Pisaliśmy o sprawie w ostatni piątek w wydaniu Gazety Myszkowskiej nr 13 z 31.03.2023. Od niecałego tygodnia sytuacja się nieco zmieniła. Przewodniczący Rady Wojciech Picheta, którego radni opozycji chcą odwołać, na ten tydzień zwołał aż dwie sesje: na środę 5.04.2023 jako sesję nadzwyczajną. A dzień później na czwartek 6.04.2023 sesję terminową marcową, z 18 punktami w planie obrad. Nie długo później, czwartową sesję jednak odwołał. To stan na środę 5 kwietnia godzina -zerkam na zegarek- 9:20. O 14:00 ma się odbyć sesja nadzwyczajna z próbą odwołania Pichety ze stanowiska. Nerwowość przewodniczącego, zwoływanie sesji, później jej odwoływanie, zwoływanie dwóch sesji dzień po dniu. To wszystko ośniesza Wojciecha Pichetę, przy okazji niszcząc autorytet, już i tak mocno nadszarpnięty, powiatowego samorządu, który rękami radnych PiS broni skompromitowanego od lat polityka.
W uzasadnieniu podają: Zdaniem grupy radnych wnioskodawców, Radny Wojciech Picheta, który pełniąc jednocześnie funkcję Przewodniczącego Rady Powiatu w Myszkowie i pracując na stanowisku Naczelnego Lekarza Szpitala Powiatowego w Myszkowie, nienależycie sprawuje swoją funkcję w Radzie Powiatu. Wiele informacji potwierdza fakt bycia osobą która zarządza szpitalem powiatowym, co jest sprzeczne z pełnieniem jakichkolwiek funkcji radnego, a tym bardziej bycia Przewodniczącym Rady. Dodatkowo w ostatnich dniach z informacji prasowych dowiadujemy się o kolejnej sprawie sądowej Pana radnego Wojciech Pichety, która zakończyła się wyrokiem skazującym w pierwszej instancji. Sprawa ta dotyczy wyłudzeń środków z Narodowego Funduszu Zdrowia. Biorąc wszystkie okoliczności pod uwagę, uważamy że radny Wojciech Picheta nie powinien reprezentować Rady pełniąc funkcję Przewodniczącego Rady Powiatu.” -piszą wnioskodawcy.
Zgodnie z procedurą wniosek ten powinien być poddany pod głosowanie na najbliższej planowanej sesji. Zgodnie z planem pracy Rady Powiatu, radni obradują w każdym miesiącu (niepisana zasada od lat jest taka że sesja zwoływana jest w ostatni czwartek miesiąca). Ale w tym miesiącu radni musieli podjąć pilną uchwałę o środkach na remont ulicy Wolności i Krasickiego i w dniu 15 marca spotkali się na sesji nadzwyczajnej. Była ona zwołana w poniedziałek (13 marca) pilnie na środę (15 marca) z jedynym tylko punktem dotyczącym przesunięcia środków. Niestety taka szybka procedura spowodowała że dwóch radnych nie mogło być na obradach (Maciej Piłka, Mariusz Karkocha) Tą sytuację chciał wykorzystać Picheta i podczas obrad zaproponował wprowadzić dodatkowy punkt - wniosek o jego odwołaniu. Na szczęście radni opozycji na to nie pozwolili, wycofując swój wniosek tylko po to żeby po sesji złożyć go jeszcze raz. Gdyby tego nie zrobili zapewne Wojciech Picheta głosami radnych PiS pozostałby na swojej funkcji. W taki oto sposób Picheta chciał utrzymać się na funkcji w powiecie, a teraz przeciąga zwołanie zwyczajnej sesji marcowej. Radni nie otrzymali zawiadomienia na dzień 30 marca (ostatni czwartek marca), chociaż w planie pracy mają punkty, które są zobowiązani realizować. Dlaczego? Pewno dlatego żeby Picheta znalazł kolejny wytrych jak utrzymać się na stanowisku. Natomiast odbyły się planowane komisje (we wtorek i środę) i jak się dowiadujemy sesja dalej nie jest ustalona.
Radni wnioskodawcy postanowili w takiej sytuacji zwołać sesje nadzwyczajną w punkcie - procedowanie odwołania Przewodniczącego. W dniu 29 marca ta sama siódemka radnych złożyła wniosek o sesje nadzwyczajną. Zgodnie z ustawą o samorządzie powiatowym, Picheta musi zwołać taką sesję w ciągu 7 dni, tj. czyli sesja musi odbyć się do 5 kwietnia br. Przewodniczący nie ma wyjścia. Sesja musi być zwołana. Ale zapewne radni PiS (Janusz Romaniuk, Marlena Wiśniewska, Tomasz Ośmiałowski, Zdzisława Polak, Piotr Kołodziejczyk, Mateusz Kolasa, Jolanta Koral) dalej będą bronić za wszelką cenę Wojciecha Pichety, na którym ciążą zarzuty wyłudzenia środków z NFZ, a który zarządza naszym szpitalem (groteska). Kolega z listy Pichety - Jarosław Kumor też raczej nie będzie chciał go odwołać. Zagadką jest co zrobi Mariusz Morawiec (Wicestarosta) który publicznie krytykuje sposób zarządzania szpitalem. Pod wnioskiem o odwołanie nie podpisała się Jadwiga Skalec wybrana z listy PO ale teraz głosująca ramie w ramię z PiSem. Kolejne pytanie co zrobi Maciej Piłka, radny wybrany z listy Przyszłości (za Jakuba Grabowskiego - wiceburmistrza Żarek) Za odwołaniem musi zagłosować 10 radnych przy pełnym składzie Rady (19) a teraz pod wnioskiem podpisanych jest 7 radnych. Zatem czy Wojciech Picheta zostanie odwołany z funkcji Przewodniczącego zależne będzie od przyzwoitości kilku radnych. No chyba że radni PiS zrozumieją, że dalej bronią przegranej sprawy.
Spytaliśmy radnego Kępskiego, jednego z wnioskodawców o ocenę tej sytuacji: -Już w roku 2021 kiedy Przewodniczący W. Picheta został Naczelnym Lekarzem naszego Szpitala, złożyliśmy wniosek o wygaszenie jego mandatu. Były przesłanki do oceny, że Picheta faktycznie zarządza szpitalem, a uprawnienia takie dawał mu regulamin stanowiska Naczelny Lekarz Szpitala. Wtedy radni PiS wraz z całą koalicją rządzącą obronili W. Pichetę. W obecnej sytuacji jako opozycja złożyliśmy wniosek o odwołanie W. Pichety z funkcji Przewodniczącego. Biorąc wszystkie okoliczności pod uwagę, uważamy że W. Picheta nie powinien pełnić tej funkcji.
PiS jest w pułapce. Bronić skazanego (nieprawomocnie) za 64 czyny karalne czy zaryzykować utratę władzy?
Przewodniczący Rady Powiatu Myszkowskiego jest nieprawomocnie skazany za 64 czyny karalne. Nie tylko wyłudzenie środków z NFZ, te pieniądze przychodnia Adama Jakubca już dawno oddała do NFZ, ale za fałszowanie dokumentacji medycznej. Sąd, oprócz kar pieniężnych, wyznaczył mu karę 10 miesięcy ograniczenia wolności. Gdy na sesji nadzwyczajnej 15 marca Piecheta próbował wprowadzić wniosek o jego odwołanie, wyraźnie chcąc wykorzystać nieobecność dwójki wnioskodawców, co zwiększało jego szansę, że stanowisko utrzyma, sam przypominał, odnoszą się do wyroku który zapadł, że „jest niewinny do czasu prawomocnego skazania”. To prawda. Jest też prawdą, że to już jego trzeci proces karny w ostatnich latach. Za nielegalny handel rogiem białego nosorożca, gatunku z listy zwierząt najbardziej zagrożonych wyginięciem, a wcześniej był oskarżony o podanie nieprawny w kilku kolejnych oświadczeniach majątkowych. W obu procesach sąd uznał, że doszło do przestępstwa, ale umorzył postępowanie karne dając szansę oskarżonemu. Niewinny jest każdy, do czasu udowodnienia winy, ale to nie znaczy, że musi piastować ważne funkcje społeczne. Np. radnego, a tym bardziej Przewodniczącego Rady Powiatu Myszkowskiego. Ale Picheta jest potrzebny pisowi, który wychodzi na partię, która chyba wyznaje zasadę, że im bardziej ktoś pogrążony, tym bardziej potrzebny. Bo wierny i dyspozycyjny.
Czytaj, jakie kłopoty ma Wojciech P.:óba
Środa godzina 14:00 5 kwietnia? Picheta zostanie odwołany?
Trudno przewidzieć, jak potoczy się głosowanie nad uchwałą o odwołaniu Przewodniczącego Rady Powiatu Wojciecha Pichety ze stanowiska. Jego nerwowość, ewidentne kombinowanie z terminem sesji, raz ogłaszanej, odwoływanej, dwie sesje dzień po dniu (ostatecznie- na ten moment!) jedna świadczą, że przewodniczący Picheta nie jest pewny swej pozycji. Czy PiS postanowi go bronić, czy poświęci, próbując choćby po części ratować się przez wizerunkiem partii skupiającej przestępców i pijaków. Takie głosy podobno pojawiają się wśród radnych PiS, którym Picheta zaczyna podobno zwyczajnie ciążyć. Mówi się, że niektórzy z radnych PiS mogą w dzisiejszym głosowaniu wstrzymać się od głosu. Ale to byłby pusty gest, w stylu "jestem za a nawet przeciw". Głos wstrzymujący przy obecności na sali obrad, udziale w głosowaniu, faktycznie broni skompromitowanego Pichety. Jak radni PiS chcą się zachować uczciwie, przestać bronić osoby, której nigdy nie powinni powoływać na tak zaszczytne stanowisko, muszą głosować za jego odwołaniem. Minimu m przyzwoitości, to nie wzięcie udziału w głosowaniu.
Napisz komentarz
Komentarze