Uroczystość zorganizowana została przez Urząd Miasta i Gminy Ogrodzieniec . Wśród obecnych gości był poseł na Sejm RP Waldemar Andzel, Burmistrz Miasta i Gminy Ogrodzieniec Anna Pilarczyk, Sekretarz Miasta i Gminy Ogrodzieniec Maria Milejska, przedstawiciele Rady Miejskiej w Ogrodzieńcu, przedstawiciele organizacji oraz stowarzyszeń kombatanckich, prezes Klubu Miłośników Ziemi Zawierciańskiej Maciej Świderski, rodziny ofiar tragedii w Ryczowie oraz miejscowa młodzież szkolna oraz mieszkańcy Ryczowa.
Uroczystość rozpoczęła się mszą świętą w kościele parafialnym w Ryczowie pw. Nawiedzenia NMP w intencji poległych mieszkańców wsi Ryczów podczas tragicznej pacyfikacji w 1944 roku. Następnie uczestnicy mszy przemaszerowali przy dźwiękach Orkiestry OSP w Ryczowie pod pomnik upamiętniający poległych mieszkańców. Tam burmistrz Ogrodzieńca Anna Pilarczyk powitała wszystkich obecnych i przypomniała tragedię jaka wydarzyła się w dniu 21 lutego 1944 roku. Po wygłoszonym referacie, uczestnicy złożyli pod pomnikiem wiązanki kwiatów oraz znicze. Po zakończeniu uroczystości, uczestnicy udali się do miejscowej Szkoły Podstawowej , gdzie odbyła się uroczysta akademia upamiętniająca wydarzenia z 21 lutego 1944 roku.
Rys historyczny: Ryczów leżał w 1944 roku na terenie Generalnego Gubernatorstwa w tym okresie czasu w pobliżu – Góry Bydlińskie kwaterował oddział AK por. ,,Hardego ‘’. W nocy 23 stycznia 1944 roku pięcioosobowy patrol z tego oddziału podczas przekraczania granicy pomiędzy Rzeszą a GG natknął się w pobliżu pobliskiej miejscowości Żelazko na oddział niemieckiej straży granicznej. Wywiązała się krótka strzelanina w wyniku której jeden z Niemców został ranny. Partyzanci AK dotarli do Ryczowa gdzie zaproszono ich na wesele jednego z mieszkańców. Podczas pobytu w budynku dotarł tam wzmocniony patrol niemieckiej straży granicznej. Wywiązała się kolejna walka w wyniku której ranny śmiertelnie został dowódca placówki straży granicznej i 2 partyzantów. Niemcy opuścili wioskę a młodzi mieszkańcy w obawie przed represjami przez kilka dni przebywali poza miejscami zamieszkania. Odwet nadszedł dużo później. 21 lutego 1944 roku wieś Ryczów została otoczona kordonem hitlerowskich wojsk i rozpoczęto wyłapywanie wszystkich młodych mężczyzn. Hitlerowcy w ten sposób zapędzili do centrum wioski 40 mężczyzn a następnie poprowadzili ich w kierunku wyniosłej skały. Któryś z Polaków zrozumiał, że są prowadzeni do rozstrzelania i rzucił hasło ucieczki. Prowadzeni mężczyźni podjęli ucieczkę. Udało się to kilku z nich, 12 mężczyzn zastrzelono, kilku raniono. Zabitych pochowano we wspólnej mogile pod skałą a około 18 mieszkańców Ryczowa przewieziono do więzienia w Pilicy. Tam zmarło z ran 3 z nich, pozostałych wywieziono do obozu w Krakowie - Płaszowie.
Ocaleni z pacyfikacji oraz mieszkańcy, którzy powrócili z obozu w Płaszowie postanowili po wielu latach postawić pomnik. W rocznicę wydarzeń corocznie odbywają się tutaj uroczystości. Wspomnieć należy, że w 2022 roku pomnik został gruntownie odrestaurowany.
Tekst oraz zdjęcia Damian Liszczyk
Napisz komentarz
Komentarze