(Dzibice) Zalew w Dzibicach (gmina Kroczyce) jest jednym z najpopularniejszych miejsc wypoczynku w naszym powiecie. Niestety, jest to także bardzo niebezpieczny akwen, w którym życie straciło już wielu ludzi. W piątek, 11 czerwca doszło tu do kolejnej tragedii - utonął nastolatek z gminy Koziegłowy (powiat myszkowski). To pierwsza w tym sezonie śmiertelna ofiara wody w naszym regionie.
PIERWSZE UPAŁY - PIERWSZA ŚMIERĆ
- Kilka dni upałów skutkowało tym, że ludzie zaczęli korzystać z kąpieli w akwenach wodnych. Bawiąca się w nad zalewem w Dzibicach grupa młodzieży odpłynęła na materacu od brzegu, co skończyło się tragicznie – mówi zastępca Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Zawierciu Andrzej Machura.
O całym zdarzeniu odpowiednie służby dowiedziały się tuż przed godziną 13.00. Na miejscu natychmiast pojawiła się PSP, policja, Jurajska Grupa GOPR, dwa zastępy OSP (z Kroczyc i Pradeł), pogotowie ratunkowe i grupa specjalistyczna z Bytomia.
Strażacy przeszukiwali wskazane przez świadków miejsce przy użyciu pontonu.
Ostatecznie po 30 minutach nurkom z Bytomia udało się znaleźć ciało 19-latka. W obliczu tej tragedii i przeżytej traumy pogotowie musiało zabrać z miejsca wypadku matkę chłopaka, który utonął i jego kolegę. Postępowanie w tej sprawie prowadzą funkcjonariusze z komisariatu w Szczekocinach. Nie wiadomo, w jaki sposób nastolatek wpadł do wody i dlaczego nie dopłynął do brzegu.
STRAŻACY APELUJĄ O BEZPIECZNE ZACHOWANIE NAD WODĄ
Rozpoczyna się sezon letni. Jak być bezpiecznym?
- Przede wszystkim trzeba zachować szczególną ostrożność i korzystać jedynie z miejsc wyznaczonych do kąpieli i ze zbiorników znajdujących się pod nadzorem ratownika. Jeśli ktoś nie umie dobrze pływać to niech nie wypływa na materacu na środek akwenu. Zwróćmy uwagę na dzieci, a gdy wchodzimy z nimi do wody zabezpieczmy je w specjalne rękawki. Po dłuższym leżeniu na słońcu nie wchodźmy od razu do wody, najpierw stopniowo zmoczmy ciało. W ten sposób unikniemy szoku termicznego – radzi A. Machura.
Tragedią mogą zakończyć się próby zrzucenia kogoś z materaca. Młodzi ludzie bardzo lubią bawić się też w tak zwane „podtapianie”. Odwagi, ale nie umiejętności dodają promile alkoholu we krwi. Picie piwa przed kąpielą nie jest dobrym pomysłem.
- Skaczmy „na główkę” tylko na basenach. Dno naturalnego zbiornika może się zmienić w ciągu kilku dni. Korzystając z rowerów wodnych, łodzi i innych sprzętów pływających, bez względu na umiejętności pływackie zakładajmy kamizelki ratunkowe – przestrzega Machura.
Miejmy nadzieję, że ta ofiara będzie zarazem ostatnią w tym sezonie. (mpp)
Napisz komentarz
Komentarze