Sąd Okręgowy w Częstochowie skazał go na 4 lata więzienia i 15 tys. grzywny. W sprawie narkotykowej skazano też jego wspólnika, byłego już policjanta z KPP Zawiercie Mirosława S., mieszkańca Żarek. Wyrok dla byłego policjanta to też 4 lata więzienia, 15 tys. grzywny i przepadek korzyści z przestępstwa. Ten wyrok jest nieprawomocny. Sprawa zaginionej, a jak się okazało -zamordowanej Moniki z Jaworznika- była głośna przez kilka miesięcy 2021 roku. Kobieta zaginęła 9 lipca i od początku śledczy przyjęli wersję, że Monika nie żyje. Jej ciało zostało odnalezione pod koniec listopada 2021 zakopane 5 metrów pod ziemią na terenie Poręby. Właśnie ze względu na miejsce przestępstwa, sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Sosnowcu.
Jak informuje w komunikacie z 3 listopada rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie prokurator Tomasz Ozimek zwłoki Moniki W.-S. zostały znalezione 25 listopada 2021 roku w miejscu wskazanym przez Pawła B. Ten twierdził w śledztwie, że jego udział w sprawie polegał jedynie na wykopaniu i zasypaniu dołu oraz ukryciu samochodu pokrzywdzonej. Prokuratura postawiła mu jednak zarzut zabójstwa, dokonanego wspólnie z Mariuszem P., partnerem zamordowanej.
To od początku wyglądało na zbrodnię! Ciało kobiety odnaleziono po prawie 5 miesiącach
Sprawa zaginięcia Moniki W.-S., mieszkanki Jaworznika, gdzie był dom jej partnera, dziś oskarżonego o zabójstwo, od początku poszukiwań kobiety była przez śledczych traktowana jako zabójstwo, a na sprawcę zbrodni od początku był typowany Mariusz P., jej partner. Mężczyzna pochodzi ze Zdowa. W Jaworzniku wybudował dom. Jedna z hipotez, która się nie potwierdziła, mówiła, że ciało kobiety może być zakopane w fundamentach budowanej obok domu hali warsztatowej. Teren był dwukrotnie badany, z wykorzystaniem georadaru. Za drugim razem policjanci zdecydowali się nawet przekopać teren szpadlami. Przełomem w śledztwie było powiązanie Mariusza P. o raz kilku innych osób, w tym policjanta z KPP Zawiercie, ze sprawą narkotykową. W tej sprawie Mariusz P. i były policjant Mirosław S. usłyszeli już wyroki po 4 lata więzienia. Na razie decyzją Sądu z 11.10.2022 obaj pozostają w areszcie do 11 lutego 2023 roku.
W toku śledztwa dotyczącego zabójstwa Moniki W.-S. ustalono, że 10 lipca 2021 roku na podstawie zgłoszenia rodziny wszczęto poszukiwania za zaginioną Moniką W.-S. W dniu 9 lipca 2021 roku kobieta wyjechała samochodem marki Ford Fiesta w towarzystwie partnera Mariusza P. z jego domu w Jaworzniku, chcąc udać się do domu rodzinnego. Ostatni raz była widziana na stacji paliw w Zawierciu, gdzie Mariusz P. usiadł na fotelu kierowcy i dalej prowadził pojazd.
Najważniejsze ustalenia prokuratury tak referuje prokurator Tomasz Ozimek z PO Częstochowa:
14 lipca 2021 roku w zbiorniku wodnym w Zawierciu ujawniono samochód zaginionej, który był pozbawiony tablic rejestracyjnych oraz posiadał zamalowane elementy karoserii.
W postępowaniu ustalono, że od około 3 lat Monika W.-S. pozostawała w konkubinacie z 40-letnim Mariuszem P. Od pewnego czasu w związku tym dochodziło do nieporozumień, awantur i stosowania przemocy przez Mariusza P. (okoliczności te wynikają m. in. z analizy zabezpieczonego pamiętnika pokrzywdzonej). Na początku lipca 2021 roku Monika W.-S. udała się do domu partnera, aby ostatecznie zakończyć znajomość.
Na podstawie analizy zebranego materiału dowodowego, a w szczególności zapisów monitoringów stwierdzono, że z zaginięciem kobiety może mieć związek znajomy jej partnera 40-letni Paweł B. Mężczyzna ten został zatrzymany pod koniec listopada 2021 roku pod zarzutem utrudniania śledztwa.
Mariusz P. na kilka dni przed zabójstwem zleca wykopanie dołu!
W dalszym śledztwie ustalono, że 4 lub 5 lipca 2021 roku Mariusz P. poprosił Pawła P. o wykopanie koparką dużego dołu na jego działce w Porębie k. Zawiercia. 9 lipca 2021 roku Mariusz P. po przyjeździe z Moniką W.-S. w okolice tego miejsca zadał jej kilkanaście uderzeń młotkiem w głowę i wrzucił pokrzywdzoną do dołu. Potem polecił Pawłowi B. zasypanie dołu ziemią. Następnie poprosił znajomego o pozbycie się auta pokrzywdzonej. 10 lipca 2021 roku Paweł B. zamalował lakierem w sprayu tylną klapę i numer VIN oraz wspólnie z Łukaszem W. zatopił pojazd w zbiorniku w Zawierciu, gdzie wrzucił też tablice rejestracyjne.
Zwłoki Moniki W.-S. zostały znalezione 25 listopada 2021 roku w miejscu wskazanym przez Pawła B.
11 CIOSÓW W GŁOWĘ. CZY KOBIETĘ ZAKOPANO ŻYWĄ?
„W trakcie sekcji zwłok pokrzywdzonej biegli z zakresu medycyny sądowej stwierdzili 11 ran tłuczonych głowy. Z uwagi na zaawansowane zmiany pośmiertne nie byli jednak w stanie wskazać jednoznacznej przyczyny jej śmierci. Jednocześnie biegli uznali, że przyczyną zgonu mogło być gwałtowne uduszenie w mechanizmie zatkania otworów oddechowych i unieruchomienia klatki piersiowej w wyniku przysypania ziemią.” -pisze prokuratura. Taki opis nie wyklucza sytuacji, że Monika jeszcze żyła, gdy Paweł B. zaczął ją zasypywać ziemią!
Przesłuchany przez prokuratora Mariusz P. wyjaśnił, że nieumyślnie pozbawił życia partnerkę w czasie szamotaniny. Paweł B. wyjaśnił, że jego udział w sprawie polegał jedynie na wykopaniu i zasypaniu dołu oraz ukryciu samochodu pokrzywdzonej. Do przedstawionego zarzutu utrudniania śledztwa nie przyznał się również Łukasz W., jednakże przesłuchany opisał okoliczności zatopienia pojazdu.
Na wniosek prokuratora wobec Mariusza P. i Pawła B. Sąd Rejonowy w Częstochowie zastosował tymczasowe aresztowanie. Warto przypomnieć, że pierwsza decyzja o aresztowaniu Mariusza P. dotyczyła sprawy narkotykowej, już zakończonej w sądzie wyrokiem skazującym. Ten wyrok jest nieprawomocny. Obydwa śledztwa z ramienia Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, czyli sprawę narkotykową i sprawę zabójstwa Moniki W.-S. nadzorowała prokurator Edyta Kubska.
Mariusz P. i Paweł B. byli w przeszłości karani
Przestępstwo zabójstwa jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 8 do 15 lat, karą 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawiania wolności. Przestępstwo poplecznictwa (utrudnianie postępowania karnego) jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Napisz komentarz
Komentarze