(Poręba, Ogrodzieniec) 1 lipca doszło do dwóch tragicznych wypadków. Dwie osoby zginęły- to smutny bilans najczarniejszego w tym roku dnia na drogach naszego powiatu. Środowisko lokalne jest zbulwersowane: w Porębie na ulicy Partyzantów tuż po godzinie 4.00 nad ranem samochód prowadził 15-latek! Kilka godzin później w Śrubarni trzyosobowa rodzina została uwięziona w Volkswagenie Polo. Służby ratownicze miały pełne ręce roboty.
MATEUSZ K. NASTOLATEK Z PRZESZŁOŚCIĄ
Wśród rówieśników 15-letni Mateusz K. z Poręby znany był z nieodpowiedzialnego zachowania. Jego dokonania już wcześniej trafiły do policyjnej kartoteki. 6 maja chłopak został zatrzymany w okolicach ulicy Przyszłości i ulicy Nowej w Porębie - we krwi miał 1,2 promila alkoholu. Chłopak „pożyczył” auto od swoich rodziców, następnie popijając piwko przemierzał ulice miasta.
W piątek nastolatek kierując dokładnie tym samym samochodem zabił człowieka. Do wypadku doszło około 4.20 na ulicy Partyzantów. Porębianin z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad kierownicą osobowego Nissana Primery. Samochód z ogromną siłą uderzył w tylnią część zaparkowanej na poboczu ciężarówki, dachował i znalazł się na chodniku. – Na miejscu zginął 43-letni pasażer – informuje nas rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu Andrzej Świeboda. Z pomocą przyszli strażacy, którzy pomogli wydostać uwięzione we wraku osoby. Początkowo przypuszczano, że pasażerem mógł być ojciec nieletniego, ale szybko okazało się, że nie jest to osoba spokrewniona. Co więcej mężczyzna nie posiadał stałego miejsca zamieszkania. 15-latek z ciężkimi obrażeniami ciała trafił do szpitala. Wszystko wskazuje na to, że chłopak już po raz kolejny „pożyczył” samochód od rodziców. – Materiał dowodowy został już przekazany do sądu rodzinnego – tłumaczy A. Świeboda. Badanie krwi ma wykazać, czy tym razem Mateusz K. prowadząc samochód był trzeźwy.
- Niedojrzała osoba pod wpływem alkoholu często zachowuje się ryzykownie i niebezpiecznie, a jej krytycyzm znacznie się obniża. Wakacje i odpoczynek dla młodych ludzi oznaczają silny wpływ rówieśników. To w czasie letnim zwiększa się ilość wypadków z udziałem nastolatków. Jeśli dzieciom pozwala się na picie alkoholu, to nic w tym dziwnego, że myślą, że wolno im robić także inne rzeczy przeznaczone dla dorosłych, mogą także prowadzić samochód – wyjaśnia Halina Bulska-Sobusik psycholog – terapeuta.
CYSTERNA ZAHACZYŁA O OSOBÓWKĘ
Równie dramatyczny przebieg miał wypadek w okolicach Śrubarni (gmina Ogrodzieniec). Około 10.30 na drodze wojewódzkiej 791, na łuku drogi naczepa ciężarowego Dafa zahaczyła o Volkswagena. – Poruszająca się w kierunku Ogrodzieńca cysterna uderzyła w jadącą z przeciwka osobówkę. Następnie Polo pokonało barierę energochłonną i wylądowało w rowie – relacjonuje A. Świeboda.
Na pomoc strażaków czekała trzyosobowa rodzina uwięziona w aucie. Druhowie przy użyciu narzędzi hydraulicznych zaczęli wyciągać poszkodowanych. 18-letni syn miał sporo szczęścia i nie doznał poważniejszych obrażeń. Rodziców chłopaka przewieziono do szpitala. Mimo starań lekarzy 47-letniego mężczyzny z Częstochowy, który kierował Volkswagenem nie udało się uratować.
- Policjanci wyjaśniają przyczyny tego tragicznego w skutkach wypadku – dodaje Świeboda.
(mpp)
Napisz komentarz
Komentarze