Do wybuchu doszło w budynku gospodarczym stojącym tuż przy domu mieszkalnym na jednej z posesji w Pradłach. Budynek został doszczętnie zniszczony, spłonęły również trzy samochody znajdujące się w budynku. W wyniku zdarzenia ranne zostały trzy osoby, które w momencie zdarzenia znajdowały się w pobliżu eksplozji. Dwóch mężczyzn, 44 i 45-latek oraz 10-letnie dziecko z obszernymi poparzeniami drugiego stopnia trafili do szpitali w Krakowie i Katowicach. Na miejscu zdarzenia lądowały trzy helikoptery Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Strażacy z jednostek OSP Pradła, OSP Kroczyce, OSP Siedliszowice, OSP Biała Błotna, JRG PSP Zawiercie i PSP Szczekociny będący na miejscu, po ugaszeniu płonącego budynku oraz przekazaniu rannych ratownikom medycznym, przystąpili do prac rozbiórkowych, które miały na celu zabezpieczenie grożącego zawaleniem budynku. W interwencji brali udział również policjanci oraz nadzór budowlany. Strażacy ustalili również, że do budynku, w którym doszło do wybuchu nie była doprowadzona sieć gazociągowa.
Jak doszło do wybuchu?
Zaraz po zdarzeniu nie wiadomo było dokładnie jak doszło do wybuchu, czy był to wybuch butli z gazem czy zbiornika w samochodzie. Zawierciańska straż wciąż nie podaje dokładnego powodu zdarzenia. Jak informuje rzecznik prasowy zawierciańskiej straży pożarnej aspirant Grzegorz Nowak, sprawa nie jest wyjaśniona: „- Dokładne przyczyny zdarzenia wciąż są ustalane. Nad sprawą pracuje policja, prokuratura oraz biegły sądowy. Powód wybuchu nie jest jeszcze znany".
Młodsza aspirant Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu Marta Wnuk informuje: „-Wybuch spowodowały znajdujące się w budynku butle z gazem, cztery 11-kilowe i jedna mniejsza. Prawdopodobnie eksplodowały wszystkie razem. W budynku znajdowały się trzy pojazdy, które również spłonęły. Poszkodowani, którzy w momencie wybuchu znajdowali się w pobliżu, przebywają w szpitalu, ich stan jest poważny. Budynek mieszkalny znajdujący się obok pozostał w stanie nienaruszonym, nikt ze znajdujących się w środku osób nie ucierpiał. Wciąż jednak trwają czynności zmierzające do ustalenia dokładnej przyczyny zdarzenia”.
Wybuch słyszalny był w całej okolicy. „- W Gołuchowicach brzmiało to groźnie” – pisze jeden z internautów. Budynek gospodarczy doszczętnie się spalił, tuż po wybuchu płomienie obejmowały już cały obiekt.
Na ostateczne wyjaśnienie sprawy i opinie biegłych trzeba będzie jednak poczekać. (ps)
Napisz komentarz
Komentarze