Lider PSL Władysław Kosinak-Kamysz odwiedził Myszków 13 września. W krótkiej rozmowie mieliśmy okazję zapytać jak jedno z głównych haseł Trzeciej Drogi, o konieczności pojednania narodowego pogodzić z tym, co PSL i Polska 2050 Szymona Hołowni też zapowiadają: że afery i złodziejstwo rządów PiS będą rozliczone. Jak pochodzić „pojednanie narodowe” z rozliczeniami?
Władysław Kosiniak-Kamysz: -Trzeba zadbać o realizację wspólnie, najważniejszych dla Polski zadań, jak bezpieczeństwo bezpieczeństwo narodowe i bezpieczeństwo żywnościowe. Ale nie można powiedzieć, że nic się nie stało. Jak ktoś narozrabiał, zmarnotrawił dorobek pokoleń Polaków, jak w przypadku sprzedaży Lotosu za bezcen, to to nie powinno pozostać bezkarne.
-Jako dziennikarz lokalny, lubię lokalne przykłady afer, których szczegółów pan oczywiście nie musi znać. Rządy PiS w Powiecie Myszkowskim to można powiedzieć „jedna wielka afera”. Podam czytelne przykłady z ostatnich tygodni: wódka w szkole podawana przez starostę z PiS podczas dożynek. W obecności policji i Śląskiej Kurator Oświaty, o parlamentarzystach nie wspominając- cisza. Druga afera- taka sama jak z premierem Morawieckim, który na partyjny znajd w Bogatyni leci służbowym samolotem, u nas starosta z PiS jedzie sobie służbowym samochodem. Do ujawnienia tej sprawy przyczyniła się radna powiatowa, dziś kandydatka PSL z Trzeciej Drogi do Sejmu Anna Socha-Korendo. Trzecia: afera endoprotezowa. Pan jest lekarzem. Podam przykład, dla wstępu: mam przyjaciółkę, która pracowała w amerykańskiej firmie zbrojeniowej. Od kilku lat pracuje firmach farmaceutycznych w Genewie, i mówi, że to lepsza mafia. Wokół medycyny powstają ogromne afery, i nie tylko takie z respiratorami. I wracamy na rynek lokalny: afera endoprotezowa o której było u nas głośno: dostawa endoprotez prawie miesiąc przez ogłoszeniem przetargu.
-Czyli że nie był rozstrzygnięty przetarg, a już były dostarczone do szpitala? -pyta Władysław Kosiniak-Kamysz
-Tak, dokładniej, nawet przed ogłoszeniem przetargu endoprotezy jak mówią lekarze, były już w szpitalu. A gdy w sprawę zamieszani mogą być politycy PiS, to policja nie reaguje, to też jest regułą. Policja nie jedzie na miejsce, nie zabezpiecza dowodów.
Dlaczego w kampanii wyborczej, te afery lokalne nie są pokazywane przez liderów i kandydatów z danego okręgu wyborczego?
-Dlatego dobrze, że jestem dzisiaj tutaj Myszkowie i że o tych wszystkich sprawach też mogę usłyszeć bezpośrednio od mieszkańców, od tych, którzy tutaj działają, niezależnych dziennikarzy lokalnych. Ta ostatnia sprawa z dostawą endoprotez jest dla mnie bardzo bulwersująca jako lekarza szczególnie, gdyż są to przetargi, w których powinna być szczególna staranność dochowania. Jeżeli ktoś to to ustawia, to najlepszy przykład, że przykład idzie z góry. Że ta wolna amerykanka, która ma jest na poziomie kraju, oddziaływuje na to, co się dzieje na dole. Po prostu hulaj dusza, piekła nie ma: używanie służbowych samochodów, nadużywanie władzy, taka bezkarność władzy przy tej sprawie z dożynek. No i jeżeli to jest prawda, że były te endoprotezy wcześniej przed przetargiem, to to jest ciężkie przestępstwo.
W każdej takiej sprawie powinna być reakcja. Dlatego po wyborach powołamy komisję do spraw o dumnie brzmiącej nazwie Komisja prawa i sprawiedliwości do spraw zbadania tych spraw. Nazwa komisji będzie małą literą, ale przywróćmy wielkie znaczenie tym słowom. Ja specjalnie mówię, że tę nazwę, gdyż nazwa nie będzie przypadkowa. To będzie Komisja prawa i sprawiedliwości do zbadania afer PISu.
Władysław Kosiniak-Kamysz roli samorządów: -Polska lokalna i niezależność Polski lokalnej jest dla nas naprawdę bardzo ważna. Żeby wspólnoty samorządowe miały swoje dochody, bo to, co się wydarzyło w ostatnim czasie, to uczyniono z samorządowców, z gospodarzy gmin, powiatu uczyniono z nich dziadów proszalnych. Trzeba pocałować w najlepszym wypadku w rękę posła PiSu, żeby dostać dotację. Te tabliczki są wożone. Jest to ubliżające nie dla wójta, burmistrza, on to przeżyje. To ubliża tej społeczności lokalnej. Ja jestem zwolennikiem tego, żeby VAT, udział w vacie był dla wspólnot samorządowych. Dochody z z PITu i CITu zostały zagrabione samorządom w dużej części. Związek Miast Polskich szacował, że w ubiegłym roku 20 miliardów budżety samorządów oddały do budżetu państwa, a dostały 13 miliardów. 7 miliardów utraciły wspólnoty samorządowe.)
Polska lokalna musi być niezależna finansowo, inaczej nie będzie Polski lokalnej.
rozmawiał: Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze