Dlaczego akurat tam? Na wydarzenie miał przyjść Konarski, zatem była to jedyna droga do bezpośredniej rozmowy z prezydentem miasta. I mieli rację.
Dlaczego Konarski nie zjawił się na spotkaniu z pracownikami ZGK?
Łukasz Konarski stwierdził, że nic takiego nie mówił, a tego typu informacji od swojego rzecznika, Patryka Drabka nie dostał.
-Była jasna informacja, jutro (w poniedziałek) o 14.00 -mówił Konarski.
Pracownicy zaproponowali prezydentowi, aby ten jednak nie spotykał się z nimi w urzędzie, a pod ZGK. Konarski pozostał jednak nieugięty. Mówił, że "jest mu przykro, że pracownicy nie chcą się z nim spotkać". Rzecz jednak nie w tym. Ludzie tworzący spółkę chcą rozmów i chcą powrotu na stanowisko Jarosława Mazura. Obecni na paradzie psów pracownicy ZGK przystali na taką propozycję spotkania. Podkreślali przy tym, że łatwiej jest przyjechać jednej osobie, Konarskiemu, pod zakład, niż 150 osobom do urzędu. Dodatkowo mają wątpliwości, czy sala sesyjna, w której ma się odbyć spotkanie pomieści tyle osób.
-Czekaliśmy w czwartek na pana cały dzień. Pan się nie zjawił -mówili pracownicy.
-Niestety miałem też inne zajęcia -odpowiedział prezydent Zawiercia
Co jeszcze mówili o postawie Konarskiego zgromadzeni?
-Olał nas Pan całkowicie, od góry do dołu. Czemu pana przedwczoraj nie było u nas?
-Boi się pan przyjść?
-Pokazał pan w piątek jak panu zależy na ludziach...
W poniedziałek z terenu ZGK śmieciarki nie wyjadą
-Ale dla nas jedynym prezesem jest Jarosław Mazur, nie ma innego prezesa -mówiła jedna ze zgromadzonych kobiet.
-Ja myślę, że to już jest historia -wtrącił prezydent.
-...i zrobimy wszystko żeby Jarosław Mazur wrócił -kontynuowała.
-To proszę bardzo.
Łukasz Konarski w ciągu całej rozmowy z pracownikami ZGK, bronił się, że o piątkowym spotkaniu nie wiedział, a na zadane mu pytania nie chciał udzielać odpowiedzi. Ciągle odsyłał, z uporem, że pracownicy jak chcą, to mogą zjawić się na rozmowach w poniedziałek, w urzędzie. Ciekawe czy jutro o 14:00 Konarski będzie osobiście? Prezydent Zawiercia wyraźnie gra na zwłokę, chyba liczy na zmęczenie pracowników protestem. Ciekawe, która strona wykaże się większą odpornością i wytrwałością?
Pracownicy ZGK Zawiercie zapowiadają, że jeżeli dojdzie w poniedziałek 9.10.2023 do spotkania w Urzędzie Miasta Zawiercie, spotkania -podkreślmy- z udziałem Łukasza Konarskiego padną wtedy w jego stronę bardzo niewygodne pytania. Obecni na paradzie psów pracownicy ZGK ogłosili jednocześnie, że do spotkania nie zamierzają od rana nie wyjeżdżać śmieciarkami na miasto. Ostrzegli, że jeżeli wstrzymają pracę, a zapowiadają, że to zrobią, Zawiercie utonie w śmieciach.
-Ten napis który tam jest: „Jestem dla ludzi” powinien być ściągnięty -mówił jeden ze zgromadzonych.
Ofertę podwyżek ze strony Mariusza Grabarczyka pracownicy nazywają przekupstwem
Na koniec zgromadzeni podzielili się z prezydentem Konarskim informacją, że w piątek Mariusz Grabarczyk chciał ich przekupić, zwiększając o 25% wynagrodzenie pracownikom fizycznym.
-Prezes chce przekupić nas naszymi pieniędzmi, a dla firmy nie zarobił jeszcze ani złotówki.
-To są pieniądze, zysk, które wypracowaliśmy od jakiegoś czasu. Zgodziliśmy się na obniżone premie. Na taką pracę, a nie inną, na trzy zmiany. A teraz ktoś przychodzi i mówi 25% na dzień dobry! -mówił inny z pracowników.
-To się nazywają układy... -odpowiada pracownica ZGK.
Ponadto przypomniano o zarządzaniu spółką ZGK przez poprzednich prezesów. ZGK kojarzyło się wtedy wyłącznie z aferami:
-Czemu poprzedni zarząd doprowadził spółkę do takiego stanu? A Tomczak, co tam robił w tej firmie?
Padały odpowiedzi typu: -Pieniądze brał! Wynosił!
Konarski zmienia temat: może pójdziemy razem w paradzie psów?
Konarski zapytał zgromadzonych czy zechcą przejść się w paradzie. Wszyscy ochoczo wyrazili zgodę. Podnieśli banery do góry i skandując hasło: „Murem za Mazurem” udali się w kierunku muszli koncertowej, aby tam dalej pokazywać swój sprzeciw wobec odwołania prezesa Mazura i rządów Konarskiego.
Dało się jeszcze usłyszeć komentarze: -Jemu już dawno przestało zależeć na dobru miasta.
Wydaje się, że większym zainteresowaniem niż parada psów cieszyła się demonstracja pracowników ZGK. Ponadto prawie połowę ze zgromadzonych stanowili właśnie ludzie ze spółki.
O tym jak dokładnie wszystko się zaczęło oraz o obiecanym spotkaniu Łukasza Konarskiego z pracownikami ZGK w piątek (6 października), które ostatecznie nie miało miejsca, pisaliśmy w artykule: ODDAJCIE NAM PREZESA! ZGK MUREM ZA MAZUREM! (kurierzawiercianski.pl)
nasz komentarz: ALBO PREZYDENT KŁAMIE, ALBO DRABEK, JEGO POMOCNIK!
W czwartek gdy pracownicy ZGK tłumnie stanęli przed UM Zawiercie, wychodził do nich Patryk Drabek, odpowiedzialny w UM Zawiercie za propagandę, bufor Łukasza Konarskiego przed ludźmi, w tym przed dziennikarzami. Wchodził i wracał kilka razy, aż w końcu przekazał W IMIENIU KONARSKIEGO, że ten spotka się z pracownikami ZGK na terenie zakładu. Nie przyjechał, a teraz na paradzie psów, gdzie dopadli go pracownicy gminnej spółki, mówi, że "nic nie wiedział" Są tylko dwie możliwości: kłamie Łukasz Konarski, albo kłamie urzędnik magistratu, że rozmawiał i uzgadniał spotkanie z Łukaszem Konarskim. Nie przestępstwo, ale ciekawe ile razy w czwartek Drabek dzwonił do Konarskiego? Prezydent Zawiercia w tej sprawie na pewno nie jest uczciwy i gra na przeczekanie problemu, liczy że pracownicy się zmęczą. Ale ludzie pracujący przy naszych śmieciach mogą okazać się twardzi. Jeżeli odważą się jutro rano rozpocząć strajk, Konarski raczej tego wygrać nie zdoła. I powinien raczej przestać myśleć o drugiej kadencji.
A przy okazji to poziom akceptacji o poparcia grupy pracowników, którzy jak przegrają, na pewno nie będą mogli liczyć na podwyżki, jest imponujący. Wybory samorządowe już niedługo, więc może inne hasło: Mazur na Prezydenta! Na razie ze znakiem zapytania (?) W każdym bądź razie, bez wględu na to, jak potoczą się losy strajku w ZGK w obronie odwołanego Prezesa, jest pewnie, że Jarosław Mazur i Łukasz Konarki po jednej stronie stolu to już raczej nigdy nie zasiądą...
Jarosław Mazanek
wcześniej pisaliśmy:
Może cię zainteresuje:
Czy Konarski spotkał się z pracownikami ZGK w podziedziałek?
Napisz komentarz
Komentarze