Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 22 grudnia 2024 20:14
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

Dlaczego deszcz nie uratuje nas przed suszą?

17 czerwca obchodziliśmy Światowy Dzień Walki z Pustynnieniem i Suszą. Ostatnie częste deszcze dają nam złudne poczucie bezpieczeństwa, że susza w tym roku może nie okaże się aż tak dotkliwa i poważna, jak wszyscy ogłaszają. Nic bardziej mylnego. Nawet obfite majowe opady nie poprawią stanu hydrologicznego Polski. Skutki suszy odczuje każdy Polak, bo przed zmianą klimatu deszcz nas nie uratuje. 
Podziel się
Oceń

Deszcz nas nie zbawi.
Susza kojarzy nam się z brakiem deszczu, lecz to nie spadek ilości opadów jest jej przyczyną w naszym kraju. Na przestrzeni lat obserwujemy wręcz lekki wzrost rocznej sumy opadów. Dlaczego zatem będziemy mieć coraz większy problem z dostępem do wody? Przede wszystkim dlatego, że jest coraz goręcej. Średnia roczna temperatura w Polsce wzrosła z 7,5°C do ok. 10°C na przestrzeni stu lat. Ostatni rok był najcieplejszym w całej polskiej historii pomiarów, a liczba dni upalnych w ostatnich dekadach wzrosła trzykrotnie. To efekt zmiany klimatu, która popycha nas coraz bardziej w kierunku katastrofy klimatycznej. Gdy temperatura wyraźnie wzrasta, a ilość opadów nie zmienia się znacząco, wilgotność powietrza spada. Im niższa wilgotność, tym woda szybciej paruje – z bagna, ze stawu, czy z naszego prania. Skoro pada tyle samo, a wyparowuje więcej, to bilans wodny staje się ujemny – wysusza się gleba, spada poziom wód gruntowych, wysychają rzeki i mokradła, co przyczynia się do powstawania suszy.
Latem okresy bez opadów wydłużają się, a deszcz, który przychodzi coraz częściej ma postać gwałtownych opadów. Kiedy mży lub siąpi, gleba ma czas, by wchłonąć wodę, zmagazynować ją i odprowadzić do warstw wodonośnych. Kiedy ta sama ilość wody spada pod postacią krótkotrwałych, gwałtownych opadów, przesuszona gleba nie jest w stanie jej wchłonąć i woda spływa szybko po powierzchni do rzek i Bałtyku. Wywołuje po drodze podtopienia i powodzie, których liczba w ostatnich latach wyraźnie wzrosła.
Gdzie się podział tamten śnieg?
Rosnące temperatury podczas zimy sprawiają, że śniegu jest coraz mniej. W dotychczasowym klimacie Polski jego topnienie było najważniejszym wiosennym źródłem zasilania gleb w wilgoć. Jeszcze do niedawna śnieg magazynował wodę aż do wiosny i powoli topniejąc, zapewniał ją roślinom na sezon wegetacyjny. Teraz opady zimą częściej spadają pod postacią deszczu, który szybko spływa do rzek. Nawet jeśli uda nam się doświadczyć śniegu, to leży on kilka-kilkanaście dni i stopi się szybko, zasilając Bałtyk, a nie glebę i wody gruntowe.
Aby walczyć z suszą potrzebne są zmiany systemowe! 
Stoimy przed nieuniknioną suszą, której skutki odczujemy wszyscy. Problem ten jest systemowy i wymaga zmian systemowych. Potrzebne są działania i decyzje na najwyższych szczeblach krajowych, w Wodach Polskich i Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. 
Zmiana klimatu, zła gospodarka wodna, niszczenie mokradeł - to wszystko prowadzi nas przed oblicze kryzysu, który sami na siebie sprowadzamy.
Ogromne znaczenie mają także nasze działania w ekosystemach rzecznych. Rzeki są regulowane, prostowane, betonowane i pozbawiane roślinności. Prowadzone są  szkodliwe prace utrzymaniowe (pogłębianie koryt, odmulanie), które przyspieszają odpływ wody, zamiast zatrzymywać ją lokalnie. Aby przeciwdziałać skutkom suszy powinniśmy renaturyzować rzeki i odtwarzać mokradła, które gromadzą wodę. Musimy także odejść od regulowania cieków, prowadzenia szkodliwych prac utrzymaniowych i inwestycji na rzekach, takich jak rozwój żeglugi śródlądowej, budowa tam, hydroelektrowni, czy zbiorników retencyjnych na rzekach. Materiał WWF Polska. Opr. red.


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: XyzTreść komentarza: Zawierciański SOR to patologia i piszę to jako mieszkaniec Zawiercia, który miał do czynienia z nikiData dodania komentarza: 20.12.2024, 01:01Źródło komentarza: KTÓREMU Z RADNYCH NIE PODOBA SIĘ „TĘCZOWY PIĄTEK”?Autor komentarza: RealTreść komentarza: Precz z hejtem. Internetowi hejterzy to tchórze. Za maską internetu obrażają. Tylko to potrafią - taka forma dowartościowania się.Data dodania komentarza: 19.12.2024, 20:49Źródło komentarza: PRZECIWNICY KOPALNI ZACZĘLI NĘKAĆ PRACOWNIKÓW RATHDOWNEYAutor komentarza: Anna KowalskaTreść komentarza: Świetny artykuł! Umowy o dzieło często są mylone z umowami zlecenia, co powoduje wiele niejasności dla freelancerów. Warto wiedzieć, że można wystawiać faktury VAT bez własnej firmy, co znacznie ułatwia prowadzenie działalności. Polecam przeczytać więcej na ten temat tutaj: https://freelancehunt.com/pl/blog/jak-wystawic-fakture-vat-bez-wlasnej-firmy/Data dodania komentarza: 16.12.2024, 11:47Źródło komentarza: Nowe przepisy mają zmienić sytuację, w jakiej znaleźli się ludzie zatrudnieni przez platformy cyfrowe. Wprowadzają domniemanie stosunku pracyAutor komentarza: abcTreść komentarza: no cóż zrobić, lata lecą, kilkadziesiąt lat przemian, a edukacja w Polsce, haha, leży... ważniejsze są tik toczki i pół dnia z nosem w smartfonie.Data dodania komentarza: 27.11.2024, 08:43Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz! J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Mamy rok 2024, jak Pan (lub Pani) raczył odszukać w historii, bank działa od 1991r, to już 33 lata, czyli kilkadziesiąt. W dla liczb w przedziale 20-90 liczebniki główne wszystkie można nazwać, że to jest "kilkadziesiąt". Ale nie każdy, haha, to zrozumie. PozdrawiamyData dodania komentarza: 26.11.2024, 09:11Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz!Autor komentarza: ha_haTreść komentarza: od kilkudziesięciu lat !!! hahaha... Bank Śląski jest u nas od 1991 r a ing od 1996... od kiedy to kilkadziesiąt?Data dodania komentarza: 25.11.2024, 13:53Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz!
Reklama
Reklama