W środę, 6 maja odbyła się sesja Rady Gminy w Żarnowcu. Na początku posiedzenia radny Krystian Grela (klub Odnowa przez uczciwość) wnioskował o rozszerzenie porządku sesji o dwa projekty uchwał. Pierwszy z nich dotyczył dofinansowania Szpitala Powiatowego w Zawierciu kwota 30 tysięcy złotych. Drugi z nich zakładał, że diety radnych za czerwiec i lipiec wyniosą 1 złoty. Jak mówił radny, projekty zostały zaopiniowane przez komisje rady. Nie znalazły się w pierwotnym porządku obrad dlatego, że komisja odbyła się po ogłoszeniu o zwołaniu sesji. Przewodniczący rady Eugeniusz Kapuśniak zwrócił uwagę na to, że projekty uchwał powinny być składane na piśmie do biura rady co najmniej 10 dni przed planowaną sesją. Krystian Grela potwierdził i dodał, że majowa sesja nie była planowana, a radni otrzymali zawiadomienie o sesji po komisji. Rada głosowała nad wnioskiem radnego Greli dotyczącym rozszerzenia porządku obrad. 9 radnych było przeciw, więc projekty zgłoszone przez klub Odnowa przez uczciwość nie były procedowane podczas sesji na początku maja.
Pod koniec obrad, w punkcie dyskusji powrócono do projektów uchwał zgłoszonych przez radnych. Radny Mateusz Bryzik mówił, że zdziwiło go to, co się stało: - To nie były uchwały związane przykładowo z odwołaniem pana wójta ze stanowiska, tylko w swojej prostocie te uchwały działały na korzyść społeczeństwa. Wszyscy tutaj zgromadzeni jesteśmy społecznikami i z definicji działamy na korzyść społeczeństwa. Dlatego dziwi mnie to dlaczego niektórzy radni zagłosowali przeciw. Pan przewodniczący zasłaniał się tutaj statutem. W obecnej sytuacji na szali jest ludzkie zdrowie (…). Nie chodzi o to, kto złożył projekt tej uchwały, tylko chodzi o wspólne stanowisko w walce przeciwko wspólnemu wrogowi.
W odpowiedzi przewodniczący E. Kapuśniak powiedział, że rada ani nie powołuje, ani nie odwołuje wójta, a poza tym rolą radnego nie jest komentowanie wyników głosowania rady. O tym, że wynik głosowania radnych był dziwny mówił również radny Krystian Grela. Wskazał, że na komisji oba projekty uchwał zostały pozytywnie zaopiniowane przez radnych, a na sesji radni sprzeciwili się wprowadzeniu do porządku obrad tych projektów. Odnosząc się również do sugestii przewodniczącego, że radni nie znają statutu, wymienił kilka elementów z posiedzeń komisji, w których uczestniczył przewodniczący, które mają być niezgodne ze statutem.
O projektach uchwał wypowiedziała się również sekretarz Renata Koźlicka. Jak wyjaśniała, nie podejmuje się uchwał, które przyniesiono chwilę wcześniej, bo projektom trzeba się przyjrzeć. Nadmieniła również, że złożone na komisji projekty miały błędy formalne i w zasadzie są nie do przyjęcia. Klub radnych może składać projekty uchwał, ale powinny wcześniej wpłynąć do biura rady. Projekty złożone przez radnych zawierać miały błędy w podstawach prawnych. Radny Krystian Grela bronił złożonych przez siebie projektów, informując, że projekt dotyczący diet radnych był kalką urzędowego projektu. Sekretarz odparła, że prawo się zmienia i to, co było aktualne kilka lat temu, obecnie nie obowiązuje. Jeszcze przez chwilę radny i sekretarz spierali się o te kwestie. Odnosząc się do propozycji zawartej w jednym z projektów, by przekazać 30 tysięcy na pomoc dla zawierciańskiego szpitala, przewodniczący Kapuśniak przypomniał, że Żarnowiec jako jedna z 4 gmin powiatu dofinansowała doposażenie OIOM-u. Dodał również, że może kupienie sprzętu byłoby lepszym pomysłem od dawania pieniędzy.
DWA MIESIĄCE WALKI Z EPIDEMIĄ
Co dotychczas gmina Żarnowiec robiła w celu walki z epidemią? Dla strażaków z jednostek OSP zakupiono rękawiczki, okulary, kombinezony oraz płyny do utrzymania higieny osobistej, pomieszczeń i sprzętu. W połowie kwietnia zakupiono 4 tysiące maseczek dla mieszkańców. Ich dystrybucją zajęli się strażacy OSP. Maseczki dla mieszkańców szyło również Koło Gospodyń Wiejskich w Żarnowcu. 24 kwietnia w Żarnowcu przeprowadzono dezynfekcję przestrzeni publicznej, a na stronie internetowej gminy zamieszczane są aktualne informacje związane z epidemią. Kilka dni temu wójt Grzegorz Scelina informował nas, że póki co gmina nie wsparła zawierciańskiego szpitala: - Oczekuje oficjalnego wniosku o wsparcie, w którym określony będzie zakres potrzeb.
Jest koniec maja. Od 20 marca obowiązuje stan epidemii. Minęły ponad dwa miesiące, a gmina Żarnowiec teraz czeka, aż szpital oficjalnie poprosi o pomoc. Inne gminy reagowały od razu. Oczywiście, nie każdy samorząd stać na to, by zakupić do szpitala łóżka, respiratory albo urządzenie do wykonywania testów na koronawirusa. Nikt też nie wymaga pomocy, której skala przekraczałby możliwości finansowe danej gminy. Naszym zdaniem zainteresowanie gmin sytuacją powiatowego szpitala służy wszystkim mieszkańcom, bo mieszkańcy Żarnowca też korzystają z zawierciańskiego szpitala. Trudno powiedzieć, że zadaniem gminy jest dbałość tylko o mieszkańców i zamknięcie się w swoich granicach, a o szpital powiatowy niech dba sam powiat. Sytuacja jest wyjątkowa i dynamiczna, więc wydaje nam się, że samorządy powinny reagować szybciej.
Pomoc nie musi płynąć tylko ze strony urzędu. Radni indywidualnie też mogą pomagać. Póki co pomysł radnych klubu Odnowa przez uczciwość, aby przekazać pieniądze dla szpitala oraz aby obniżyć diety radnym w czerwcu i w lipcu nie będzie realizowany. Przykłady płynące z innych samorządów pokazują jednak, że radni mogą działać też sami. Np. w powiecie zawierciańskim radni złożyli się na zakup fartuchów ochronnych, które przekazano szpitalowi. W gminie Poraj, w sąsiednim powiecie myszkowskim, radni za swoje diety zakupili komputery dla uczniów i przyłbice ochronne dla gminnego ośrodka zdrowia. Można działać samodzielnie lub nawet w kilkuosobowej grupie, nie czekając na uchwały rady albo na działania urzędu.
REMONTY GMINNYCH DRÓG I WALKA Z NIELEGALNYMI WYSYPISKAMI
Podczas majowej sesji interpelacje złożyło troje radnych. Wiesława Kowalczyk podjęła temat dzikich wysypisk śmieci w lasach, na polach i łąkach. Prosiła o podjęcie interwencji w tej sprawie i likwidację nielegalnych wysypisk. Jako rozwiązanie problemu podrzucania śmieci w różnych miejscach, wskazała zakup fotopułapek. W odpowiedzi na interpelację radnej wójt Scelina zapewnił, że gmina cały czas podejmuje działania, mające na celu likwidację dzikich wysypisk. – Pod koniec ubiegłego roku jedne z tego typu spraw została zgłoszona na policję, która po przeprowadzeniu postępowania poinformowała nas, że sporządzono wniosek do sądu o ukaranie sprawcy wyrzucania odpadów. Nakładana przez sąd kara za nielegalne wyrzucanie odpadów w miejsca na ten cel nieprzeznaczone może wynosić nawet 5.000 zł plus dodatkowo koszty uprzątnięcia zanieczyszczonego terenu – poinformował Grzegorz Scelina.
Wójt wyraził nadzieję, że ukaranie sprawcy odbije się szerokim echem i mieszkańcy nie będą wyrzucać śmieci do lasów, czy rowów. Prócz tego w miejscach, gdzie najczęściej dochodzi do podrzucania śmieci, gmina umieściła tablice zakazujące wysypywania odpadów. Niestety, w niektórych miejscach ktoś usunął te tablice. – Mając na uwadze to, iż ostrzeżenia nie zawsze działają, od popełniania wykroczeń i przestępstw, być może ludzi odstraszy realne ryzyko przyłapania na gorącym uczynku i zidentyfikowania sprawcy, dlatego też aby zapobiegać procederowi nielegalnego wywożenia odpadów w przyszłości zamierzamy zakupić fotopułapki szerokokątne, działające zarówno w dzień jak i w nocy – dodał wójt G. Scelina.
Mateusz Bryzik pytał o planowany remont drogi Chlina Góry. Radny chciał się dowiedzieć, czy gmina stara się o środki zewnętrzne na te inwestycję i czy sfinansowałaby ją sama w razie, gdyby nie otrzymała dotacji. Kierownik Referatu Infrastruktury i Rolnictwa Michał Kasperczyk odpowiedział, że gmina złożyła do Zarządu Województwa Śląskiego wniosek w sprawie uzyskania pieniędzy na przebudowę tej drogi. Gdy wniosek zostanie oceniony, wtedy podjęta zostanie decyzja o modernizacji drogi.
Trzecią interpelację złożył Krzysztof Kotnis. Prosił o przebudowę drogi gminnej w Chlinie (od skrzyżowania dróg powiatowych przy numerze 57a do cmentarza). Jak wskazywał randy, droga jest wąska, nie ma przy niej poboczy ani chodnika. Przebudowa polepszyłaby ruch w kierunku cmentarza w Chlinie. W tegorocznym budżecie nie przewidziano przebudowy drogi w Chlinie. – (…) droga będzie mogła być przewidziana do modernizacji w 2021 r. po uprzednim podjęciu stosownej uchwały w tej sprawie i pozyskania środków zewnętrznych – przekazał Michał Kasperczyk.
Edyta Superson
Napisz komentarz
Komentarze