Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 23 grudnia 2024 00:50
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

PIŁKARZE KS MYSZKÓW OTWARCIE O PREZESIE BARTNIKU: OSZUKUJE LUDZI

Tadeusz Bartnik od kilkunastu lat jest prezesem Myszkowskiego Klubu Sportowego, klub wrócił do tradycyjnej nazwy KS Myszków. Bartnik startuje też wy wyborach samorządowych, chce być burmistrzem Myszkowa. Bezpartyjny, choć przyznaje, że z poparciem PiS. Kilka dni temu na meczu KS Myszków ze Spartą Katowice pojawił się baner który obiegł świat sportowy: BARTNIK- TWOJE OBIETNICE JUŻ ZNAMY, TERAZ NA KASĘ CZEKAMY!” O co chodzi? Wyraźnie przed wyborami samorządowymi piłkarze KS Myszków postanowili powiedzieć i pokazać co sądzą o prezesie klubu, który chce być burmistrzem.
KS Myszków wysoko przegrał mecz ze Spartą Katowice. Ale nie wynik meczu w Katowicach był największą sensacją tylko baner jaki wywiesili byli zawodnicy KS Myszków
Podziel się
Oceń

-To ja zawiesiłem baner, choć nie sam -mówi Bartosz. Teraz pracuję na poczcie jako kierowca, bo trzeba z czegoś żyć. To akcja uzgodniona z innymi kolegami, którzy grali w ostatnich latach w KS Myszków, wszyscy odchodzili z powodu niewypłacanych wynagrodzeń, diet, ryczałtów za dojazdy. Używamy własnych samochodów żeby dojechać na treningi, wielu nie otrzymało nawet tego. Prezes Tadeusz Bartnik obiecał, że będą pieniądze, ale ciągle zaległości. Niektórzy piłkarze nie dostali pieniędzy choć z klub odeszli 2-3 lata temu. Jak ktoś tylko zapowie, że chce zmienić klub, to zaczyna się szantaż: zrezygnuj z kasy, albo cię nie wypuścimy.

Zawodnicy którzy teraz grają, mają nie płacone po miesiąc, dwa miesiące pensji, a ci którzy odchodzą nie dostają zaległości, dobijają się do prezesa. Nic to nie daje, albo niewiele.

Na meczu ze Spartą Katowice zawisł więc ten baner, i to ja też wieszałem.

Wywiesiłem, bo mam odwagę, mam w tym poparcie kolegów.

-Wczoraj blisko redakcji ulotki rozdawał Tomasz Szlenk, jeden z działaczy w klubie (Szlenk kandyduje do Rady Miasta Myszkowa). Spytałem o ten baner. Szlenk odpowiedział, że to „tylko jeden niezadowolony piłkarz”.

-Jest nas więcej. Pieniędzy nie dostają ci co grają teraz, ale i ci co grali dwa lata temu, też nie dostali pieniędzy. Mnie klub jest winiec za dwa miesiące. Zwykle klub zalega od 1000 do 2000 zł zawodnikom.

GM: -Te pieniądze do wypłaty, to były na to jakieś umowy?

-Były „na gębę”. Prawnie, nie byliśmy w stanie tego załatwić, każdy ufał wieloletniemu prezesowi, kandyduje teraz na burmistrza.

Dam panu kontakty do innych zawodników np. do (X) (były kapitan). Jak się grało, to z opóźnieniem, ale pieniądze spływały. Ale o zawodnikach, który odeszli, już zapominano. Przesyłam też nr do Marcina, długo grał.

GM: -Ilu piłkarzy obecnych i byłych czeka na pieniądze?

-W tym momencie 11 zawodników jestem w stanie wymienić, którzy nie mają zapłacone, z tyloma się kontaktowałem. Ja jestem z Katowic. W Myszkowie prawie nikt nie jest z Myszkowa, był Igor Sychowicz, zrezygnował z gry w KS Myszków, kandyduje do Rady Miasta Myszkowa (wymieniamy go ponieważ jest kandydatem na radnego z Pakt Samorządowy, więc działa publicznie)

Oskar , były zawodnik KS Myszków obecnie Viktoria Częstochowa, mieszkaniec Częstochowy: -Grałem w KS Myszków od lipca do listopada 2023. Afera była grubsza z wypłatami, bo już w październiku ‘23 mówiłem że odchodzę. Pan Bartnik wtedy mówił, żebym o nic się nie martwił, że wszystko będzie, czyli pieniądze. Przy podpisywaniu umowy zgodziłem się na mniejszą wypłatę, bo mały być dwie umowy: za grę i pracę trenera. Zgodziłem się, że będę trenerem bramkarzy w Akademii. Sam jestem bramkarzem. Okazało się, że mam dostawać jedną kwotę za grę i w pracę w Akademii (to działalność klubu na rzecz dzieci i młodzieży, finansowana przez Gminę Myszków. Zwracamy na to uwagę, gdyż może to oznaczać, że z dotacji miasta klub nielegalnie finansował grę zawodnika w I drużynie).

Od grudnia ‘23 pan Bartnik unikał rozmowy, przed świętami dostaliśmy połówkę kasy za październik.

GM: -Mówi pan „mieliśmy” czyli nie mówi pan tylko o sobie?

-Mówię o całej drużynie. Niektórzy dostawali przelewem pieniądze, jak była gotówka to podpisywało się odbiór.

Przy każdym odejściu zawodnika ta sama gadka: nieodbieranie telefonów, unikanie, straszenie blokadą transferu.

W grudniu 2023 prezes mi mówi, że potrzebują bramkarza. Był jeszcze w październiku pomysł, wypożyczenia jednego bramkarza z Akademii Rakowa, a ja przechodzę do Rakowa. Ale Raków postawił warunek, że mają mi w Myszkowie wypłacić wszystkie zaległości, albo nie będzie wypożyczenia. Oczywiście tak się nie stało. Prezes (Bartnik) zapewniał, że nie będzie żadnych problemów. Koniec stycznia 2024. Zaproponowałem, że opłacę sam ryczał 1200 zł za transfer. Choć Myszków jak wiem, nie płacił za mnie nic, jak przyszedłem. Powiedziałem, że niech KS Myszków mi to potrąci z wypłaty, że się wykupię.

GM: -Ile wynosiło pana wynagrodzenie w KS Myszków?

-4500 zł na rękę. Mnie już klub nie zalega, ale to wyjaśnię jak odzyskałem zaległości. Jak odchodziłem, prezes Bartnik nie odbierał połączeń, około 30 razy dzwoniłem. Pisałem sms. W końcu napisałem, że wysyłam pismo do PZPN. Nagle kontakt, prezes odebrał telefon, powiedział mi, mi że jestem bezczelny. Mówiłem prezesowi, że nie chcę palić mostów, lubię Myszków. Bartnik mi odpisał, żebym pisał, że „jesteśmy kiepscy” wyślę panu zrzut.

Prezes KS Myszków odpisuje do zawodnika, który upomina się o zaległe pieniądze. O własnym klubie prezes pisze: NIECH PAN MÓWI WSZYSTKIM, ŻE JESTEŚMY DO KITU". 

Prezes Bartnik wysłał nie do mnie, tylko na ogólną pocztę Rakowa, że mnie wypuszczą, ale mam się zrzec pieniędzy. Powinien to do mnie wysłać, nie do klubu. Chodziło o 3000 zł. Dla mnie to był szantaż, ale zgodziłem się. Napisałem, że się zrzekam, dostałem z całej zaległości 1000 zł. 3000 zł musiałem się zrzec.

Jakbym nie podpisał, to byłbym zablokowany w bezczelny sposób, pół roku gry miałbym z głowy.

Wielu zawodników czeka na telefon od Gazety Myszkowskiej. Wszyscy opowiedzą co się w KS Myszków dzieje od lat.

GM: -Rozmawiałem z jednym z działaczy KS Myszków, Tomaszem Szlenkiem i on mówi, że to nieprawda, że klub ma zaległości wobec zawodników.

-Nieprawdą jest to, co mówi Szlenk. W kadrze Myszkowa jest Mateusz, gra dalej, ale miał przejść do Unii Rędziny, ale został zablokowany. Był nawet wypożyczony na 2 miesiące, miał być chyba transfer definitywny, ale go zablokowano, bo się upominał o wypłatę.

Większość chłopaków więc tam gra tak, jak gra. Najchętniej by w ogóle nie przyjeżdżali na treningi. Ja podziękowałem po 4 miesiącach. Umowy u pana Bartnika nie mają kompletnie znaczenia. On tam niby jest prawnikiem…

-GM: -Jest adwokatem.

-Tak, z zawodu. Ale to wykorzystuje. PO PROSTU OSZUKUJE LUDZI. Ja na każdym treningu się stawiałem, w dni wolne jako trener bramkarzy przyjeżdżałem. Na każdym treningu byłem. Mogłem do akademii nie przyjeżdżać, bo miałbym tak samo płacone. Wyszło, że za darmo to robiłem.

Prezes sam mówił chłopakom, jeszcze w grudniu, że SĄ WYBORY I DO KWIETNIA (2024) TRZEBA SIĘ PRZEMĘCZYĆ. Podejrzewam więc, że te pieniądze, które są na klub mogą brać udział w jego kampanii wyborczej.

GM: -To byłoby przestępstwo.

-Nie chcę oskarżać, ale sam mówił, że jak nie wygra wyborów, to już nie będzie prezesem KS Myszków.

Prezes Bartnik po miesiąc, dwa się, nie pojawiał w Klubie. A w lutym chłopaki musieli trenować na nieodśnieżonym boisku, bo nie miał kto odśnieżyć.

Fajnie, że się pan tym zajął, bo trzeba skończyć z tym oszukiwaniem ludzi. Warto, żeby artykuł ukazał się przed wyborami. Dobrze, że nareszcie się ktoś za to wziął.

Inny zawodnik, Eryk: -Mnie klub zalega około 1600 zł, połowa stypendium, i 26 dojazdów po 35 zł za dojazd. Razem 1600 zł. Miałem się odzywać o pieniądze, nawet już jak grałem w okręgówce, w Viktorii Częstochowa spotkałem się na meczu z prezesem Bartnikiem. Mówił, że są zaległości, bo klub wydał bardzo dużo pieniędzy na nowych zawodników. Chłopaki mają zaległości po 4-5 tysięcy. A jak grałem, skończyliśmy na 6 miejscu w tabeli. A ja nawet za dojazdy nie miałem zwrócone, auto przecież się niszczy.

To było 3 sezony temu, nie odzyskałem pieniędzy.

GM: -Były umowy, czy „na gębę”?

-Ja nie miałem żadnej umowy. Wynagrodzenie jak otrzymywałem w gotówce, podpisywałem odbiór. Dojazdy były w stałej kwocie, ustna umowa, choć krążyła lista. Jak zawodnik był, wpisywał się na listę. U góry pisało ze jest 35 zł, za 1 przyjazd z Częstochowy.

GM: -Ma pan żal do klubu, że się nie rozliczono z panem? 

-Na pewno jest żal, rozgoryczenie. Dzisiaj jestem w innym klubie, jestem zadowolony. Ale szkoda mi chłopaków. Myślę że z tych wszystkich zaległości można by stworzyć budżet na drużynę piłkarską.

GM: -Czy prezes Bartnik choć przeprosił? 

-Nie. Moja sytuacja jest sprzed 2-3 lat. Od 2 lat już się o pieniądze nie upominam. Machnąłem ręką. Ale wymieniamy się informacjami, widać, że nic się nie poprawiło. Mam z chłopakami kontakt, przyjaźnimy się. Krzysztof Małolepszy, który był w tamtym sezonie najlepszym strzelcem, chłopak poszedł do Rędzin, ale z Myszkowa nie dostał pieniędzy. Przestał grać, wyjechał do pracy do Niemiec, sytuacja finansowa go zmusiła.

Mateusz Skibiński: -Cały czas mam zaległości nieuregulowane, odszedłem z Myszkowa w czerwcu 2023, gram w Viktorii Częstochowa. Brakuje jakiegokolwiek kontaktu z prezesem. Jak odchodziłem, pan Zdzisław z KS Myszków, on zwykle był od kontaktów z zawodnikami, mówił, że dla zawodników którzy zostają w klubie, pieniądze będą od razu, co też nie okazało się prawdą. A dla odchodzącym, będą opóźnienia. Klub jest mi winien około 5 tysięcy, może cztery. Jest ze mną kolega, który ma dość ciekawą historię:

Andrian Błaszkiewicz z Viktorii Częstochowa: -Do mnie dzwonił pan Zdzisław z KS Myszków, chciał mnie zachęcić do przyjścia do Myszkowa, obiecywał wypłatę nawet z góry. Ale wiedziałem, że nie płacą, choć te warunki były proponowane 2x lepsze niż mam w Viktorii Częstochowa.

GM: -Czy to oznacza, że KS Myszków stracił wiarygodność wśród zawodników? 

-Można tak powiedzieć. Proponowane wynagrodzenie ponad 5 tysięcy to górna granica w IV lidze, bardzo dużo. Ale wiadomo, że Myszków obiecuje, a nie płaci. Wolę mieć w Viktorii mniej, ale się nie szarpać.

Mateusz Skibiński: -Dodam jeszcze, że te zaległości to ciągły temat. Najgorszy ten brak kontaktu. Prezes po odejściu ze mną nigdy nie rozmawiał, nie przeprosił. Ostatni raz rozmawiałem z panem Zdzisławem około pół roku temu.

GM: -Szum zaczął się od meczu KS Myszków ze Spartą Katowice na której pojawił się baner. 

-Zawodnicy długo z tym czekali, ale przed prawdą klub i prezes nie uciekną. Wyślę panu kontakt do chłopaka, który w ogóle zrezygnował z grania w piłkę, Szymon Cuber. Grał w poprzednim sezonie i obecnym. Zrezygnował całkowicie z gry, powiedział, że nie będzie przyjeżdżał ani na mecze, ani treningi.

Jakub: -Tak, jestem również zamieszany w tę sytuację, z sezonu 2021/22 gdzie po dwóch latach gry podczas opuszczania drużyny MKS Myszków wraz z kilkoma zawodnikami nie otrzymaliśmy całości wynagrodzenia, które nam się należało. Prezes przestał odpisywać na sms, nie odbierał telefonów i nie było z nim żadnego kontaktu. Klub mi nie wypłacił około 1500 zł.

Marcin: -Gram w IV lidze, w Unii Dąbrowa Górnicza. Z prezesem Bartnikiem mam dobre relacje, ale pieniędzy mi nie wypłacili. Nie miałem problemów z odejściem, ale niecałe 3 tysiące mi nie wypłacili. To było 1,5 roku temu. Ale większość chłopaków to już ze dwa lata ma zaległości. Uśredniając czekają po dwa lata i czekają na 2- 2,5 zł. Zaległości finansowe w klubach są często, temat rzeka. Miałem gorsze historie niż ta z MKSu.

Szymon Cuber jest dalej zawodnikiem KS Myszków ale od listopada 2023 nie przyjeżdża na mecze i treningi: -Dalej jestem zawodnikiem KS Myszków, ale od dawna nie gram, nie przyjeżdżam na treningi. Miałem dostawać 2300 zł na rękę. Mam 21 lat, studiuję WF w Częstochowie, te pieniądze pomagały mi się utrzymać. A do Myszkowa musiałem dojeżdżać z Psar Śląskich za Woźnikami, gdzie mieszkam. Jeździłem sam, nie stać mnie na dojazdy, jak prezes Bartnik nie płaci.

GM: Miał pan umowę z klubem? 

-W poprzednim sezonie tak, a ale w obecnym się umowy nie doczekałem. Grałem bez umowy. Upominałem się, nic to nie dało. Wolę przeczekać poza boiskiem, za pół roku wrócę do gry w innym klubie. Choć przyznam, jakieś propozycje były z IV ligi.

GM: -Część zawodników mówi, że prezes Tadeusz Bartnik opowiadał, że kasa będzie, ale musi wygrać wybory. 

Szymon Cuber: -Tak, takie rzeczy prezes mówił. Że jak wygra wybory, to z miasta popłynie kasa dla klubu. Różne rzeczy opowiadał, głównie o tym, że „kasa zaraz będzie”, albo że sponsorzy się opóźniają z płatnościami. Różne bajki nam opowiadał.


 

WYSYŁAMY PYTANIA DO BARTNIKA. KANDYDAT NA BURMISTRZA MILCZY

Wszystkie rozmowy z zawodnikami przeprowadziliśmy w dniach 3-5 kwietnia. Jeszcze mamy kilku zawodników do obdzwonienia. Można też swoją relację dodać w komentarzach. Do Tadeusza Bartnika, prezesa KS Myszków i kandydata na burmistrza Myszkowa wysłaliśmy pytania 4 kwietnia na adres: [email protected] żeby odniósł się do zarzutów. Na razie nie ma odpowiedzi:

„Kandyduje Pan na stanowisko burmistrza Myszkowa, jest więc oczywiste, że Pana osoba jest oceniana. Zapewne widział pan baner jaki zawisł kilka dni temu na meczu KS Myszków rozgrywanym w Katowicach. Zdjęcie baneru krąży.

Skontaktowali się z redakcją Gazety Myszkowskiej byli i obecni piłkarze KS Myszków, który formułują wobec Pana, w roli Prezesa KS Myszków m. in. takie zarzuty. Podsumowaliśmy powtarzające się zarzuty z kilku rozmów, mamy jeszcze do przeprowadzenia kilka wywiadów z zawodnikami:

1. Niewypłacanie wynagrodzeń (diet) zawodnikom, który zapowiedzieli chęć transferu do innego klubu. Zaległości mają wynosić zwykle 1-2 wypłaty. Jak twierdzą byli zawodnicy KS Myszków części tych pieniędzy nie dostali nigdy.

2. Zmuszanie zawodników którzy odchodzą, do zrzeczenia się wynagrodzenia, pod groźbą zablokowania transferu. W naszej i zawodników ocenie to szantaż.

Jak odniesie się pan do tych zarzutów?

3. Cytat z powtarzających się wypowiedzi: "prezes Bartnik po prostu oszukuje ludzi". Jak pan to skomentuje?

4. Cytat z innej wypowiedzi: "Prezes Bartnik mówi, że pieniądze będą w kwietniu, jak wygra wybory", a teraz "mam kampanię" Czy to oznacza, że finansuje Pan kampanię wyborczą środkami finansowymi klubu?

Tadeusz Bartnik ma czas na agitację na mieście, ale nie na odpowiedź na trudne pytania. Biedronka przy redakcji jest jak Agora. Z okien widzimy wielu kandydatów na radnych
Andrzej Giewon jest radnym "od zawsze". Bezpartyjny, czyli jakby  z PiS. Podobnie jak Bartnik, który udaje bezpartyjnego. Przyłapany jako asystent Bartnika Giewon wydał nam się nieco zmieszany

ADWOKAT MOŻE NOSIĆ TOGĘ TYLKO W SĄDZIE! Mecenas Bartnik tego nie wie?

Adwokat nie może nosić togi poza sądem. To strój urzędowy. Reguluje tę sprawę jeszcze rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z 2000 roku. MS był wtedy ś.p. Lech Kaczyński, późniejszy Prezydent RP który zginął w katastrofie samolotu w Smoleńsku

Inne nasze pytanie dotyczy bezpośrednio prowadzonej przez pana kampanii wyborczej. Na kilku banerach występuje pan w todze adwokackiej. To strój urzędowy, regulowany rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z 2000 roku który adwokat może nosić tylko w sądzie podczas rozprawy. Inne jego używanie, na tym bardziej w reklamie, jest niedopuszczalne. Powiadomiliśmy o formie reklamy przekazując dokumentację fotograficzną do ORA Częstochowa w której jest pan zarejestrowany. Z odpowiedzi wynika, że sprawę przekazano już do zbadania rzecznikowi odpowiedzialności, cytuję treść odpowiedzi: "

W odpowiedzi na otrzymanego e-maila Szanownego Pana Redaktora, Okręgowa Rada Adwokacka w Częstochowie informuje, że sprawa została przekazana bezpośrednio do Rzecznika Dyscyplinarnego tut. Izby w celu wszczęcia postępowania sprawdzającego.

na zarządzenie Dziekana ORA adw. Marcina Karpińskiego"

Moje pytanie jest następujące:

5. Czy dostrzega pan niestosowność tej formy, reklamy? Usunie pan ją z przestrzeni publicznej?
6. Czy miał pan wiedzę, że używanie togi adwokata w reklamie narusza -wydaje się powszechnie znane- reguły gdzie i jakiej sytuacji (na sali rozpraw) adwokat może zakładać togę?”

Sprawa adwokata na plakacie w todze, to osobny temat do którego wrócimy, gdy Okręgowa Rada Adwokacka w Częstochowie zbada sprawę, czyli już raczej po wyborach samorządowych.

Aktualizacja, 15:50 5.04.2024: Dzień dobry. Jeśli będziecie państwo aktualizowali liczbę oszukanych zawodników/były zawodników KS Myszków przez P. Bartnika to proszę mnie też w to wliczyć. Grałem w Myszkowie w sezonie 2019/2020 i połowę sezonu 2020/2021. Prezes dalej nie wypłacił mi wypłaty za jeden miesiąc oraz zaległych dojazdów- pisze Stefan Głowacki.

Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: XyzTreść komentarza: Zawierciański SOR to patologia i piszę to jako mieszkaniec Zawiercia, który miał do czynienia z nikiData dodania komentarza: 20.12.2024, 01:01Źródło komentarza: KTÓREMU Z RADNYCH NIE PODOBA SIĘ „TĘCZOWY PIĄTEK”?Autor komentarza: RealTreść komentarza: Precz z hejtem. Internetowi hejterzy to tchórze. Za maską internetu obrażają. Tylko to potrafią - taka forma dowartościowania się.Data dodania komentarza: 19.12.2024, 20:49Źródło komentarza: PRZECIWNICY KOPALNI ZACZĘLI NĘKAĆ PRACOWNIKÓW RATHDOWNEYAutor komentarza: Anna KowalskaTreść komentarza: Świetny artykuł! Umowy o dzieło często są mylone z umowami zlecenia, co powoduje wiele niejasności dla freelancerów. Warto wiedzieć, że można wystawiać faktury VAT bez własnej firmy, co znacznie ułatwia prowadzenie działalności. Polecam przeczytać więcej na ten temat tutaj: https://freelancehunt.com/pl/blog/jak-wystawic-fakture-vat-bez-wlasnej-firmy/Data dodania komentarza: 16.12.2024, 11:47Źródło komentarza: Nowe przepisy mają zmienić sytuację, w jakiej znaleźli się ludzie zatrudnieni przez platformy cyfrowe. Wprowadzają domniemanie stosunku pracyAutor komentarza: abcTreść komentarza: no cóż zrobić, lata lecą, kilkadziesiąt lat przemian, a edukacja w Polsce, haha, leży... ważniejsze są tik toczki i pół dnia z nosem w smartfonie.Data dodania komentarza: 27.11.2024, 08:43Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz! J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Mamy rok 2024, jak Pan (lub Pani) raczył odszukać w historii, bank działa od 1991r, to już 33 lata, czyli kilkadziesiąt. W dla liczb w przedziale 20-90 liczebniki główne wszystkie można nazwać, że to jest "kilkadziesiąt". Ale nie każdy, haha, to zrozumie. PozdrawiamyData dodania komentarza: 26.11.2024, 09:11Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz!Autor komentarza: ha_haTreść komentarza: od kilkudziesięciu lat !!! hahaha... Bank Śląski jest u nas od 1991 r a ing od 1996... od kiedy to kilkadziesiąt?Data dodania komentarza: 25.11.2024, 13:53Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz!
Reklama
Reklama