"Odznaczenie państwowe są nadawane osobom zasłużonym w różnych dziedzinach życia społecznego, pracy zawodowej, działalności społecznej i zasłużonym dla Rzeczypospolitej Polskiej. Za zasługi w działalności na rzecz samorządu terytorialnego w Polsce Złotym Krzyżem Zasługi został odznaczony Burmistrz Miasta i Gminy Koziegłowy Jacek Ślęczka" -to oficjalne wytłumaczenie powodów, dla których odznaczenie dostał burmistrz Jacek Ślęczka. Ale faktycznie burmistrz Koziegłów zasłużył w oczach mieszkańców na to odznaczenie? Najlepiej, gdyby wypowiedzieli się w komentarzach.
Naszym zdaniem Jacek Ślęczka to postać wielowymiarowa. Rządzi długo, gmina pod jego rządami ma zadbane szkoły, obiekty publiczne. Ale jednocześnie w placówkach szkolnych bez żenady spożywa się wódkę. Na szczęście nie uczniowie, nie podczas lekcji, ale podczas dożynek, jak ostatnio w Cynkowie. Na oczach, przy milczącej naszym zdaniem akceptacji, bo nie reagowała, Śląskiej Kurator Oświaty Urszuli Bauer.
Gmina Koziegłowy ma bardzo zadbane drogi, zwłaszcza w Cynkowie. Tam układ rodzinno-polityczny dba nie tylko o drogi, ale nawet o pole (działka 89 w Krusinie) starosty z tej wsi. Mieszkańcy Rosochacza, choć to ta sama gmina, o takich drogach mogą tylko pomarzyć. Przy jednej z nich mieszka 92 letni Walenty Chachulski, który od kilku lat pisze do teraz odznaczonego burmistrza, nawet do Prezydenta RP Andrzeja Dudy w sprawie swojej ulicy, że się kurzy. Pesel pana Chachulskiego nie daje wielu podstaw do optymizmu, że doczeka takiej drogi, jakie są do pól w Cynkowie, nie mówiąc nawet o tych głównych we wsi.
Burmistrz Ślęczka bardzo dba o rynek, skwerki, przedszkola, o szkołach już pisaliśmy. Ale żadna z tych placówek, żaden z domów w Koziegłowach nie ma kanalizacji. Po 1989 roku gdy doszło do upadku PRL, po pierwszych częściowo wolnych wyborach 4 czerwca 1989r powstał rząd Tadeusza Mazowieckiego i Polska zaczęła się rozwijać. W 1991 roku po raz pierwszy wybraliśmy władze lokalne, w Koziegłowach od 2002 roku rządzi Jacek Ślęczka, choć coraz częściej mniej bardziej otwarcie mówi się, że to rządy coraz mniej samodzielne. Że faktycznym szefem w gminie jest Joanna Kołodziejczyk, oficjalnie "tylko" Przewodnicząca Rady MiG Koziegłowy" Gdy jej syn, obecnie starosta myszkowski Piotr Kołodziejczyk (PiS) był przez kilka lat w Koziegłowach zastępcą burmistrza Ślęczki.
Odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi burmistrz MiG Koziegłowy Jacek Ślęczka przez prawie 21 lat rządzenia nie zrobił tego, co w tym czasie zrobili włodarze większości gmin w Polsce. Nie wybudował kanalizacji. W ostatnich latach był mały postęp, gmina podłączyła się do oczyszczalni w gminie Poraj, w Żarkach Letnisko, działa gminna oczyszczalnia, ale od lat bez kanalizacji. Pierwszy jej odcinek dopiero się buduje, ale ilość przyłączonych domów w Koziegłowach jeżeli nie wynosi zero, to niewiele więcej.
Z kanalizacją (a raczej jej brakiem) wiąże się ciekawa historyjka, którą wywołaliśmy jako dziennikarze w 2014 roku:
Było to wydarzenie w kontekście zbliżających się wyborów samorządowych. Kolejny raz wygrał je wtedy Jacek Ślęczka. I kolejne. Teraz żyjemy wyborami parlamentarnymi zaplanowanymi na 15 X 2023. O ile PiS kolejny raz nie złamie Konstytucji RP i wyborów pod byle pretekstem nie odwoła. Ale o ile się odbędą, to już chwilę po nich zaczniemy się przygotowywać do wyborów samorządowych. Powinny być teraz, miedzy wrześniem a listopadem, ale PiS je przełożył, oczywiście też naruszając Konstytucję RP, bezprawnie wydłużając ponad 5 lat kadencje samorządów.
Wiosną 2023, gdzieś w kwietniu, wybory samorządowe chyba będą i bardzo ciekawe czy wystartuje w nich o fotel burmistrza Koziegłów Jacek Ślęczka, właśnie odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi. Bo równie się o tym, mówi, że wystartuje albo nie, z przewagą na NIE. Że Pałac Koziegłowski ustalił, że wystarczy i teraz już czas na syna pani Kołodziejczyk. Jak ta będzie i wygra, ciekawe czy wódka będzie na gminnych imprezach już w każdej szkole, nie tylko Cynkowie?
Napisz komentarz
Komentarze