W niedzielę, 5 stycznia myszkowskie morsy, spotkały się na morsowaniu w piątym stawie. To tradycyjny staw morsów. Tym razem z myszkowianami morsowali goście. morsy z Rawy Mazowieckiej.
Reklama
05.01.2025 15:23
(aktualizacja 05.01.2025 15:27)
Autor: zdjęcia janusz strzelczyk
Podziel się
Oceń
Zanim można było wejść do wody trzeba było wyrąbać przerębel. Lód miał grubość 5 centymetrów . Ale morsy mają wprawę w wrąbywaniu przerębli. Powstało regularny prostokąt. Wejście do wody prosto z lodu nie jest proste. Dlatego wchodzono i wychodzono ostrożnie. Zwłaszcza wychodzenie było trudne. Stosowano metodę "na foczkę", czyli pełzanie po lodzie. Goście z Rawy Mazowieckiej przyjechali z klubowym transparentem morsów. Morsowanie odbywa się z zachowaniem środków ostrożności i bezpieczeństwa. Nie ma bicia rekordów. W wodzie można przebywać maksymalnie 5-7 minut. To czas dla osób już zaprawionych w morsowaniu. Dla debiutantów wystarczy wejście i wyjście z wody, maksimum 1 minuta.
Reklama
Reklama
1/52
2/52
Reklama
3/52
Reklama
4/52
5/52
6/52
Reklama
Reklama
7/52
8/52
9/52
Reklama
10/52
Reklama
11/52
12/52
Reklama
13/52
14/52
Reklama
15/52
Reklama
16/52
17/52
18/52
Reklama
Reklama
19/52
20/52
21/52
Reklama
22/52
Reklama
23/52
24/52
Reklama
25/52
26/52
Reklama
27/52
Reklama
28/52
29/52
30/52
Reklama
Reklama
31/52
32/52
33/52
Reklama
34/52
Reklama
35/52
36/52
Reklama
37/52
38/52
Reklama
39/52
Reklama
40/52
41/52
42/52
Reklama
Reklama
43/52
44/52
45/52
Reklama
46/52
Reklama
47/52
48/52
Reklama
49/52
50/52
Reklama
51/52
Reklama
52/52
Napisz komentarz
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Bądź pierwszy, dodaj swój komentarz.
Napisz komentarz
Komentarze