Okręg wyborczy nr 76 obejmuje powiat będziński i zawierciański oraz miasto Dąbrowa Górnicza. W tym okręgu wystartuje Beata Małecka-Libera, która reprezentuje Koalicję Obywatelską. Jest to kandydatka popierana przez wszystkie partie opozycji demokratycznej w ramach PAKTU SENACKIEGO. Tomasz Szotowski jest kandydatem do Senatu zgłoszonym przez KW Bezpartyjni Samorządowcy. Z zawodu nauczyciel. Do godziny 12:00 6 września, gdy mijał termin rejestracji kandydatów, w okręgu 76 byli to jedyni kandydaci do Senatu!
Okręg nr 68 (powiat częstochowski, myszkowski, kłobucki, lubliniecki) może pochwalić się, aż 5 zgłoszonymi kandydatami na senatorów. KW Bezpartyjni Samorządowcy wystawił Mariusza Spiechowicza, technika ekonomistę z Rudnik. KKW Trzecia Droga (koalicja PSL-u i Polski 2050 Szymona Hołowni) postawił na Krzysztofa Smelę, nauczyciela, Starostę Powiatu Częstochowskiego. Jest politykiem PSL, ale jego kandydaturę popierają wszystkie partie opozycji demokratycznej w ramach PAKTU SENACKIEGO.
PiS zgłosiło Ryszarda Majera, natomiast KW Konfederacja Wolność i Niepodległość Monikę Fajer. Oboje z Częstochowy
. Szerzej znanym mieszkańcom kandydatem do Senatu z Myszkowa jest Jarosław Lasecki. Startuje na senatora pod szyldem KWW Pakt Obywatelski Lasecki. Do niedawna był członkiem Platformy Obywatelskiej, ale nie uzyskał nominacji swojej partii w wyborach do Senatu. Opozycja demokratyczna działając w ramach porozumienia PAKT SENACKI postawiła na Krzysztofa Smelę. Rywalizacja w okręgu 68 zapowiada się więc bardzo ciekawie. Gdyby wybory miały rozegrać się pomiędzy PiS i Paktem Senackim byłaby to rywalizacja Majer kontra Smela. Ale Jarosław Lasecki na pewno nie jest tu słabym graczem. Był przez 2 kadencje Senatorem, raz jako kandydat niezależny w Senacie wszedł do klubu PiS. W kolejnej kadencji dla siebie zakończonej sukcesem był już senatorem Koalicji Obywatelskiej. A teraz nie wiadomo komu bardziej odbiera głosy: kandydatowi PiS czy Paktu Senackiego.
W kończącej się kadencji Parlamentu, w Senacie to opozycja, która 4 lata temu powołała Pakt Senacki miała większość złożoną z 51 senatorów, choć w Sejmie RP rządziło PiS. Teraz partie opozycyjne liczą na jeszcze lepszy wynik w wyborach do Senatu. Na czym polegał sukces Paktu Senackiego i czy zostanie powtórzony? Pakt senacki to nic innego jak współpraca. Chodzi o to, aby partie, które nieformalnie są w porozumieniu nie wystawiały przeciwko sobie kandydatów w jednomandatowych okręgach senackich. W skład tegorocznego paktu wchodzi Koalicja Obywatelska, Lewica, Trzecia Droga (PSL i Polska 2050). Czy to wystarczy, aby mieć większość w Senacie?
Napisz komentarz
Komentarze