(Zawiercie) Ostatnie roztopy napawały strachem mieszkańców gminy Zawiercie. W wielu miejscach spływająca woda zaczęła przybierać postać potoków, w wyniku czego zalane została m.in. ulica Przyjaźni w Blanowicach. W Kromołowie ulice Gromadzką i Staromiejską przed powodzią zabezpieczyły zbiorniki retencyjne.
Topniejący śnieg na polach otaczających północo-wschodnią część Kromołowa znów stworzył zlewisko wód. Podobnie jak to miało miejsce w czasie powodzi w 1996r. Gdyby nie zbiorniki przeciwpowodziowe, rwąca woda zalałaby prawdopodobnie ulice Gromadzką i Staromiejską. Podobne zlewisko zrobiło się w „korycie” drogi biegnącej z Kromołowa do Piecek. Część ulicy Żelaznej także została zalana. Po roztopach fatalnie wygląda również zielony szlak prowadzący do Okiennika.
- Zbiorniki przeciwpowodziowe zatrzymały rwącą wodę a razem z nią piach i muł z okolicznych pól. Dużą rolę odegrał również las znajdujący się na końcu wąwozu wyhamowując naniesione błoto z pól. W górnym zbiorniku (korycie) zatrzymały się gałęzie, trawy, kamienie, balik słomy (ważący około 200 kg) – relacjonuje przewodniczący dzielnicy Kromołów Mariusz Golenia.
W czasie gwałtownego ocieplenia przez kilka godzin dojazd do Skarżyc od strony Blanowic także był niemożliwy. (JB)
Napisz komentarz
Komentarze