Petycję do burmistrza Jacka Lipy, aby w Planie Zagospodarowania Przestrzennego gminy nie dopuszczać budowy kopalni piasku na pomiędzy wioskami Starzyny i Bógdał, podpisali prawie wszyscy uczestnicy zebrania z 12 marca, w sumie kilkadziesiąt osób.
Jak mówił radny Michał Drej, mieszkańcy nie są przeciwni samej budowie kopalni, tylko uciążliwościom związanym z transportem urobku przez ich wieś: -Jak czytam w dokumentacji, kopalnia ma 1 mln ton surowca. To 42 tysiące kursów samochodów ciężarowych! Nie przeszkadza nam kompania ale niech inwestor wyłączy z planów dwie działki po stronie Starzyn -mówił radny Drej.
Ryszard Miszczyk, właściciel firmy Instal-Tor BIS sp. z o.o. która chce budować kopalnię, mówił, że żądania mieszkańców są niemożliwe do spełnienia: -Ale nie jest prawdą, że urobek będzie wożony przez wieś Starzyny. Prawie całość ma być wykorzystana na budowę obwodnicy Szczekocin, wyjedzie przez wieś Bógdał. Przez Starzyny nieliczne transporty na lokalny rynek.
-To niemożliwe, żeby przez Bogdan, wywieść to, co będzie wydobywane po naszej stronie, tam jest rzeczka, nie ma drogi -mówił ktoś z mieszkańców.
Ryszard Miszczyk do radnego Dreja: -18 lat pan jest radnym, nic pan dla ludzi nie zrobił, chodzi pan po domach i mówi ludziom, że jak wygra konkurent, to powstanie piaskownia.
Odpowiedziała mu kobieta: -Rysiu, słuchaj, wiem jak to wygląda przy innych piaskowniach, drogi całkiem zniszczone. Tego nie chcemy.
Mieszkańcy Starzyn obawiają się że w spokojnej wiosce po wybudowaniu piaskowni będą mieli uciążliwy ruch samochodów ciężarowych, pękające domy od wstrząsów, kurz i zniszczone drogi. Niemal wszyscy zebrani podpisali sprzeciw przeciwko tej inwestycji.
Budowę kopalni już dwa razy blokowali radni gminy Szczekociny, nie godząc się na zmiany w Planie Zagospodarowania Przestrzennego. Kolejny raz do projektu podejdzie już pewnie nowa Rada Miasta i Gminy Szczekociny którą wybiorą mieszkańcy 7 kwietnia. W tym samym dniu również wybory burmistrza Szczekocin. Wychwalający PiS obecny burmistrz Jacek Lipa nie ma konkurenta. Nikt nie zdecydował się wziąć udziału w wyborach, więc teoretycznie Lipa ma „wygraną w kieszeni”. Niepewność czy zostanie ponownie burmistrzem Szczekocin polega tylko na tym, czy mieszkańcy mając do wyboru tylko jednego kandydata, zdecydują się go poprzeć, czy skreślić. Jeżeli Jacek Lipa nie dostanie połowy (+1głos) oddanych głosów, burmistrzem nie zostanie, a nowego burmistrza Szczekocin wyłonią radni w głosowaniu tajnym.
Napisz komentarz
Komentarze