Do tego obozu przywożono Żydów z Francji, Belgii, Holandii i Danii razem w liczbie ok. 1000 osób. Była to przeważnie inteligencja, ludzie wykształceni. Zmuszano ich do nieludzkiej pracy, której efektem jest stojąca do dziś wieża ciśnień na ul. Fabrycznej. Należy wspomnieć, że wielu mieszkańców Łaz, którzy pomimo grożącej im za to kary śmierci, pomagali Żydom, przekazując żywność. Niewolnicza praca była powodem śmierci wielu więźniów, których wywożono wózkami do pobliskiego lasu, w którym pochowano ok. 200 więźniów. Miejsce pochówku usytuowane było naprzeciwko cmentarza żołnierzy z I Wojny Światowej na wzgórzu w lesie przy ulicy Częstochowskiej. Obecnie brak jest informacji czy pochowane osoby po wojnie zostały ekshumowane. Obóz został zlikwidowany w 1944 roku, więźniowie którzy ocaleli, zostali przewiezieni do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. W miejscu gdzie znajdował się obóz, obecnie są prywatne domy mieszkalne.
Tekst oraz zdjęcia Damian Liszczyk
Z cyklu „Na kartach historii” WSPOMNIENIE O OBOZIE PRACY W ŁAZACH
W 1941 z rozkazu wysokich dowódców III Rzeszy, w rejonie parowozowni pomiędzy ulicami Fabryczną i Wysocką w Łazach powstał obóz pracy przymusowej. W jego obrębie zostało wzniesionych kilka baraków, miejsce to zabezpieczono drutem kolczastym i dwiema wieżami strażniczymi.
- 27.11.2020 14:02 (aktualizacja 24.09.2023 04:30)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze