Pogoda piękna, nastroje bardzo dobre. O 8:30 licząca 16 osób klasa VIII Szkoły Podstawowej nr 4 w Myszkowie w komplecie gotowa do egzaminu. Jest napięcie, ale twarze wesołe uśmiechnięte. Odwiedziliśmy akurat przed egzaminem tę szkołę, gdyż zarządzana przed dyrektora Jacka Wosia i wicedyrektorkę Monikę Baranowską szkoła jest niewielka, ale -co warto podkreślić- zawsze w miejskiej czołówce jeśli chodzi o wyniki egzaminu ósmoklasisty.
Młodzież przed egzaminem w świetlicy, czeka na "godzinę 0", czyli w tym przypadku 9:00 gdy zacznie się egzamin. Tuż przed egzaminem dyrektor Jacek Woś swoich uczniów, uspokaja, motywuje i udziela ostatnich dobrych rad: -Nie wychodźcie przed czasem, wykorzystajcie cały czas przeznaczony na egzamin. Jesteście dobrze przygotowani. Przypominam, żeby niczego nie zabierać, oprócz dopuszczalnych przyborów. Zegarek? Lepiej zdejmij.
Młodzi ludzie uśmiechają się, żartują, nawet krzyczą. Ale to raczej sposób na rozładowanie stresu, niż faktyczny "luz" Pytamy ich o oczekiwania, obawy i plany na przyszłość. Ale o tym już więcej napiszemy w piątkowej Gazecie Myszkowskiej.
A teraz pozdrowienia dla wszystkich! Stres w ryzach i do przodu! Będzie dobrze. Uczniowie na egzamin z polskiego mają 2 godziny, niektórzy więcej, jak zdobyli jedno z listy zaświadczeń. Więcej czasu na egzamin mają też dzieci z Ukrainy, które kończą szkołę w Polsce.
Napisz komentarz
Komentarze