hałda śmieci widoczna z okien mieszkańców Poręby oraz Zawiercia jest widoczna również z ulicy. Na pierwszy rzut oka ktoś mógłby pomylić ją ze zwykłą górą. Jednak do Tatr i Śnieżki nam daleko, a takiego szczytu nikt z pewnością nie chciałby zdobyć.