(Żarnowiec) Jedna osoba nie żyje, a druga z objawami zaczadzenia trafiła do zawierciańskiego szpitala – to tragiczny skutek niewielkiego pożaru, który wybuchł w jednym z budynków mieszkalnych przy ulicy Warszawskiej w Żarnowcu.Dramat rozegrał się w pomiędzy 19 a 20 lutego.
- Nasze działania polegały na zabezpieczeniu terenu. Kiedy w sobotę rano (20 lutego) przyjechaliśmy na miejsce zdarzenia, pożar już wygasł. Na podłodze w mieszkaniu leżały zwłoki z nadpalonymi nogami i tułowiem. Częściowo spaleniu uległo także ubranie nieżyjącego mężczyzny i jeden metr kwadratowy podłogi – relacjonuje Andrzej Machura, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Zawierciu.
O tym, że w mieszkaniu przy Warszawskiej znajdują się zwłoki, straż przed godziną 9.00 rano poinformował mieszkający nieopodal sąsiad. Zaraz potem przyjechało pogotowie, policja i jeden zastęp PSP z posterunku w Szczekocinach.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że w mieszkaniu przebywały dwie osoby. Przed całym zajściem piły alkohol. 64 - letni Jerzy R. zasnął z papierosem i w ten sposób doszło do zaprószenia ognia. Najprawdopodobniej na skutek dymu, który wydobywał się z podłogi, mężczyzna ten zaczadził się i zmarł. W pokoju obok przebywał 66 – letni właściciel mieszkania, on miał więcej szczęścia - przeżył i obecnie z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla przebywa w szpitalu w Zawierciu – mówi rzecznik zawierciańskiej policji Andrzej Świeboda. Wszystko wskazuje na to, że tej
tragedii można było uniknąć.
tekst: (mpp)
foto: EC
Napisz komentarz
Komentarze