Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 24 lutego 2025 00:32
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

BGE CHCE WYBUDOWAĆ BIOGAZOWNIĘ W ZAWIERCIU

(Zawiercie) Spółka BGE na swoich stronach internetowych ogłosiła, że  15 stycznia podpisała umowę z Lotronic Light System na opracowanie koncepcji i projektu budowy biogazowni w Zawierciu. Przedmiotem umowy jest przygotowanie dokumentacji projektowej dla inwestycji. Problem w tym, że o planach przedsiębiorstwa działającego w segmentach odnawialnych źródeł energii i biokomponentów nic nie wie ani gmina, ani miejscy i powiatowi radni. Przedstawiciele firmy również mówią niewiele i twierdzą, że konkretnej działki pod budowę jeszcze nie mają. Wśród typowanych lokalizacji wymienia się najczęściej Blanowice i Kromołów. Jeśli biogazownia powstanie, jej moc  będzie wynosić nawet 490 kilowatów.
Podziel się
Oceń

Biogazownia jest instalacją, której podstawowym zadaniem jest wytwarzanie energii (biogazu) za pomocą fermentacji odpadów organicznych. W ten sposób powstaje metan, który znajduje zastosowanie w produkcji energii elektrycznej i cieplnej, natomiast pozostały odpad produkowany w postaci granulatu może zostać wykorzystanym jako nawóz. Mieszkańcy przede wszystkim boją się „skutków ubocznych” biogazowni, czyli nieprzyjemnego zapachu, hałasu, wzmożonego ruchu samochodowego, zbyt bliskiego położenia zabudowań.

 -Dowiedziałam się o tym pomyśle z serwisów prasowych 16 stycznia. Nie wyobrażam sobie, aby prezydent Zawiercia nic o tym nie wiedział. Trudno powiedzieć, gdzie ma być budowana biogazownia, jaka będzie jej uciążliwość. Mieszkańcy i radni powinni zostać o tym dokładnie poinformowani. Firma BGE ogłasza plan budowy biogazowni a my nie wiemy nawet, w której dzielnicy Zawiercia – mówi o planach budowy posłanka z Zawiercia Anna Nemś (PO).

 Najważniejsze dla spółki jest obecnie otrzymanie ostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę instalacji. Przedsiębiorstwo zajmuje się przede wszystkim dystrybucją energii elektrycznej i ciepła, a jego przedstawiciele zapewniają, że zakład nie będzie uciążliwy dla miejscowych.

 - Nic nam nie wiadomo o powstaniu takiej biogazowi na terenie Zawiercia. Jeśli chodzi o wydanie decyzji środowiskowej w tej sprawie przez Urząd Miejski, to dla biogazowni o zainstalowanej mocy elektrycznej nie większej niż 0,5 MW (lub wytwarzającej podobną ilość biogazu rolniczego wykorzystywanego do innych celów niż produkcja energii elektrycznej) nie jest wymagana decyzja środowiskowa. Jeśli taka inwestycja miałby powstać na terenie naszego miasta, to będzie o tym wiedzieć jako pierwsze Starostwo Powiatowe, które wydaje pozwolenia na budowę – przyznaje Łukasz Czop rzecznik prasowy zawierciańskiego magistratu.

Do 29 stycznia firma nie wystąpiła z wnioskiem o pozwolenie na budowę do urzędników ze starostwa. Na ostatniej sesji Rady Powiatu Zawierciańskiego o biogazownię dopytywał między innymi radny z Bzowa Paweł Kaziród, który nie krył swojego oburzenia:

 - Czy my coś wiemy na ten temat, że w Zawierciu ma zostać wybudowana biogazownia? Czy, to znowu powstaje „po cichu”? Już 18 grudnia spółka podała do wiadomości fakt o zawarciu umowy na wykonanie dokumentacji do decyzji środowiskowej dla drugiej biogazowi. Jestem zszokowany tym, że nikt o niczym nie wie.

Także „zwykli” mieszkańcy Zawiercia są zaniepokojeni, wielu nic o planach nie wie. –Biogazownia rolnicza w mieście? To chyba jakaś pomyłka. Najpierw galeria handlowa na Żabkach, a teraz to. Taka strategia raczej nie jest przemyślana – mówią zgodnie przechodnie, gdy pytamy ich, co sądzą o nowej inwestycji.

 - Na 2013 rok posiadamy podpisane korzystne umowy z odbiorcami biomasy, lecz cały czas pracujemy nad kolejnymi kontraktami, które pozwolą nam na utrzymanie wysokiej dynamiki wzrostowej. Co ważne, skokowe zapotrzebowanie na biomasę obserwujemy również na rynkach zagranicznych, dlatego też przykładamy dużą wagę do rozwoju struktur handlowych m.in. w krajach Europy Centralnej i Wschodniej – mówi dla portalu odnawialnezrodlaenergii.pl prezes zarządu BGE S.A. Dariusz Pawłowski.

PRZEKONUJĄ, ŻE NIE BĘDZIE ŚMIERDZIEĆ

 - W zakresie dotyczącym inwestycji biogazowych nasza spółka zainteresowana jest tylko i wyłącznie projektowaniem i budową biogazowni rolniczych, a nie biogazowni utylizacyjnych- komentuje Bogdan Michalski z BGE i dodaje, że w tych ostatnich do wytworzenia biogazu używa się różnego rodzaju odpadów, które w normalnych warunkach należałoby poddać utylizacji (i ponieść związane z tym koszty). Chodzi głównie odpady poubojowe, gnojowicę świńską nieseparowaną z dużych chlewni i pomiot kurzy. Taki materiał trzeba poddać wstępnym procesom sterylizacji i higienizacji. - Procesy przygotowawcze, w tym transport, procesy produkcyjne i wywóz odpadu końcowego w celu utylizacji wiążą się z pewnym stopniem uciążliwości, między innymi ze względu na nieprzyjemny zapach. To powoduje, że lokalizacja takiego przedsięwzięcia gospodarczego jak biogazownia utylizacyjna powinna być bardzo przemyślana – argumentuje przedstawiciel firmy.

BGE: BIOGAZOWNIE ROLNICZE SĄ NIEUCIĄŻLIWE

 -Często biogazownie rolnicze są mylone z utylizacyjnymi, chociażby ze względu na podobną zewnętrzną architekturę. Są to jednak inwestycje dużo mniejsze, a ich uciążliwość nie wykracza poza normalną uciążliwość emitowaną przez gospodarstwa rolne. Nasze biogazownie staramy się lokalizować właśnie w bezpośrednim sąsiedztwie gospodarstw rolnych. Materiałem używanym do produkcji biogazu są produkty rolne powszechnie spotykane w gospodarstwach rolnych, zajmujących się produkcją roślinną – dodaje Michalski.

Podstawą mają być między innymi kiszonki uzyskiwane z traw, zbóż, kukurydzy oraz buraków pastewnych,

- Odpad z biogazowni rolniczej stanowi gotowy półprodukt do produkcji bardzo cenionego na rynku europejskim naturalnego nawozu w formie stałej - granulowanej i płynnej. Jak widać jest to proces, który zamyka się wewnątrz gospodarstwa rolnego. Zła sława biogazowni rolniczych jest spowodowana tym, że potocznie nie rozgranicza się tych dwóch jakże różnych kategorii i myli się je z biogazowniami utylizacyjnymi. Wykorzystywanie biogazowni do potanienia procesów utylizacji odpadów z masowej produkcji zwierzęcej jest tego głównym powodem. My z takimi inwestycjami nie mamy do czynienia, a jedynie z projektami biogazowni rolniczych. Biogazownie rolnicze zamiast przysparzać społecznych problemów są źródłem taniej i zdrowej energii elektrycznej i ciepła. I tak powinny być postrzegane, bo dodatkowo ograniczają zużycie tzw. „czarnej energii” i emisji CO2, a to powinno być celem każdej społeczności - dodaje przedstawiciel firmy.

Dwa lata temu z planem budowy biogazowni walczyli mieszkańcy Szczekocin. Inwestycję chciała zrealizować Polska Grupa Biogazowa. Budowa nie ruszyła do dziś… Nieoficjalnie firma zrezygnowała.

- Oficjalnej decyzji o rezygnacji nie ma, nadal czekamy na dokumenty od PGB. Chcieliśmy zaproponować im jakąś inną lokalizację, ale firma jeszcze nie wydała opinii w tej sprawie. Pierwotnie biogazownia miała być zlokalizowana przy ulicy Żarnowieckiej – przyznaje burmistrz Szczekocin Krzysztof Dobrzyniewicz.

 Monika Polak-Pałęga

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: wojtasTreść komentarza: stać ich na sponsoring a nie stać na ekrany/osłony na oświetlenie, które przeszkadza mieszkańcom ulicy Myśliwskiej. To wiele pokazuje o intencjach kierujących tym przedsiębiorstwem. A do tego jakby prezentowali podejście w postaci -"wybudowaliśmy wam zakład na 200 miejsc pracy więc morda w kubeł"Data dodania komentarza: 21.02.2025, 12:36Źródło komentarza: Elemental został sponsorem szczypiornistów CMC Virtu VIRET. To tę firmę mieszkańcy ulicy Myśliwskiej zamierzają pozwać o odszkodowanie J Autor komentarza: Jarosław Mazanek, dziennikarzTreść komentarza: Czyta pan to w internecie na smartfonie z Androidem, więc proszę ostrożnie te buty pucować bo jeszcze ekran się zaryzuje! A tak na poważnie to można jeszcze dodać, że mówił jeszcze Mentzen, że nie zgadza się na wysyłanie polskich żołnierzy na Ukrainę. Typowy pacyfizm rosyjski typu: nie nasza wojna, przestępcy z Ukrainy zabierają nam pracę i kobiety i podobne bzdury. Niedawno jeden z konfederatów chciał zostać radnych w Żarkach, bez powodzenia, a na ulotce pisał, że będzie łapał pedofili uczących w żareckich szkołach (wyśmiano go w szkole za te pomysły), straszył wzrostem przestępczości powodowanej przez "obcych". Poprosiliśmy o dane policji, ta nie odnotowała żadnego wzrostu w gminie Żarki przestępczości której sprawcami byliby obcokrajowcy. O pacyfiźnie wielu osób, zwykle z Konfederacji, którzy "nie będą umierać za Kijów" pisałem w innym artykule, niestety też tylko w sieci, więc do "podcierania" musi Pan użyć ponownie smartfona. Było tam o chlubnych tradycjach polskiego oręża, gdy pogoniliśmy Ruskich do Moskwy (1610) i pod Kijów (25.041920). To fakty historyczne. A teraz spekulacja: z rządzami tchórzy i ruskich agentów spod różnych pacyfistycznych partyjek w Polsce to raczej Putin nas zajmie do Odry lub dalej.Data dodania komentarza: 7.02.2025, 10:40Źródło komentarza: Sławomir MENTZEN ODWIEDZIŁ Myszków i Zawiercie jako pierwszy z kandydatówAutor komentarza: DamianTreść komentarza: Kurier Zawierciański nadaje się jedynie do wytarcia ubłoconych butówData dodania komentarza: 6.02.2025, 22:01Źródło komentarza: Sławomir MENTZEN ODWIEDZIŁ Myszków i Zawiercie jako pierwszy z kandydatówAutor komentarza: DamianTreść komentarza: kandydat, m. in. atakując osoby LGBP, konkurenta Rafała Trzaskowskego nazwał „Tęczowym Trzaskowskim”. Popiera dobrowolny ZUS (a więc i dobrowolność życia bez emerytury i bezpłatnej służby zdrowia), uproszczenie podatków. (JotM) Ktoś kto streścił Sławomira Mentzena to ignorant i bezmózg, kurier Zawierciański nadaje się jedynie do wytarcia ubłoconych butówData dodania komentarza: 6.02.2025, 16:50Źródło komentarza: Sławomir MENTZEN ODWIEDZIŁ Myszków i Zawiercie jako pierwszy z kandydatówAutor komentarza: krisTreść komentarza: gdzie tu są bluzgi w pozostałej części. Jako człowiek operujący zawodowo słowem pisanym raczej powinien pan znać definicję wyrazu "bluzgi, bluzgać". I na koniec zupełnie bezpodstawnie przyrównuje mnie pan prawicowych zacofanych prymitywów. Czyli chce mnie obrazić i jednocześnie zarzucić coś co nie ma miejsca. Mógłbym powiedzieć tym samym manipulacyjnym, zaczepnym, pasywno-agresywnym sposobem - że postępując w ten sposób widzi pan tylko lewicowy wykolejony punkt widzenia, czegoś czego niema, który teoretycznie walczy o wolność dla każdego i różnorodność, ale w praktyce... pod warunkiem że ta różnorodność jest z naszej lewicowej bańki i odpowiada tylko naszym poglądom. A resztę należy cenzurować, bo to prymitywy zacofane. Jak łaskaw był pan to podkreślić.Data dodania komentarza: 5.02.2025, 09:50Źródło komentarza: Wicepremier Gawkowski myli się w ocenie zagrożeń bezpieczeństwaAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Troszkę pogubili się zwolennicy wspólnoty. Jak się podejmuję budowy domu to myślę czy ją dowozić będę beczkowozem czy z wodociągu pod warunkiem, że podejmę wysiłek i udam się do RPWiK aby uzyskać przyłącze. Światło, gaz , podobnie. Chyba,że dogadam się z sąsiadem, który użyczy mi dostępu do swoich ujęć. Ale kto ma takie rzeczy podpowiedzieć jak się całe życie mieszka w bloku gdzie wszystko załatwia Spółdzielnia. A swoją drogą ciekawe dlaczego połowa sąsiadów nie przyswoiła sobie argumentacji wspólnotowców.Może warto przedstaawić czytelnikom inne argumenty. No chyba że ktoś uważa że ich już słuchać nie wartoData dodania komentarza: 4.02.2025, 23:55Źródło komentarza: Nie chcą spółdzielni, założyli pierwszą w wieżowcu wspólnotę. SM Hutnik kara ich zapowiedzią odcięcia wody
Reklama
Reklama
Reklama