Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 23 lutego 2025 21:44
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

Historia Poręby zaklęta w wieży

Jedyny taki zabytek techniki w Porębie i na terenie całego Zagłębia. Symbol i najbardziej charakterystyczny punkt miasta, który znalazł zaszczytne miejsce w jego herbie. W 1975 roku została wpisana do rejestru zabytków. Z pewnością większość czytelników, a na pewno już każdy Porębianin wie, że mowa o wieży wyciągowej. Ponad dwieście lat temu służyła do transportu wsadu wielkopiecowego do przetapiania rudy. A dzisiaj?
Historia Poręby zaklęta w wieży

Autor: Michalina Skwara

Podziel się
Oceń

Dzisiaj każdy z nas może zwiedzić wieżę gichtową z przewodnikiem, Zdzisławem Kluźniakiem - prezesem Klubu Pasjonatów Historii Lokalnej. Bramy wieży przy ul. Fabrycznej 1, otwarte są w piątki, soboty i niedzielę od 9.00 do 12.00 oraz od 15.00 do 16.00. Jeżeli ktoś jest chętny przyjrzeć się z bliska obiektowi i znajdujących się w nim eksponatom, ale nie odpowiada mu żaden z wyznaczonych terminów, może zadzwonić do Pana Zdzisława pod numer telefoniczny: 781 157 118 i umówić się na wycieczkę w dogodnym dla siebie czasie. Warto zaznaczyć, że całe zwiedzanie jest bezpłatne. Jednak należy się spieszyć, bo bramy wieży otwarte są do 24 sierpnia.

Z zewnątrz może uchodzić za niepozorną wieżę, więc co tu zwiedzać? 

Podczas wycieczki dowiemy się nie tylko o przeznaczeniu wieży, ale również poznamy historię Poręby począwszy od średniowiecza aż do czasów współczesnych. Cała ta opowieść zaklęta jest w rzeczach znajdujących się wewnątrz wieży gichotwej, jak i również jej architekturze.  Jak zaznacza Zdzisław Kluźniak: -Pomieszczenie ma parę żyć. Jak się wchodzi do takiego zabytku, niektóre detale bardzo dużo mówią o jego historii i można żyć tymi detalami. Nawet sam obiekt nie jest niekiedy tak bardzo ciekawy jak właśnie znajdujące się w jego wnętrzu detale.

Na pierwszym piętrze wieży znajduje się kącik poświęcony okresu kuźnic, gdzie przetwarzano żelazo za pomocą tylko i wyłącznie kucia - dlatego obejrzymy tam wyroby kowalskie, czy też kuźnicze. W centralnej części znajdziemy zrekonstruowaną dymarkę, która w średniowieczu służyła do wytapiania żelaza. Prezes Klubu Pasjonatów Historii dodaje: -Dawniej żelazo było w cenie. Do zbrojenia wykorzystywano sitowie i słomę. Patrząc na ten piecyk i wieżę można sobie wyobrazić jak postęp techniczny poszedł od przodu, w momencie kiedy stanął wielki piec z wieżą wyciągową.

Nie zabrakło również  kąciku poświęconemu Porębskiemu żółwiowi (a przy tym opowieści o innych archeologicznych odkryciach na terenie Poręby), czy też Walentemu Roździeńskiemu, który to w poemacie „Officina ferraria” jako pierwszy opisał okolice Zawiercia, a w szczególności Poręby. Podczas wycieczki możemy dowiedzieć się, że dzieło to stanowi najstarszy opis geograficzny minerałów i kuźnic, które się tu znajdowały, a cały ich zespół pisarz traktował jako kuźnice niweckie. Hutnictwo było bowiem na tym terenie bardzo powszechne już od czasów średniowiecza.

Jak jesteśmy w Porębie to nie może zabraknąć oczywiście kociołków. Jednak nie każdy wie, że Poręba nie słynęła tylko z nich. Surowiec wielkiego pieca niegdyś wykorzystywano do wytopu różnego rodzaju garnków, które eksportowano do Rosji, Prus czy Czech. Poręba to również wanny, umywalki toaletowe, czy przedmioty dekoracyjne. 

 

W miejscu gdzie niegdyś stał wielki piec, dzisiaj znajdują się zbiory poświęcone życiu codziennemu mieszkańców. To w tej części wystawy dowiemy się ciekawostek o historii porębskich prażonek, kolejce wąskotorowej oraz obejrzymy rzeczy wykorzystywane niegdyś w gospodarstwie domowym. Cały klimat dopełniają odgłosy muzyki z lat 70.

Mało kto wie, że w podziemiach wieży (które niestety nie są dostępne dla zwiedzających), gdzie kiedyś znajdowało się wielkie koło wodne i kanał wodny teraz występują takie warunki jak w grotach czy jaskiniach. Formy naciekowe: stalaktyty i stalagmity, osiągają już do metra długości!

-To, że w tej chwili powstaje tu takie muzeum to jest ogromna zasługa Klubu Pasjonatów Historii Lokalnej. Myśmy 10 lat temu weszli tu do pustych murów. Nieśmiało zdobywaliśmy piętro po piętrze. Na placu była sterta kamieni, a wieżę zarastały drzewa. Dzisiaj mamy zadbany obiekt z bogatą ekspozycją. Nawet nie wszystko prezentujemy, bo mamy mnóstwo dokumentów papierowych i fotografii, które w tych warunkach by się nie zachowały. Można je jednak spotkać na wystawach tymczasowych. Ludzie przyjeżdżają z każdego zakątka Polski, aby zobaczyć naszą wieżę. Pierwszymi zwiedzającymi byli studenci z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Wtedy w środku nie było nic prócz pustych ścian, a  oni jednak potrafili odkryć piękno i niezwykłość wieży. Wszystkie sprowadzone przez nas rzeczy, które obecnie mogą państwo oglądać, dodatkowo poświadczają o sztuce przemysłu -informuje prezes Klubu Pasjonatów Historii Lokalnej.

Co jeszcze można zobaczyć podczas wycieczki z przewodnikiem? O tym Państwo muszą już się przekonać sami.
Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: wojtasTreść komentarza: stać ich na sponsoring a nie stać na ekrany/osłony na oświetlenie, które przeszkadza mieszkańcom ulicy Myśliwskiej. To wiele pokazuje o intencjach kierujących tym przedsiębiorstwem. A do tego jakby prezentowali podejście w postaci -"wybudowaliśmy wam zakład na 200 miejsc pracy więc morda w kubeł"Data dodania komentarza: 21.02.2025, 12:36Źródło komentarza: Elemental został sponsorem szczypiornistów CMC Virtu VIRET. To tę firmę mieszkańcy ulicy Myśliwskiej zamierzają pozwać o odszkodowanie J Autor komentarza: Jarosław Mazanek, dziennikarzTreść komentarza: Czyta pan to w internecie na smartfonie z Androidem, więc proszę ostrożnie te buty pucować bo jeszcze ekran się zaryzuje! A tak na poważnie to można jeszcze dodać, że mówił jeszcze Mentzen, że nie zgadza się na wysyłanie polskich żołnierzy na Ukrainę. Typowy pacyfizm rosyjski typu: nie nasza wojna, przestępcy z Ukrainy zabierają nam pracę i kobiety i podobne bzdury. Niedawno jeden z konfederatów chciał zostać radnych w Żarkach, bez powodzenia, a na ulotce pisał, że będzie łapał pedofili uczących w żareckich szkołach (wyśmiano go w szkole za te pomysły), straszył wzrostem przestępczości powodowanej przez "obcych". Poprosiliśmy o dane policji, ta nie odnotowała żadnego wzrostu w gminie Żarki przestępczości której sprawcami byliby obcokrajowcy. O pacyfiźnie wielu osób, zwykle z Konfederacji, którzy "nie będą umierać za Kijów" pisałem w innym artykule, niestety też tylko w sieci, więc do "podcierania" musi Pan użyć ponownie smartfona. Było tam o chlubnych tradycjach polskiego oręża, gdy pogoniliśmy Ruskich do Moskwy (1610) i pod Kijów (25.041920). To fakty historyczne. A teraz spekulacja: z rządzami tchórzy i ruskich agentów spod różnych pacyfistycznych partyjek w Polsce to raczej Putin nas zajmie do Odry lub dalej.Data dodania komentarza: 7.02.2025, 10:40Źródło komentarza: Sławomir MENTZEN ODWIEDZIŁ Myszków i Zawiercie jako pierwszy z kandydatówAutor komentarza: DamianTreść komentarza: Kurier Zawierciański nadaje się jedynie do wytarcia ubłoconych butówData dodania komentarza: 6.02.2025, 22:01Źródło komentarza: Sławomir MENTZEN ODWIEDZIŁ Myszków i Zawiercie jako pierwszy z kandydatówAutor komentarza: DamianTreść komentarza: kandydat, m. in. atakując osoby LGBP, konkurenta Rafała Trzaskowskego nazwał „Tęczowym Trzaskowskim”. Popiera dobrowolny ZUS (a więc i dobrowolność życia bez emerytury i bezpłatnej służby zdrowia), uproszczenie podatków. (JotM) Ktoś kto streścił Sławomira Mentzena to ignorant i bezmózg, kurier Zawierciański nadaje się jedynie do wytarcia ubłoconych butówData dodania komentarza: 6.02.2025, 16:50Źródło komentarza: Sławomir MENTZEN ODWIEDZIŁ Myszków i Zawiercie jako pierwszy z kandydatówAutor komentarza: krisTreść komentarza: gdzie tu są bluzgi w pozostałej części. Jako człowiek operujący zawodowo słowem pisanym raczej powinien pan znać definicję wyrazu "bluzgi, bluzgać". I na koniec zupełnie bezpodstawnie przyrównuje mnie pan prawicowych zacofanych prymitywów. Czyli chce mnie obrazić i jednocześnie zarzucić coś co nie ma miejsca. Mógłbym powiedzieć tym samym manipulacyjnym, zaczepnym, pasywno-agresywnym sposobem - że postępując w ten sposób widzi pan tylko lewicowy wykolejony punkt widzenia, czegoś czego niema, który teoretycznie walczy o wolność dla każdego i różnorodność, ale w praktyce... pod warunkiem że ta różnorodność jest z naszej lewicowej bańki i odpowiada tylko naszym poglądom. A resztę należy cenzurować, bo to prymitywy zacofane. Jak łaskaw był pan to podkreślić.Data dodania komentarza: 5.02.2025, 09:50Źródło komentarza: Wicepremier Gawkowski myli się w ocenie zagrożeń bezpieczeństwaAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Troszkę pogubili się zwolennicy wspólnoty. Jak się podejmuję budowy domu to myślę czy ją dowozić będę beczkowozem czy z wodociągu pod warunkiem, że podejmę wysiłek i udam się do RPWiK aby uzyskać przyłącze. Światło, gaz , podobnie. Chyba,że dogadam się z sąsiadem, który użyczy mi dostępu do swoich ujęć. Ale kto ma takie rzeczy podpowiedzieć jak się całe życie mieszka w bloku gdzie wszystko załatwia Spółdzielnia. A swoją drogą ciekawe dlaczego połowa sąsiadów nie przyswoiła sobie argumentacji wspólnotowców.Może warto przedstaawić czytelnikom inne argumenty. No chyba że ktoś uważa że ich już słuchać nie wartoData dodania komentarza: 4.02.2025, 23:55Źródło komentarza: Nie chcą spółdzielni, założyli pierwszą w wieżowcu wspólnotę. SM Hutnik kara ich zapowiedzią odcięcia wody
Reklama
Reklama
Reklama