(Zawiercie) Zadłużenie wobec pracowników Huty Szkła w Zawierciu systematycznie - choć w żółwim tempie - zmniejsza się. W ostatnim czasie otrzymali oni połowę styczniowego wynagrodzenia. Załoga na rachunek bankowy spogląda z nadzieją, że te święta będą wesołe. Czy prezes niczym „wielkanocny zajączek” przyniesie hutnikom zaległe wypłaty? Naszą redakcję zapewnił, że przed świętami styczniowa pensja zostanie wypłacona w całości. Po świętach planowane są kolejne przelewy.
- Kilka dni temu dowiedziałam się, że pracownicy Huty Szkła otrzymali zaliczkę na poczet wynagrodzenia w wysokości 500 złotych. Ucieszyło mnie to bardzo, jednak wszyscy dobrze wiemy, że ta kwota nie załatwia niczego poza bieżącym łataniem budżetów domowych - zauważa Małgorzata Benc, szefowa zawierciańskiej „Solidarności”.
Dyrektor generalny oraz prezes przedsiębiorstwa wprost przyznają, że problemy finansowe i zaległości płacowe spowodowane są sytuacją panującą na rynku światowym.
- Żądania naszych pracowników są jak najbardziej słuszne. Nikt nigdy w tym zakładzie nie był przeciwny wypłacie wynagrodzeń. Zawsze na spotkaniach informowałem o ogólnej sytuacji zakładu i czy pieniążki będą czy nie. My także jesteśmy w trudnej sytuacji: utrzymanie zakładu, zapewnienie środków produkcji, wkładu do wanny, wypłaty wynagrodzeń itd. Wszystko co jest związane z produkcją jest bardzo kosztowne. My zastanawiamy się jak naciągnąć tę kołdrę. Ja zadałem związkom pytanie: mam 200 tys. zł, co mam z nimi zrobić? Takie sytuacje mamy na co dzień. Gdybyśmy mieli wystarczającą ilość środków, nigdy nie byłoby takiej sytuacji. Problemem nie jest zarządzanie, problemem jest rynek. Początek ubiegłego roku był rewelacyjny dla firmy. Po pierwszym półroczu rynek zaczął się jednak kurczyć – mówi dyrektor generalny Eugeniusz Jacek Wilk.
- To nie jest tak, że Huta komuś zabiera pieniądze. To są rzeczy często niezależne od nas, a wygenerowane przez sytuację ekonomiczną, jaka się dzieje na świecie. Mówienie, że ktoś chce zbić kapitał na pracownikach, jest bezzasadne. Ja nie biorę żadnych pieniędzy. Przyjeżdżam tu i pracuję. Nie jestem na żadnej liście i nie podpisuję żadnych pokątnych rachunków. Prowadzę inne biznesy i z nich się utrzymuję – dodaje prezes Huty Szkła w Zawierciu, Marek Pasek.
Dotychczas na konta pracowników ratami wpłynęło połowę styczniowego wynagrodzenia. Podczas rozmowy z naszą redakcją prezes zapewniał, że przed świętami pracownikom będzie przelana połowa pensji za miesiąc luty. Już dziś wiadomo, że plany uległy zmianie. Do końca miesiąca ma zostać wypłacona zaledwie końcówka wypłaty za styczeń.
- Mamy świadomość, że zbliżają się święta. Ta świadomość jest takim mieczem nad nami, który codziennie rano przypomina nam o tych problemach. Będziemy robili wszystko, żeby pracownikom jak najwięcej wypłacić – obiecał prezes. (JB)
Napisz komentarz
Komentarze