W piątek, 22 kwietnia koziegłowscy policjanci zostali wezwani do jednego z mieszkań w Poraju, gdzie doszło do pobicia 90-letniej kobiety. Na miejscu funkcjonariusze zastali roztrzęsioną seniorkę, która opowiedziała co się stało. Jak informuje Policja, do kobiety przyszedł jej pijany syn. 54-latek zażądał, by matka dała mu pieniądze na alkohol. Wszczął awanturę, gdy spotkał się z odmową.
- (…) zaczął ją bić, szarpać za włosy, a kiedy upadła, kopał ją po plecach. Na szczęście zaniepokojony brakiem kontaktu z ciotką krewny, przyjechał sprawdzić czy coś złego się nie stało. Gdy dowiedział się co się wydarzyło przed jego przybyciem, o zdarzeniu powiadomił policję i pogotowie – relacjonuje myszkowska Policja.
Funkcjonariusze szybko ujęli znanego im 54-latka z Poraja, który miał wówczas ponad 3 promile. Trafił on do aresztu, a jego matka do szpitala. To nie pierwszy raz, gdy porajanin był agresywny wobec swojej matki. Wcześniej mężczyzna siedział już za to w więzieniu.
- Jak się okazało, w maju ubiegłego roku 54-latek opuścił mury więzienia, gdzie odbywał wyrok za znęcanie się nad rodzicielką. Prokurator analizując materiał dowodowy nie miał wątpliwości co do umyślności bestialskiego zachowania w stosunku do kobiety i wystąpił z wnioskiem o zastosowanie najsurowszego środka zapobiegawczego wobec sprawcy. W sobotę (23 kwietnia – red.) sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu syna. Grozi mu nawet 5 lat więzienia – informuje Policja. (es) Foto: KPP Myszków
Napisz komentarz
Komentarze