(Zawiercie) Znowu powrócił temat przeniesienia Wydziału Pracy Sądu Rejonowego w Zawierciu do Myszkowa. Tym razem pod nóż ma pójść także jeden z dwóch wydziałów karnych. Zawierciańska „Solidarność” właśnie wystąpiła w tej sprawie do ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina. Protestuje przeciwko kontrowersyjnym planom Roberta Grygiela prezesa Sądu Okręgowego w Częstochowie. Setki ludzi będą zmuszone do dochodzenia swoich praw poza naszym powiatem.
- Niespełna półtora roku temu (w październiku 2011) zakładowe i międzyzakładowe organizacje związkowe NSZZ „Solidarność” działające na ziemi zawierciańskiej, przy współpracy samorządów lokalnych, nie dopuściły do likwidacji Wydziału Pracy w Sądzie Rejonowym w Zawierciu. Jednak okazuje się, że pan sędzia Robert Grygiel prezes Sądu Okręgowego w Częstochowie nie zrezygnował niestety ze swoich reformatorskich pomysłów i w ramach tzw. – cytujemy – „poprawy struktury organizacyjnej” zamierza zlikwidować Wydział Pracy oraz jeden z dwóch Wydziałów Karnych w Sądzie Rejonowym w Zawierciu – biją na alarm związkowcy.
Prezes Grygiel w ubiegłym miesiącu informował, że w celu usprawnienia funkcjonowania Sądu Rejonowego w Zawierciu i poprawy struktury organizacyjnej zamierza wystąpić o utworzenie w nim jednego wydziału karnego (w miejsce dwóch funkcjonujących dotychczas) oraz o likwidację Wydziału Pracy z przejęciem jego kompetencji przez Sąd Rejonowy w Myszkowie, który właśnie kończy rozbudowę.
Myszków daleko czy blisko?
Koryczany w gminie Żarnowiec są o 55 kilometrów oddalone od Myszkowa. Taką trasę należy pokonają udając się do tamtejszego sądu. Do Zawiercia mają niewiele bliżej, bo aż 41 km. Raczej nie odległość, a gorsze połączenia transportem zbiorowym będą miały tu znaczenie. Do Myszkowa bez przesiadki np. na pociąg się nie dostaną.
Pracownicy z terenu naszego powiatu już niebawem nie będą mogli korzystać z usług IV Wydziału Pracy zawierciańskiego sądu. Spory pracownicze rozstrzygałby dla mieszkańców Powiatu Zawierciańskiego Sąd Rejonowy w Myszkowie.
- Należy zwrócić uwagę, że przeniesienie możliwości dochodzenia swoich roszczeń wobec pracodawców do Sądu Rejonowego w Myszkowie niekorzystnie wpłynie na sytuację pracowników i faktycznie ograniczy im dostęp do Sądu. Zwłaszcza, że spowoduje to zwiększenie kosztów związanych z dojazdami i czynnościami procesowymi oraz utrudni możliwość korzystania z sądowego rozstrzygania spornych spraw z zakresu prawa pracy. Tym bardziej, że mieszkańcy znacznej część gmin będących obecnie we właściwości Sądu Rejonowego w Zawierciu – m.in. Poręby, Mierzęcic, Ogrodzieńca, Pilicy i Żarnowca – pozbawieni są połączeń komunikacji zbiorowej z Myszkowem. Chodzi odległości rzędu kilkudziesięciu kilometrów (z Żarnowca do Myszkowa jest 48 km, z sołectwa Koryczany blisko 55 km) – mówi Małgorzata Benc szefowa zawierciańskiej „Solidarności”.
ZWIĄZKOWCY IDĄ NA WOJNĘ
Wydział Pracy Sądu Rejonowego w Zawierciu notuje w ostatnich latach systematyczny wzrost liczby zgłaszanych spraw z 220 w 2009 roku do ponad 500 w 2011 roku.
- Wydaje się także, że w okresie wzmożonych w ostatnich kilku latach działań antypracowniczych oraz coraz częstszego, a wręcz już powszechnego, łamania przez pracodawców praw zatrudnionych wydziały pracy powinny znajdować się w miarę możliwości przy każdym sądzie rejonowym – dodają związkowcy.
W proteście podkreślają, że Wydział Pracy Sądu Rejonowego w Myszkowie jest jednostką rozpatrującą znacząco mniejszą liczbę spraw. Wystarczy przypomnieć, że w 2010 do Sądu Rejonowego w Zawierciu wpłynęło 487 spraw z zakresu prawa pracy, natomiast do sądu w Myszkowie 351, czyli o ponad jedną czwartą mniej.
- Likwidacja IV Wydziału Pracy jeszcze bardziej zniechęci do dochodzenia swoich praw. I bez tego procedura jest dosyć skomplikowana i bywa, że na pierwszą rozprawę często trzeba czekać kilka miesięcy, a na orzeczenie ponad rok – komentuje Benc.
W zawierciańskim sądzie nikt nie chciał porozmawiać z nami o planowanej reorganizacji.
– To nie jest temat, który należy w tym momencie komentować – powiedziała w rozmowie telefonicznej prezes Sądu Rejonowego w Zawierciu sędzia Agnieszka Wolak.
W Sądzie Okręgowym w Częstochowie również odmówiono nam komentarza. – Nie będę się wypowiadał na ten temat, proszę poczekać na powrót pana prezesa i rzecznika prasowego(wcześniej uzyskaliśmy informację, że obaj są na urlopach- przyp. red.) – mówił wiceprezes Sądu Okręgowego w Częstochowie Rafał Olszewski.
Monika Polak-Pałęga
Napisz komentarz
Komentarze