Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 16 kwietnia 2025 21:21
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
testujemy dla was:

INDIAN CHALLENGER

Reklama
Formalnie wiosna zaczęła się 20 marca 2025 i potrwa do 21 czerwca. A jak wiadomo, wiosna, ciepła wiosna!, to najbardziej wyczekiwany czas przez motocyklistów. Jeszcze w niezbyt sprzyjających okolicznościach pogodowych wykonaliśmy dla Was tygodniowy test Indiana Challengera, czyli największego z baggerów amerykańskiej firmy i zwycięzcę w konkursie King Of The Baggers Champion 2024.
Reklama
INDIAN CHALLENGER
Indian Challenger na zdjęciu w Olsztynie Jurajskim, jak burmistrz Tomasz Kucharski lubi nazywać swoje miasteczko, promując zmianę nazwy. Jest więc z rozmachem, bo po amerykańsku i patriotycznie z biało-czerwoną w tle
Podziel się
Oceń

Indian Challenger, na silniku o pojemności 1768 ccm dumnie nosi napis SINCE 1901. Tak głęboko w przeszłość sięga rodowód kultowej, choć mniej popularnej niż ich amerykański konkurent marki motocykli. Dzisiaj tylko podstawowe, przyznacie że imponujące dane Indian Challenger jaki testowaliśmy w wersji Dark House: 122 kM, maksymalny moment obrotowy 178 NM osiągany już przy 3800 obrotach. Masa własna 381 kg też robi wrażenie.

Reklama
Wielkość, potężny przód, brzmienie silnika o mocy 122 KM. Wszystko w Indian Challlenger robi mocne wrażenie. Nie bez powodu. Challenger zalicza się do klasy największych motocykli turystycznych, tu jako mocarny Bagger, bez oparcia dla pasażera/pasażerki

Oficjalnie, cena zaczyna się od 149.000 zł, ale w salonach, a jeden widzieliśmy w Indian Katowice Kolejowa 57C tel. 502 116 118 stoi z poprzedniego rocznika piękny Challenger w cenie około 130.000 zł. Choć nas, tak zupełnie prywatnie, interesowałby motocykl nie w wersji Bagger jak Challenger, ale Touring. Idealny byłby Indian Pursuit Dark House with 112 Package. Wszystko jeszcze „trochę większe” silnik poj. 1834 ccm, moment 184,4NM, masa niestety (tu nie jesteśmy fanami większej wagi) już 409 kg. Oficjalna cena też niestety wyższa, od 162.900 zł.

I tu ważna informacja: nie wiemy jak skończy się zaczynająca się wojna celna jaką taki jeden z Ameryki wytoczył całemu światu, ale w myśl powiedzenia: „Jak Trump Światu, tak Świat Stanom Zjednoczonym" odpowie cłami odwetowymi. Unia Europejska już zapowiedziała, że jeszcze w kwietniu mogą być wprowadzone cła w wysokości 20% na amerykańskie motocykle i samochody. Więc policzmy:

Teraz w salonach można znaleźć bardzo korzystne promocje na Indiana, np. Pursuit za mniej niż 160 tys. Ale do ceny motocykla z 2025 roku, który jeszcze nie wszedł w europejski obszar celny dodajmy 20% cła i wyjdzie nam… 195.000 zł! Mniej więcej, bo nie wchodzimy w zawiłości co się jak liczy, w jakiej kolejności. W cenie dochodzącej do 200 tysięcy były dotychczas najdroższe, limitowane serie Indiana czy H-D z dodatkowo rozwierconymi silnikami. „Zwykły” Indian za 200 tysięcy? Ktoś to kupi? Kto marzy, a go stać, ma więc powody do pośpiechu. Są też przecieki, że Indian przeniesie produkcję do Europy, co nam się nawet bardzo podoba z tego powodu, że wielka jest szansa, że produkcja motocykli Indian może być w Polsce.

Polaris Poland (właściciel Indiana) ma już w Polce przyczółek w Opolu, gdzie montowane są czterokołowce, a od 2019r montowane motocykle:

Polaris uruchomił produkcję w Opolu w 2014 roku. Opolski zakład był pierwszą europejską fabryką grupy Polaris. Od początku jej istnienia przy ulicy Wspólnej są wytwarzane pojazdy off-roadowe typu ATV (all-terrain-vehicle) oraz SxS (side by side). W 2019 roku rozpoczęto produkcję motocykli marki Indian -czytamy w tekście z 2022 roku.W Opolu produkowane, czy też montowane są mniejsze modele kultowych motocykli lndian. W 2022 roku fabryka chwaliła się wypuszczeniem w sumie 20 000 motocykli: 13 736 przypadło na model Scout, 3 444 na model Chief, a 2 820 na model FTR.

https://www.indianmotorcycle-katowice.com/dealership/


 

O motocyklu Indian Challenger, jak się nam jeździło, napiszemy wkrótce. A teraz jeszcze kilka zdań o Indian Katowice, gdzie spotkaliśmy się z bardzo dobrym przyjęciem. I nie od razu załoga Indiana wiedziała, że rozmawia z dziennikarzami. Propozycja jazdy próbnej, była natychmiastowa. Salon nie pobiera kaucji, choć trzeba pamiętać o udziale w szkodzie (10%) gdyby nas spotkała. U nas odbyło się bez przykrych przygód, co nie jest takie oczywiste. Challenger był testowany z nastawieniem: podoba nam się, jeździliśmy kilkoma motocyklami tej wielkości, choć… ten jest z nich największy.

Warto odwiedzić Indian Katowice, wiele was tam pozytywnie zaskoczy. My odwiedzimy w tym sezonie na pewno wiele razy. Pozdrawiamy: #Beata Wężowska Kierownik Salonu Katowice i #Kamil Czechowski- sprzedawca oraz całą resztę załogi Indian Katowice!


 

Wrażenia z jazdy, miejsca które odwiedził z nami Indian Challenger udostępniony przez Indian Katowice pokażemy i opiszemy wkrótce, śledźcie nasz portal. A może macie jakieś pytania o motocykle Indian lub konkretnie o Challengera?

Piszcie: redakcja@myszpress.pl lub w każdy inny sposób, np. w komentarzach.

Testował: Jarosław Mazanek + pasażerka
Reklama
Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

Karo 14.04.2025 10:14
Kultowa marka, piękny motocykl ;)

J
Redakcja 14.04.2025 21:57
Będziemy wkrótce testować również inne modele Indiana oraz wybranych marek które uznamy za interesujace

Reklama
KOMENTARZE
J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Będziemy wkrótce testować również inne modele Indiana oraz wybranych marek które uznamy za interesujaceData dodania komentarza: 14.04.2025, 21:57Źródło komentarza: INDIAN CHALLENGERAutor komentarza: KaroTreść komentarza: Kultowa marka, piękny motocykl ;)Data dodania komentarza: 14.04.2025, 10:14Źródło komentarza: INDIAN CHALLENGERAutor komentarza: Czytelnik.Treść komentarza: Mam taką refleksję po tych artukułach. Zakłady wysprzedane, wszystko sprywatyzowane w tym kraju , poza mieszkaniami ludzi, którzy skupieni w spółdzielniach gospodarują się sami. Czyzby jakaś forma presji aby i mieszkania slynne M, przejęły prywatne podmioty? Wymienia redaktor w artykule prywatny podmiot, który pobiera/ dzisiaj tyle, a ile może pobrac maksymalnie?/ opłaty za gospodarowanie. Czynsz jak pan pisze nie zmienił sie, więc w sumie po co była ta wspólnota? Pisze redaktor o przekrętach prawie mafijnych przy budowie przez prywatnych przedsiebiorców osiedla w Parku . Pisze pan , że nie ma ze wspólnotami problemów. Poważnie!? Jest wiele linków do tych tematów jakie przekręty potrafią wystąpić we wspólnotach i jak spółdzielnie w odruchu czysto ludzkim przygarniają wspólnotowców na nowo. Podeślę jakby pan był zainteresowany. Wspólnota jest ponad miesiac i pan redaktor pyta czy inni pójdą w ich ślady na garnuszek do prywatnego zarządcy. Poczekamy zobaczymy bo na stare lata bezpieczeństwo w postaci lokum jest najważniejsze.Data dodania komentarza: 11.04.2025, 22:48Źródło komentarza: Oddzielili się od spółdzielni, koszty zarządu spadły od razu o połowę!Autor komentarza: KalinaTreść komentarza: Nie rozumiem jak można popierać Konfederację. Mentzen, który mówi o gwałcie jako niedogodności !!! Szok. Niedogodność to jest przy leczeniu zęba. Ponad 80% ofiar gwałtu cierpi na zespół stresu pourazowego. Przypomnijcie sobie 5 Mentzena!!!Data dodania komentarza: 10.04.2025, 11:01Źródło komentarza: Sławomir MENTZEN ODWIEDZIŁ Myszków i Zawiercie jako pierwszy z kandydatówAutor komentarza: slazaninTreść komentarza: jaka cena biletów?Data dodania komentarza: 9.04.2025, 20:10Źródło komentarza: PRZEDSTAWIENIA W ZAWIERCIU, SIEWIERZU i MyszkowieAutor komentarza: JanTreść komentarza: Jak atakuje osoby LGBT konkretnie? Koonkretne przykłady jego wypowiedzi jak wyzywa obraża poniża takie osoby. Z tego co widziałem to on się w ogóle nie wypowiada o takich osobach, głównie mówi o ekonomii i imigrantach oraz graku szacunku władz Ukraińskich. Co niestety jest racją, zero szacunku do pomocy.Data dodania komentarza: 6.04.2025, 21:16Źródło komentarza: Sławomir MENTZEN ODWIEDZIŁ Myszków i Zawiercie jako pierwszy z kandydatów
Reklama
Reklama
Reklama