Budynek przy ulicy Niedziałkowskiego 15 został przebudowany z wykorzystaniem środków Unii Europejskiej, o czym świadczy skromna tablica na bocznej ścianie. Na otwarciu 4 lipca nie wspomniano o tym ani słowem. Dominowało logo PiS i politycy Prawa i Sprawiedliwości.
Posłanka PIS kłamie w Zawierciu
Ewa Malik: -Jestem pełnomocnikiem Prawa i Sprawiedliwości na okręg Jaworzno i Sosnowiec więc powiem, jak ogromne środki poszły do Sosnowca i Jaworzna -mówiła poseł Ewa Malik w Zawierciu.
Można się zastanawiać co to obchodzi mieszkańców Zawiercia: -Jaworzno 216 mln, Sosnowiec 140 mln zł, węzeł przy Makro. Mówię, żeby nikt nie zapomniał, że choć to co prawda w większości środki europejskie (z budżetu UE-red) to zostały pozyskane z rządu Prawa i Sprawiedliwości -mówiła posłanka Ewa Malik.
Mówiła jednak nieprawdę, przynajmniej jeśli chodzi o węzeł przy Makro w Sosnowcu. Inwestycja zakończona w marcu 2021 roku trwała od 2016 roku. „Co prawda środki” europejskie -mówiła poseł Malik w Zawierciu- ale pozyskane „z rządu PiS”. Sprawdziliśmy, a informacje potwierdził rzecznik miasta Sosnowiec Rafał Łysy. Inwestorem budowy węzła komunikacyjnego przy Makro w Sosnowcu było Miasto Sosnowiec, inwestycję w 85 % sfinansowały fundusze Unii Europejskiej, 15% dało miasto Sosnowiec.
Informacje o tej inwestycji znajdziemy na stronie sosnowiec.pl „Rozbudowa i przebudowa DK 94 w Sosnowcu – Etap I Rozbudowa skrzyżowania DK 94 z ul. Długosza. Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020"
Przypomnimy posłance Malik, że PiS rządzi dopiero od jesieni 2015! Perspektywa finansowa 2014-20 została wynegocjowana przez Rząd Rzeczypospolitej ZA RZĄDÓW PO-PSL. Posłanka Malik używa określenia, które nie przystoi posłowi, mówi, że mamy Rząd PiS, jakbyśmy żyli nie w Polsce, tylko PIS-landzie. Co prawda wiele wskazuje, że właśnie tak jest…
Posłanka Malik mówiła też, że w Jaworznie wkrótce będzie produkowana elektryczna IZERA. Nie określiła dokładnie kiedy, więc przyjmijmy, że „wkrótce” to najwcześniej XXII wiek...
Wydział Komunikacji w Zawierciu to też środki UE! I też PiS „nic tu nie pomógł”!
Robi się jeszcze ciekawiej, gdy przyjrzymy się jak sfinansowana została zamiana przychodni zdrowia na wydział komunikacji w Zawierciu, przy ul. Niedziałkowskiego 15. Mapa dotacji (https://mapadotacji.gov.pl/projekty/1433444/) potwierdza, że również obecny budynek wydziału komunikacji, to nie „zasługa PiS”, tylko środki UE. Dokładnie w kwocie 1.310.954,54 zł, a całość kosztowała 1,58 mln zł. I ta sama co rondo przy Makro perspektywa finansowania na lata 2014-20, czyli sprzed rządów PiS. Zadanie 4.3 Efektywność energetyczna, Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego.
Na otwarciu wydziału nie wspomniano o tym ani słowem, że to inwestycja finansowana prawie w całości przez UE. Nie było logo UE, Flagi Unii Europejskiej. A zamiast godła Rzeczypospolitej wszędzie logo PiS.
Waldemar Anzel:- Ja się nazywam Waldemar Anzel, jestem pełnomocnikiem PiS na powiat zawierciański, będziński. Polska jest jedna, rozwijamy bardzo małe społeczności. Są projekty małe na 3,5 mln zł, ale są i duże, jak w Czeladzi, budowa mieszkań za 60 mln zł. (znowu nie o Zawierciu!)
-Szpital powiatowy się wspaniale rozwija -mówił dalej poseł Anzel. Tu warto przypomnieć, że Prokuratura Regionalna w Katowicach prowadzi ogromne śledztwo, w które ma wykazać, czy w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu oszukiwano na rozliczeniach Covid. Przesłuchano już kilkuset świadków.
Poseł mówił o obwodnicy Zawiercia i Poręby: -Od 30 lat wyczekiwana, teraz jest realizowana, odcinek 17 km, inwestycja za ponad 450 mln zł. Chodziłem za tym przez 18 lat, trzeba było dopatrywać, chodzić, wcześniej protestować pod rządami Platformy Obywatelskiej, która nie chciała w ogóle tej obwodnicy, chociaż były pieniądze unijne. Dopiero za naszych rządów, obecni parlamentarzyści, chodzili wokół tej inwestycji.
Tu warto się zatrzymać. O obwodnicy Zawiercia i Poręby dziennikarze Kuriera Zawierciańskiego piszą od lat. Poseł PIS stwierdził, że „pod rządami PO nie chciano tej obwodnicy? Prawda czy kłamstwo?
Sięgnijmy do artykułu: „OBWODNICA ZAWIERCIA W KONTRAKCIE TERYTORIALNYM”: 25 września 2014 roku w Sali Marmurowej Gmachu Sejmu Śląskiego w Katowicach odbyło się uroczyste podpisanie Kontraktu Terytorialnego dla województwa śląskiego. Umowa została podpisana przez Marszałka Mirosława Sekułę, Sekretarza Stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju Adama Zdziebłę oraz członka Zarządu Arkadiusza Chęcińskiego. W kontakcie znalazły się najważniejsze dla Zawiercia, Poręby i innych gmin powiatu plany modernizacji drogi krajowej 78 z budową obwodnicy Zawiercia, Poręby i linia kolejowa Zawiercie-Tarnowskie Góry.
Chodzi o perspektywę finansową na lata: 2014-23.
Cały artykuł dostępny na kurierzawiercianski.pl. Ciekawostka, że autorem jest dzisiejszy radny PiS Marcin Wojciechowski, który wtedy był dziennikarzem KZ. Stał obok, gdy poseł Waldemar Anzel, tak daleko mijał się z prawdą. Jest w artykule Wojciechowskiego wypowiedź ówczesnej posłanki PO Anny Nemś, zacytujemy fragment: „Po długotrwałych negocjacjach ze stroną rządową znalazły się tam dwie kluczowe dla nas inwestycje, czyli budowa linii kolejowej 182 Zawiercie- Pyrzowice- Tarnowskie Góry oraz budowa drogi krajowej 78 Siewierz- Szczekociny z obwodnicami Zawiercia i Poręby. Kilka lat temu wielokrotnie mówiłam, że musimy podjąć właściwe działania mające na celu wpisanie budowy obwodnicy do Kontraktu Terytorialnego, ponieważ obecnie jest to dla nas jedyna szansa na realizację tej inwestycji.”
30 stycznia 2013 Rada Miejska w Zawierciu podjęła uchwałę w sprawie budowy obwodnicy, a dzień później w magistracie odbyło się spotkanie z udziałem parlamentarzystów wszystkich partii zarówno tych przy władzy jak i z opozycji, dla poparcia budowy obwodnicy Zawiercia i Poręby. Spotkanie było reakcją na fakt, że GDDKiA nie ujęła budowy obwodnicy w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-15. Ponadpartyjnie, posłowie i radni zebrali się, żeby wspólnie zabiegać o budowę obwodnicy. Kto wtedy był? Platformę Obywatelską reprezentowali: Beata Małecka – Libera, Anna Nemś i Piotr van der Coghen; Prawo i Sprawiedliwość: Ewa Malik i Waldemar Andzel; Ruch Palikota: Witold Klepacz i Konrad Zych z biura poselskiego Jerzego Borkowskiego. W spotkaniu wziął udział także radny Sejmiku Województwa Śląskiego Witold Grim. pisaliśmy w artykule „OBWODNICA POTRZEBNA JAK POWIETRZE” KZ ze stycznia 2013. Dodamy jeszcze, że Prezydentem Zawiercia, obecnym podczas spotkania, był Ryszard Mach, który teraz siedzi w więzieniu za korupcję.
Dzisiaj o komentarz do wypowiedzi posła Waldemara Anzela poprosiliśmy Annę Nemś, w przeszłości posłankę Platformy Obywatelskiej: „-25 września 2014 roku został uroczyście podpisany Kontrakt dla Śląska na lata 2014-23, który obejmował dwie najważniejsze dla Zawiercia inwestycje, czyli właśnie budowę obwodnicy Zawiercia i Poręby oraz trasę kolejową Zawiercie-Pyrzowice. To był ogromy sukces. To Platforma Obywatelska, jak osobiście, bo byłam wtedy posłanką PO z Zawiercia, zabiegaliśmy o wpisane do Kontraktu dla Śląska tych dwóch inwestycji. Dodam jeszcze, że moglibyśmy tylko marzyć dalej o tej inwestycji, gdyby nie budowa obwodnicy Siewierza, którą 18 listopada 2010 roku otwierał Premier Donald Tusk, obwodnicy z 8 wiaduktami i mostami. Bez niej obwodnica Zawiercia nigdy nie znalazłaby się w planach, bo nie byłoby gdzie jej włączyć w Drogę Krajową nr 1.
Opowiadającym bzdury posłom PiS odpowiem, że obwodnica Zawiercia do sukces nas, mieszkańców Zawiercia, a międzyczasie byli różni rządzący.”
O czym jeszcze mówił poseł Waldemar Anzel? Znowu nie o Zawierciu: -W mojej gminie Bobrowniki żłobek i przedszkole za 23 mln zł, hala sportowa za 16 mln. Podziękowania w szczególności dla pana prezesa, dla premiera Jarosława Kaczyńskiemu (tak powiedział, nic nie przekręcamy!). Gdyby nie było rządu Prawa i Sprawiedliwości, nie byłoby tych wszystkich inwestycji, które są największymi w Polsce od 30 kilku lat, od 1989 roku, a można i powiedzieć, że i w dłuższej perspektywie” -mówił poseł Anzel.
Było gorąco, ale nie aż tak, żeby poseł nie miał świadomości co mówi. Jak powiedział te słowa, to miałem wrażenie, że ulicą Niedziałkowskiego rzeka wazeliny ruszyła walą, jak woda z wysadzonej przez Ruskich tamy w Nowej Kachowce na Dnieprze, a wszystkie koty w okolicy zaczęły wyć! Co tam Kazimierz Wielki i jego zamki! Co tam Premier Grabski i jego Gdynia! Zwycięstwa Jagiełły nad Krzyżakami giną w cieniu sukcesów Jarosława Kaczyńskiego, to przecież oczywiste. W obronie ofiar księży pedofili premier też zrobił 100 razy więcej niż JP2…
Urzędnik dziennikarzem? Sam sobie wywiadu udzielił!
Osobną kwestią jest to, jak media pokażą uroczystość otwarcia Wydziału Komunikacji Starosta Powiatowego w Zawierciu, przy ul. Niedziałkowskiego 15. Tłum kamer i mikrofonów, wśród których wyłapaliśmy Krzysztofa Furmana. Logo Telewizja Jura. Drogi sprzęt. Niezależnych mediów na taki nie stać, więc patrzymy z nutą zazdrości trzymając w ręce stary dyktafon i skromny aparat Fuji X10, około 10 letni. Krzysztof Furman prowadzi działalność gospodarczą medialną, telewizję robi, na ulicy Zagórczańskiej 15 w Niegowonicach (siedziba firmy). Stoi więc z kamerą, kręci posłów PiS i Gabriela Dorsa. Ale w pewnym momencie przechodzi przed kamerę i sam sobie udziela wywiadu! Bo jest przecież zastępcą kierownika Wydziału Komunikacji, który jest otwierany. Był w pracy, czy mu szefowa, kierowniczka Wydziału Komunikacji Aleksandra Borówka urlopu udzieliła, żeby prowadząc działalność gospodarczą mógł nakręcić wywiad ze sobą?
Umowę na przebudowę budynku, gdzie dzisiaj jest wydział komunikacji podpisały osoby podające się za członków Zarządu Powiatu, który w tym składzie nie istnieje. Ponad 1,3 mln zł to środki UE. Czy umowa jest więc legalna? Czy pieniędzy nie trzeba będzie zwracać? Nasza redakcja postanowiła o to zapytać Komisję Europejską, i powiadomić o naszych podejrzeniach OLAF, czyli unijną agendę tropiącą nadużycia finansowe w wydawaniu środków europejskich. Pamiętacie jak to politycy PiS, europarlamentarzyści byli podejrzewani, że wyłudzali diety i refundację fikcyjnych przejazdów do Brukseli? Europoseł PIS Ryszard Czernecki miał w ten sposób wyłudzić 100 tysięcy Euro, w latach 2009-18. Unijni kontrolerzy o wyniku swojego śledztwa powiadomili polską prokuraturę w 2020 roku. Poseł Czernecki miał do Brukseli jeździć Punto Cabrio zezłomowanym 10 lat wcześniej.
Napisz komentarz
Komentarze