Dzielnicowy z Koziegłów mł. asp. Adam Smereczyński podczas obchodu swojego rejonu służbowego porozmawiał z jednym z mieszkańców. Od niego dowiedział się, że w lesie w Poraju w bardzo trudnych warunkach może mieszkać nieznany mu mężczyzna. Dzielnicowy postanowił niezwłocznie to sprawdzić. W niedzielę rano, 8 maja, podczas przeczesywania lasu natrafił na prowizoryczny szałas. W środku był 50-letni mężczyzna. Jak stwierdził, w lesie mieszkał od sierpnia ubiegłego roku, bo nie miał gdzie się podziać. Bezdomny nie miał też kontaktu z rodziną i bliskimi.
- Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że to 50-latka z Rudnika Wielkiego poszukuje Sąd Rejonowy w Myszkowie. Mężczyzna nie stosował się do sądowego zakazu, za co został skazany na karę pozbawienia wolności – informuje myszkowska Policja.
Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Nazajutrz miał zostać doprowadzony do zakładu karnego. Tam spędzi najbliższe pięć miesięcy. (es) Foto: KPP Myszków
Napisz komentarz
Komentarze