ZGK Zawiercie na profilu internetowym pisze:
Skąd już ZGK ma informacje o podpaleniu?
Warto przypomnieć, że w ZGK już wcześniej dochodziło do samozapłonów. Niewielki pożar miał miejsce, gdy prezesem był Jarosław Mazur. Prezydent Zawiercia Łukasz Konarski podał ten zapłon na składowisku jako powód odwołania Mazura ze stanowiska. Czy więc teraz, podobnie w trybie natychmiastowym zostanie odwołamy Prezes Mariusz Grabarczyk?
Wg. relacji świadków, pożar w ZGK Zawiercie został zauważony około 21:30 w niedzielę 24 marca. Akcja gaśnicza trwała około 4,5 h, do godziny 02:30 w nocy.
-Padało, a tam jest zgromadzona od dawna ogromna ilość "19ki" jak jest określamy ten odpad, służący do produkcji RDF. Od dawna nie jest to wywożone, sterta rośnie, a wraz z nią rośnie zagrożenie pożarowe -mówi pracownik ZGK Zawiercie.
Na miejscu byli strażacy z OSP Marciszów? Dlaczego więc doszło do rozwoju ognia?
-Chyba siedzieli sobie z drugiej strony, gdzie są świeże odpady. A ryzyko zapłonu jest największe tam, gdzie odpady leżą od dawna. I tam doszło do pożaru, moim zdaniem to typowy samozapłon, co prawda ilość odpadu jaka jest tam zgromadzona, przekracza wszelkie normy bezpieczeństwa, dlatego rożnie ryzyko pożaru. Do tego pożaru, można powiedzieć, że musiało dojść -mówi pracownik. Musimy zachować jego nazwisko dla redakcji.
Warto przypomnieć, że tzw. "Zawierciańska Góra Śmieci" zmalała znacząco, gdy spółką zarządzał Jarosław Mazur. Rosła przed nim i rośnie po jego odwołaniu.
Wersja z rzekomym podpaleniem, którą już ogłosiło ZGK Zawiercie, to raczej ucieczka przed problemem. W zakładzie są kamery z podglądem do WIOŚ. Możliwość, że ktoś by podpalił składowany odpad wydaje się bardzo mało prawdopodobna. WIOŚ z Katowic wg. naszych informacji właśnie kontroluje składowisko, w tym miejsce wystąpienia pożaru.
Napisz komentarz
Komentarze