Artykuł był edytowany, w stosunku do wersji opublikowanej 6 września w tygodnikach Gazeta Myszkowska i Kurier Zawierciański:
Arka, symbol bezpiecznej przystani w tym przypadku okazała się jak Titanic, który zatonął, ale w tym przypadku jeszcze przed dziewiczym rejsem.
Niepubliczna Szkoła Terapeutyczna ma szyld, piękną stronę internetową, nawet częściowo wyposażone sale, jak nam mówili rodzice, którzy przyszli do redakcji 4 września. Czują się oszukani, a ich dzieci zawiedzione. Mama 9 letniej Elizy z Poręby, dziewczynki z wadami genetycznymi, wywołującymi trudności rozwojowe, mówi, że czuje się oszukana. Eliza przyszła do nas również z babcią. Dziewczynka nie mówi, ale szybko się zaprzyjaźniamy. Widać, że jest ciekawa świata, słucha nas i „uczestniczy” w rozmowie.
Mama Elizy, pani Marta opowiada swoją i córki historię: -Mieszkamy w Porębie. Eliza miała 3 lata, jak zdiagnozowano u niej chorobę genetyczną. Nie jesteśmy pod opieką żadnej fundacji, sami organizujemy córce potrzebną rehabilitację. Eliza chodziła do przedszkola „Akademia Przedszkola” w Siewierzu, dwa razy była odracza od obowiązku szkolnego, ale przyszedł czas na szkołę. Dowiedzieliśmy się, że rusza szkoła terapeutyczna w Myszkowie. Wybraliśmy ją, ze względu na lepszy dojazd z Poręby. Dla Elizy szkołą rejonową byłby zawierciański ZSS im. M. Grzegorzewskiej.
Rodzice Elizy już w kwietniu 2024 wypełnili Kartę zgłoszenia dziecka do szkoły na rok szkolny 2024/25. Dane medyczne, na co choruje. Jak radzi sobie w życiu. Późnej były kolejne spotkania organizacyjne w w szkole.
-To miał być pierwszy rok szkolny w tej placówce. Podczas kolejnych spotkań pokazywano nam sale, wyposażenie. Właścicielki, Edyta Lucyna Garas i Paulina Anna Grela mówiły co jeszcze szkoła ma zakupić. Eliza zawsze z nami przyjeżdżała, bardzo cieszyła się, że pójdzie do szkoły. Ostatnie spotkanie organizacyjne przed rokiem szkolnym było w połowie sierpnia.
Zbliżał się rok szkolny i nagle zapadła cisza. W niedzielę 1 września zadzwoniłam do właścicielki spytać, o której rozpoczęcie roku szkolnego. Kobieta powiedziała mi, że szkoły nie będzie, nie dostali zgody Kuratorium Oświaty na działalność. Byłam w szoku. Od kilku miesięcy ani słowem nam, ani innym rodzicom nie powiedziano, że szkła nie jest zarejestrowana, że tak naprawdę nie istnieje. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że panie zgłosiły chęć rejestracji szkoły dopiero pod koniec sierpnia -mówi pani Marta.
Do nieistniejącej szkoły rodzice zapisali około 11 dzieci z dwóch powiatów: zawierciańskiego i myszkowskiego. Spółka cywilna Edyta Lucyna Garas i Paulina Anna Grela od roku prowadzi pod tą samą nazwą „Arka Noego” Przedszkole Terapeutyczne. I przedszkole jest zarejestrowaną w bazie MEN placówką przedszkolną o numerze RSPO: 480762. Ale szkoły pod tym samym adresem: Myszków ul. 3 Maja 2 nie ma. Taka szkoła nie istnieje. Co prawda ma szyld, numery kontaktowe i stronę internetową, ale nie jest zarejestrowana w Śląskim Kuratorium Oświaty, a później w Starostwie Powiatowym w Myszkowie. A bez tego, placówka nie ma prawa do korzystania z subwencji, dla dzieci z niepełnosprawnościami wynoszącej około 7000 zł.
Od 2 września niepełnosprawne dzieci wraz z rodzicami biegają od szkoły do szkoły, szukając miejsc w innych placówkach. W powiecie myszkowskim nie ma szkoły specjalnej, takiej jaką ma Zawiercie: Zespół Szkół Specjalnych im. Marii Grzegorzewskiej. W Myszkowie w PSP 4 na Ciszówce działają Oddziały Specjalne. Ale jest tylko jedna grupa 4 osobowa w I klasie, która jak dowiadujemy się w w ZEAiS Myszków od kierownik Marzanny Wieczorek, ma od dawna komplet. Mama Elizy również w Grzegorzewskiej, która dla Elizy byłaby szkołą rejonową, nie znalazła dla niej miejsca. Rekrutacja do szkół podstawowych kończy się w maju.
-Wiem, że komuś z rodziców dzieci, które są w tej samej sytuacji, udało się znaleźć ostatnie miejsce. Ale większość z nas, rodziców boryka się teraz z problemem, że nasze dzieci nie mają szkoły. Piszemy prośby do Starostwa Zawierciańskiego i do dyrektor ZSS im Grzegorzewskiej o przyjęcie Elizy -mówi Marta.
Tu dotykamy problemu braku miejsc i odpowiedniej ilości placówek dla dzieci ze specjalnymi problemami. Te dzieci mają prawo do edukacji, organizacja szkół specjalnych to zadanie powiatów. Te jak widać nie radzą sobie z zadaniem zbyt dobrze. Powiat Zawierciański ma w ZSS za mało miejsc. Starostwo Powiatowe w Myszkowie nigdy nie pomyślało o utworzeniu własnej szkoły. W obu samorządach w ostatnich latach rządził PiS, w Myszkowie rządzi dalej. Ale czego się spodziewać po politykach partii, którzy protestującym kilka la temu w Sejmie RP matkom osób niepełnosprawnych zamykali toalety i wyłączali windy…
Całą sprawą zajęliśmy się interwencyjnie 4 września i nie udało nam się wyjaśnić wszystkich aspektów tej bulwersującej sprawy. Rodzice dzieci, które miały zacząć naukę w NST Arka Noego mówią o oszustwie i że będą żądały do firmy odszkodowania za stres jaki spotkał ich rodziny, zadośćuczynienia za straty moralne. Chcą też sprawą zainteresować Prokuraturę. Dlatego prosimy o kontakt z redakcją wszystkich rodziców, którzy zapisali swoje dzieci do jak się okazało nieistniejącej szkoły ([email protected] lub 602514030)
Na nasze pytania czy to prawda, że firma zgłosiła chęć rejestracji szkoły dopiero na koniec sierpnia, a więc ignorując wszelkie ustawowe procedury tworzenia szkół, Śląskie Kuratorium Oświaty obiecało nam odpowiedzieć wkrótce. Anna Lewandowska rzeczniczka prasowa ŚKO Katowice potwierdziła telefonicznie, że dotarły do Kuratorium sygnały o nieprawidłowościach.
Firma która obiecywała rodzicom szkołę dla ich dzieci nie odpowiedziała na nasze pytania. A pytamy m. in.: „Około 11 rodzin dzieci niepełnosprawnych, które zgłosiły akces do fikcyjnej szkoły, czują się oszukane. Ale co gorsze, ich dzieci nie mają miejsca w szkole, gdyż zapisały się do waszej, nieistniejącej placówki. Zamierzają to zgłosić do organów ścigania jako oszustwo, a wobec Waszej firmy wystąpić o zadośćuczynienie za krzywdę dzieci i straty moralne. Dzieci o specjalnych potrzebach nie mają szkół, trwa gorączkowe poszukiwanie miejsca dla nich innych placówkach, a te nie są przygotowane do przyjęcia tak dużej grupy dzieci, które "nie mają się gdzie podziać. Jak Państwo odniosą się do takich zarzutów?
Strona internetowa szkoły dalej działa, a hasło reklamowe woła: „Zapraszamy Ciebie i Twoje dziecko do naszej szkoły!”
Aktualizacja z 9-09-2024:
Kuratorium odpowiada: "szkoła" dopiero 23 sierpnia złożyła do Kuratorium wniosek o wydanie opinii
Września, przed publikacją artykułu w tygodnikach wysłaliśmy pytania pisemne do Śląskiego Kuratorium Oświaty w Katowicach. Odpowiedzi ustnej wcześniej nie udało nam się uzyskać. Rzeczniczka Prasowa ŚKO Anna Lewandowska nie była w stanie odpowiedzieć nam nawet na pytana dotyczące trybu tworzenia szkół. Np. kiedy trzeba złożyć wniosek do Kuratorium. Jak później doczytaliśmy sami, wniosek do właściwego organu, składa się minimum 3 miesiące przed planowanym uruchomieniem szkoły. Śląski Kurator Oświaty, Delegatura w Częstochowie . W tym przypadku organem właściwym do rejestracji szkoły było Starostwo Powiatowe w Myszkowie. Ale żeby Starostwo mogło szkołę zarejestrować, musi ona spełniać szereg wymogów formalnych i faktycznych (np. co do lokalu). Starostwo nie zarejestruje szkoły, bez pozytywnej opinii Kuratorium.
Do Śląskiej Kurator Oświaty wysłaliśmy kilka pytań. Zaczniemy jednak od przytoczenia ostatniego:
Rodzice Elizy (inni rodzice mają podobno podobne zdanie) czują się oszukani i chcą zgłosić sprawę do organów ścigania. Czy ŚKO jest skłonne skomentować całą sytuację, gdyż wydaje się mocno nietypowa. Firma nie informowała rodziców, że szkoła nie ma uprawnień szkoły niepublicznej, że dopiero starają się o taki status. Ale działa strona internetowa, zewnętrzna wizualizacja (szyld itp) sugerująca, że szkoła istnieje. Rodzice i dzieci co prawda nie poniosły szkody materialnej, ale zdecydowanie zrobiono im krzywdę. Jak ŚKO skomentuje całe, naszym zdaniem mocno nietypowe zachowanie tej placówki, jak się wydaje nieistniejącej, wprowadzającej dzieci i rodziców w błąd?
-W ocenie Śląskiego Kuratora Oświaty złożenie wniosku o wydanie opinii na tydzień przed rozpoczęciem roku szkolnego 2024/2025 nie wydaje się odpowiedzialnym zachowaniem ze strony wnioskodawców. Wydanie pozytywnej opinii o spełnianiu wymagań zawartych w art.
14 ust. 3 cytowanej ustawy stanowi jeden z elementów niezbędnych do uzyskania wpisu do ewidencji. Informuję, że Śląski Kurator Oświaty nie miał wiedzy, iż rekrutacja na rok szkolny 2024/25 do nieistniejącej szkoły była prowadzona. Podkreślić należy, że warunkiem
uzyskania wpisu do ewidencji, a tym samym rozpoczęcia działalności szkoły jest pozytywna opinia Kuratora Oświaty. Taka opinia jednak nie została wydana, a wniosek przez same zainteresowane wycofany z ww. powodów.
Jednocześnie informuję, że rodzice mają pełne prawo do decydowania o edukacji swoich dzieci. W przypadku rodzica dziecka posiadającego orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego zgodnie z art. 127 ust. 13 i 14 ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe starosta właściwy ze względu na miejsce zamieszkania dziecka, na wniosek rodziców zapewnia mu odpowiednią formę kształcenia, uwzględniając rodzaj niepełnosprawności. Nadmienić także należy, że dzieci objęte obowiązkiem szkolnym mają zagwarantowane miejsce w szkole obwodowej, wyznaczanej na podstawie miejsca zamieszkania takiego dziecka. Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa dyrektor szkoły obwodowej nie może odmówić przyjęcia dziecka do szkoły. - z poważaniem Aleksandra Dyla Śląski Kurator Oświaty
"Najpierw dla dzieci nie było szkół. Ale się znalazły. Czy po interwencji ŚKO?" (śródtytuł redakcji)
Mając na uwadze dobro dzieci i zapewnienie im odpowiednich warunków kształcenia Kuratorium Oświaty w Katowicach, zgodnie z kompetencjami, podjęło stosowne działania w celu ustalenia stanu faktycznego. Z informacji przekazanych przez organy prowadzące wynika, że wszystkie dzieci zrekrutowane do Niepublicznej Szkoły Terapeutycznej „Arka Noego” w Myszkowie realizują obowiązek szkolny. Uczennica Eliza (usunęliśmy nazwisko-red) została przyjęta do Zespołu Szkół Specjalnych w Zawierciu - z poważaniem Aleksandra Dyla Śląski Kurator Oświaty
Wcześniej, kilkoro dzieci w tym 9 letnia Eliza, gdy okazało się, że Szkoła Terapeutyczna "Arka Noego" w Myszkowie nie istnieje, choć prowadzi rekrutację, rodzice mieli problem z przyjęciem dzieci swojej "rejonowej" szkoły. Nie wiemy ile dzieci początkowo spotkało się z odmową i w których szkołach. Odmowę (ustną) dostała mama Elizy z Poręby, więc o interwencję w tej sprawie prosiła Starostę Powiatu Zawierciańskiego Teresę Muchę-Popiel:
Mimo wcześniejszej odmowy, Eliza dostała się do ZS Specjalnych im. M. Grzegorzewskiej. Taką wiadomość Marta, jej mama przekazała nam już dzień później, czyli 4 września (czwartek) Do swojej pierwszej w życiu szkoły 9 Eliza ze specjalnymi potrzebami naukę będzie mogła zacząć w poniedziałek 9 września. Przez zamieszanie, i trzeba tak to nazwać, nieuczciwość właścicielek Szkoły Terapeutycznej Arka Noego z Myszkowa (taka szkoła nie istnieje, ale sprawdziliśmy dzisiaj, 9.09.: szkoła dalej się reklamuje, na stronie internetowej brak jakiejkolwiek informacji że szkoła np. "w rejestracji" czy np. przeprosin.)
Dalej stronę:
Zdobi hasło: "zapraszamy Ciebie i Twoje dziecko do naszej szkoły!"
Mimo faktu, że awantura, czy też afera z fikcyjną szkołą trwa co najmniej od 30 sierpnia 2024 szkoła dalej "rekrutuje".
Śląską Kurator Oświaty pytaliśmy jeszcze o przyczyny, dla których ŚKO odmówiła wydania pozytywnej opinii dla tworzonej szkoły, kiedy złożono wniosek, ew. przyczyny odmowy:
Pytanie: Czy firma "Garas Edyta Lucyna, Grela Paulina Anna Niepubliczne Przedszkole Terapeutyczne Arka Noego spółka cywilna" - prawdopodobnie tak nazywa się organ prowadzący, wystąpiła do ŚKO o rejestrację szkoły? Jeżeli tak to kiedy? Czy to prawda, że firma wystąpiła o rejestrację szkoły pod koniec sierpnia, tuż przez rozpoczęciem roku szkolnego?
ŚKO odpowiada: -Na podstawie art. 168 ust. 5 ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe (Dz.U. z 2024 r. poz. 737 ze zm.), 23 sierpnia 2024 r. osoby fizyczne panie Edyta Garas i Paulina Grela złożyły do Śląskiego Kuratora Oświaty wniosek o wydanie opinii dotyczącej spełniania art. 14 ust. 3 cyt. wyżej ustawy. Przepis ten określa, że szkoła niepubliczna może zostać wpisana do ewidencji, jeżeli osoba zgłaszająca przedstawi pozytywną opinię kuratora oświaty. Wyjaśniam, że dokonanie wpisu szkoły specjalnej do ewidencji, tj. Niepublicznej Szkoły Terapeutycznej „Arka Noego” w Myszkowie, zgodnie z art. 168 ust. 1 należy do kompetencji Starostwa Powiatowego w Myszkowie a nie Śląskiego Kuratora Oświaty. Nadmieniam, że organ rejestrowy nie może dokonać wpisu do ewidencji bez uzyskania pozytywnej opinii Śląskiego Kuratora Oświaty.
Pytanie: Czy ŚKO potwierdza, że firma spotkała się z odmową rejestracji szkoły? Czy można poznać przyczyny takiej decyzji, o ile faktycznie była wydana decyzja odmowna?
Informuję, że panie Edyta Garas i Paulina Grela nie otrzymały odmowy rejestracji szkoły przez Śląskiego Kuratora Oświaty, ponieważ rejestracja tj. wpis do ewidencji należy do kompetencji jednostki samorządu terytorialnego.
Z przepisów prawa wynika, że wniosek o wydanie opinii powinien zawierać dokumentację potwierdzającą możliwość funkcjonowania szkoły zgodnie z art. 14 ust. 3 ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe.
Nadmienić należy, że w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie Kuratorium Oświaty w Katowicach w zakładce Strona główna » Załatwianie spraw » Karty informacyjne o sposobie załatwiania spraw znajduje się m.in. Karta informacyjna nr 22 w sprawie wydawania opinii o spełnianiu przez szkoły niepubliczne wymagań określonych w art. 14 ust. 3 ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe, która zawiera szczegółowe informacje dotyczące sposobu załatwienia sprawy.
Informuję, że wniosek w przedmiotowej sprawie złożony 23 sierpnia 2024 r., nie spełniał wymogów formalnych, o których mowa w art. 14 ust. 3 ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe o czym wnioskodawczynie zostały osobiście poinformowane 30 sierpnia 2024 r. W trakcie szczegółowej analizy akt sprawy przeprowadzonej z udziałem wnioskodawców, stwierdzono, że nie załączyły one wszystkich wymaganych prawem dokumentów, a część z nich zawierała niepełne informacje. W związku z powyższym panie Edyta Garas i Paulina
Grela w tym samym dniu, tj. 30 sierpnia 2024 r. podjęły decyzję o wycofaniu przedmiotowego wniosku -pisze Aleksandra Dyla Śląski Kurator Oświaty.
Podsumowanie: PROWADZILI REKTURACJĘ, CHOĆ NIE SĄ SZKOŁĄ
Jak wynika z całości odpowiedzi Śląska Kurator Oświaty sytuację, że "szkoła" prowadzi rekrutację, mimo braku rejestracji szkoły, do czego potrzebna jest pozytywna opinia ŚKO, postępowanie właścicielek firmy ŚKO nazywa "POSTĘPOWANIEM NIEODPOWIEDZIALNYM". Śląski Kurator Oświaty nie miał wiedzy, iż rekrutacja na rok szkolny 2024/25 do nieistniejącej szkoły była prowadzona. Wpisu do rejestru szkół dokonuje Starostwo Powiatowe w Myszkowie, ale to tylko czynność administracyjna. Merytorycznie wniosek, czy szkoła może istnieć ocenia Kuratorium Oświaty, w tym przypadku jego Delegatura w Częstochowie. A tam wniosek pań Edyta Garas i Paulina Grela wpłynął dopiero 23 sierpnia 2024. I jak pisze ŚKO zawierał szereg braków. "nie załączyły one wszystkich wymaganych prawem dokumentów, a część z nich zawierała niepełne informacje" -pisze ogólnikowo Śląska Kurator Oświaty. Będziemy dopytywać o szczegóły, bo oprócz bardzo spóźnionego złożenia wniosku, nieoficjalnie słyszymy o brakach w wyposażeniu szkoły. Ale będziemy prosić kuratorium o więcej szczegółów.
Edyta Garas i Paulina Grela nie odpowiadają na pytania. Metoda strusia?
4 września na adres: przedszkole.arkanoego.op.pl podany jako adres "szkoły" wysłaliśmy pytania. Zarówno przed publikacją artykułu w dniu 6.06, ale też do dzisiaj nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. Cytujemy więc nasze pytania:
"Do redakcji zgłosili się rodzice, którzy twierdzą, że zostali oszukani przez placówkę "Niepubliczna Szkoła Terapeutyczna Arka Noego" z Myszkowa. Przyjęto od nich deklaracje przyjęcia do szkoły, byli cały czas informowani, że szkoła istnieje i rusza od 2 września na rok szkolny 2024/25. A 1 września dowiedzieli się, że szkoła nie istnieje, nie jest zarejestrowana jako placówka pedagogiczna.
Sprawdziliśmy w bazie MEN, jest w niej zarejestrowane Państwa przedszkole RSPO: 480762, ale nie ma szkoły. To wydaje się potwierdzać zarzuty rodziców, że zostali oszukani.
Pytania:
1. Jak państwo wytłumaczą, że prowadziliście rekrutację do fikcyjnej szkoły?
2. Czy to prawda, że -jak się dowiadujemy w UM Myszków dopiero pod koniec sierpnia Państwa firma głosiła do ŚKO światy wniosek o rejestrację szkoły? (powinno być wniosek o wydanie opinii-red)
Około 11 rodzin dzieci niepełnosprawnych, które zgłosiły akces do fikcyjnej szkoły, czują się oszukane. Ale co gorsze, ich dzieci nie mają miejsca w szkole, gdyż zapisały się do waszej, nieistniejącej placówki. Zamierzają to zgłosić do organów ścigania jako oszustwo, a wobec Waszej firmy wystąpić o zadośćuczynienie za krzywdę dzieci i straty moralne. Dzieci o specjalnych potrzebach nie mają szkół, trwa gorączkowe poszukiwanie miejsca dla nich innych placówkach, a te nie są przygotowane do przyjęcia tak dużej grupy dzieci, które "nie mają się gdzie podziać.
3. Jak Państwo odniosą się do takich zarzutów?
4. Budynek jest oklejony szyldami, że mieści się tu szkoła. Dlaczego nie informowali Państwo rodziców, że szkoła nie nie jest zarejestrowana, a jej uruchomienie nie jest pewne?
Kuratorium: wszystkie dzieci mają już szkołę. Ale miejsc dalej brakuje!
Jak wynika z wyjaśnień Śląskiej Kuratorium Oświaty, wszystkie dzieci z fikcyjnej szkoły znalazły ostatecznie miejsce w szkołach specjalnych rejonowych, czy szkołach prowadzących oddziały specjalne. Super, ale to nie zmienia faktu, że początkowo tych miejsc dla nich nie było i rodzice spotykali się z odmową. Rodzice dzieci, które ze względu na różny stopień niepełnosprawności, już i tak mają w życiu "pod górkę". Zaczęło się gorączkowe poszukiwanie szkół, a powinno być dokładnie odwrotnie. Szkoły "rejonowe" powinny od razu przyjąć dzieci, a ewentualnie gdyby rodzicom udało się znaleźć szkołę z różnych powodów lepszą, często po prostu położona bliżej domu, lub z lepszym dojazdem, wtedy rodzice decydowaliby o zmianie szkoły.
Nie powinno być sytuacji, że to rodzice dzieci z niepełnosprawnościami wyręczają urzędników i dyrektorów szkół wykonując ich obowiązki. W tej sprawie wszystko skończyło się dobrze, ale nie licząc stresu dzieci, rodziców, jest ewidentne, że np. Eliza z Poręby straciła 5 dni edukacji, już nie mówiąc o odebraniu jej prawa do uczestnictwa w uroczystym rozpoczęciu roku szkolnego. Do Zespołu Szkół Specjalnych im. Marii Grzegorzewskiej trafiła dopiero 9 września 2024.
Napisz komentarz
Komentarze