Do pierwszej zgłoszonej policji napaści doszło w miniony piątek (21 kwietnia) około godz. 23. w placówce handlowej przy ul. Dojazd w Zawierciu.
-Jak ustalili mundurowi, do sklepu wszedł młody mężczyzna i grożąc ekspedientce użyciem gazu pieprzowego, zażądał pieniędzy. Gdy wystraszona kobieta wyciągała gotówkę z kasy, mężczyzna wyrwał pieniądze z jej rąk i uciekł –relacjonuje Marta Wnuk, rzecznik prasowa zawierciańskiej policji.
W trakcie weryfikacji szczegółów napadu mundurowi odkryli, że zaledwie pół godziny wcześniej popełniono podobne przestępstwo w sklepie przy ulicy Piłsudskiego w Zawierciu. Tam nieznany osobnik o podobnym wyglądzie zabrał z półki alkohol i wyszedł, nie uiszczając opłaty.
-Ekspedientka wybiegła za złodziejem, chcąc odzyskać skradziony towar. Mężczyzna jednak nie oddał butelek, zagroził za to kobiecie użyciem gazu pieprzowego. Straty oszacowano na 250 złotych –precyzuje Marta Wnuk.
Zawierciańscy kryminalni sprawnie ustalili, kto stoi za rozbojem i kradzieżą rozbójniczą. Już następnego dnia mężczyzna został zatrzymany. Jak się okazało, 26-latek wcześniej dopuszczał się już podobnych przestępstw, a teraz działał w warunkach tzw. recydywy czyli powrotu do przestępstwa wkrótce po odbyciu wcześniejszej kary. Obecnie grozi mu maksymalnie do 18 lat więzienia właśnie z uwagi na recydywę.(pj)
Napisz komentarz
Komentarze