(Zawiercie) 7 lutego w siedzibie CMC Poland w Zawierciu odbyła się konferencja dotycząca problemów branży hutniczej. Największą bolączką tego sektora są nieprawidłowości związane z podatkiem VAT w handlu prętami zbrojeniowymi. Zdaniem hutników, jeśli rząd do końca lutego nie podejmie żadnych kroków w tej sprawie, może dojść do masowych zwolnień. W przypadku Huty CMC wypowiedzenia może otrzymać 400 pracowników.
W konferencji wzięli udział: przedstawiciele Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej, organizacje związkowe oraz prezesi: Celsy „Huta Ostrowiec”, CMC Poland w Zawierciu i Huty Arcelor Mittal Warszawa. Te 3 zakłady produkują największą ilość pręta zbrojeniowego. Straty spowodowane nieuczciwą konkurencją, która omija podatek VAT, w ostatnim czasie stały się tak uciążliwe, że firmy nie wykluczają masowych zwolnień i zaprzestania działalności. Szacuje się, że ceny 40% trafiających na polski rynek prętów są pozbawione VAT-u.
Huty, HIPH jak i organizacje związkowe w ciągu minionego roku kilkakrotnie zwracały się do premiera oraz ministra finansów z prośbą o pilne rozwiązanie problemu tzw. „schematów karuzelowych” oraz wyłudzania podatku VAT, które mają destrukcyjny wpływ na działalność hut. O procederze powiadomiono także ministerstwo gospodarki, wszystkie służby kontroli skarbowej, a także Komisję Europejską i OLAF – Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych.
- Ani Huta CMC, ani Huta Warszawa nie mogą powiedzieć, że ilość wytworzonej stali na jednego pracownika jest taka, żeby pozwalała funkcjonować. Ministerstwo finansów być może przychyli się do propozycji wprowadzenia odwróconego VAT-u tak jak na złomie. Do tego potrzebna jest decyzja Komisji Europejskiej –mówi Romuald Talarek, prezes Zarządu Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej.
Jak podkreślił to podczas konferencji szef warszawskiej huty Arcelor Mittal, straty dla Skarbu Państwa sięgają już setek milionów złotych.
- Ja jako obywatel Polski straciłem 580 mln zł. Jako przedsiębiorca tracę pewne możliwości. Zamiast zyskać, muszę zacząć zastanawiać się nad redukcją zatrudnienia. Państwo zamiast korzystać i zarobić pieniądze, może dostać kolejny wzrost bezrobocia – ostrzega Marek Kempa prezes Arcelor Mittal Warszawa.
O zwolnieniach, a nawet o zamknięciu działalności mówią także prezesi innych hut, m.in. Huty Celsa Ostrowiec.
- Jeżeli ilość nielegalnego materiału wynosi 700 tys. ton, to możemy mówić o produkcji jednego zakładu wyrobów walcowanych, który daje zatrudnienie 100 osobom. Nasza sytuacja w Celsie jest podobna do sytuacji Arcelor Mittal. My przyjęliśmy na siebie wielkie straty, które przynosi nam nasza działalność w nadziei, że coś w tej sprawie zostanie zrobione. Wyczerpaliśmy nasze wszystkie możliwości. Wszystko idzie bardzo wolno, a nasz przemysł jest przemysłem kapitałochłonnym i my nie jesteśmy w stanie działać na bardzo wolnych obrotach. Jesteśmy firmą międzynarodową i porównujemy nasze koszty z innymi zakładami w naszej grupie. Jeśli pominiemy ceny elektryczności i gazu, ponieważ one w Polsce są wyjątkowo wysokie, w porównaniu do innych krajów Europy wypadamy bardzo dobrze. Jesteśmy pewni, że nie chodzi tu o koszt, ani o specjalistów. Mamy również bardzo dobre instalacje, w ostatnim roku zainwestowaliśmy w nie 1 miliard złotych. Jedyne z czym nie możemy walczyć, to nieuczciwa konkurencja. To zjawisko będzie dalej rosło. W takiej sytuacji będziemy zmuszeni zamknąć przynajmniej jedną walcownię. Przy malejącym rynku firmy będą mocniej konkurować i zmniejszać ceny. W pewnym momencie produkcja zupełnie przestanie być opłacalna. Będziemy musieli zamykać cały biznes – prognozuje Josep Vilaseca prezes Celsy Ostrowiec.
Nadzieją na powrót do normalności jest tzw. odwrócony podatek VAT, czyli że będzie płacił go nie sprzedawca, lecz odbiorca końcowy. Ma to zapobiec nieuczciwym praktykom firm „słupów” i pośredników działających w tzw. „schematach karuzelowych”.
- Mając na uwadze dobro polskiego przemysłu hutniczego, ochronę miejsc pracy oraz dobro uczciwych podatników, wspólnie apelujemy do Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej o przyjęcie jako priorytetu w pracach na najbliższe dni wprowadzenie rozwiązań legislacyjnych w postaci mechanizmu odwrotnego obciążenia VAT w handlu prętami zbrojeniowymi. Oczekujemy od Rady Ministrów stosownych decyzji w tej sprawie do końca lutego 2013 r. W przeciwnym wypadku radykalne działania w postaci drastycznej redukcji miejsc pracy w całym sektorze hutniczym będą nieuniknione, co może doprowadzić do masowych zwolnień i niepokojów społecznych – czytamy w piśmie przedstawiającym stanowisko uczestników konferencji.
Według Jerzego Kozicza prezesa CMC Poland w Zawierciu, zyski narkotykowych mafiozów są niczym przy miliardach, jakie świat przestępczy zarabia na omijaniu podatku VAT.
- Połowa konsumpcji w Polsce przechodzi bez VAT-u. To nie pozwala uczciwym firmom konkurować w zakresie tego produktu. To ogromne zagrożenie dla przemysłu stalowego, jak i dystrybucji. Potencjalnie zagrożonych jest kilka tysięcy miejsc pracy. My mówimy o najbliższych miesiącach. Dla rządu powinien być to priorytet, by przesłać jasny sygnał dla nas- pracodawców, że będą nas popierać i wystąpią do Unii Europejskiej o podatek odwrócony. My nie chcemy od rządu żadnych ulg. My chcemy, by rynek był normalny, uczciwy, a nie żeby rządziła mafia. Kilka miliardów złotych z towarów wyprano w ciągu 2 lat z VAT-u, 1 milion zł dziennie świat przestępczy zarabia na podatku VAT. Przemysł narkotykowy to przy tym „pikuś” –uważa Jerzy Kozicz.
Dla powiatu zawierciańskiego, w którym stopa bezrobocia wynosi obecnie ok. 18% kolejne zwolnienia mogą być gwoździem do trumny.
- Jestem przerażony. Widzimy działania związków zawodowych, które są aktywne podczas rad zatrudnienia na terenie miasta i powiatu. Widzimy dużą determinację ze strony władz CMC w stosunku do tych tematów. 6 miesięcy temu odbyło się spotkanie z posłami. Właściwie nie wiele ono dało. Gdyby stało się tak, że 400 miejsc pracy w Zawierciu zostałoby zlikwidowanych, to nie starczyłoby nam środków by zabezpieczyć pomoc w MOPS-ie i w Urzędzie Pracy – mówił przejęty cała sprawą prezydent Zawiercia Ryszard Mach.
Właśnie dlatego najbardziej zainteresowaną stroną kwestii nieuczciwego VAT-u są związkowcy, którzy bronią interesów pracowników. To właśnie z inicjatywy związków zawodowych w CMC została zwołana konferencja.
- Chcieliśmy doprowadzić do tego, by spotkali się wszyscy ci, którzy mają problem z przekrętami dotyczącymi VAT-u. My nie dopuścimy do tego, aby ludzie płacili za niechęć rządzących do rozwiązywania pewnych spraw. Premier powiedział, że zrobi wszystko, by pracownicy nie zapłacili za to, co dzieje się w kraju. Cierpliwość właścicieli się jednak kończy. Kiedy były przekręty na złomie i udało się wprowadzić odwrócony VAT, to ta mafia przerzuciła się na inną branżę. Rząd powinien nie zezwalać na możliwość przekrętów w jakiejkolwiek branży – podkreśla Marek Kijas przewodniczący Międzyzakładowego Samorządnego Niezależnego Związku Zawodowego Pracowników CMC Zawiercie S.A. i Spółek.
Efektem spotkania w Zawierciu jest pismo, w którym wystosowano apel do rządu o podjęcie do końca lutego „stosownych decyzji” w sprawie przemysłu hutniczego. W przeciwnym razie może dojść do drastycznych redukcji miejsc pracy.
Justyna Banach
Napisz komentarz
Komentarze