Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 22 lutego 2025 09:54
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

FELIETON NA ŚNIADANIE: Ktoś daje, a ktoś zabiera, czyli smutna równowaga przyrodnicza

Wielkie nieszczęścia, jak niedawna powódź, pokazują, że w głębi nas wciąż drzemią duże pokłady empatii i dobroci. Potrafimy się solidaryzować, choć na co dzień – nazbyt często i nazbyt z błahych powodów – skaczemy sobie do gardeł. Ale powódź pokazała też, że równowaga w przyrodzie być musi i obok pomagających pojawili się złodzieje. A obok tych zbierających dary dla powodzian wyrośli spekulanci, dla których ludzki dramat to okazja do większego zarobku. Smutne życie.
FELIETON NA ŚNIADANIE: Ktoś daje, a ktoś zabiera, czyli smutna równowaga przyrodnicza

Autor: Zdjęcie: valeria_aksakova, na Freepik

Źródło: https://pl.freepik.com/autor/valeria-aksakova

Podziel się
Oceń

Zawierciu wielka woda nie grozi. No chyba, że weźmiemy pod uwagę „wodę” lejącą się z ust lokalnych polityków, bo ci akurat potrafią zalewać nas nieustannie. A co gorsza, żaden worek z piaskiem tejże „wody” nie powstrzyma. Może dlatego kolejnym krokiem współczesnej ewolucji jest swoistego rodzaju dar niesłuchania – frazesy polityków wpadają w lewe ucho, przez chwilę, niczym tunelem, podróżują w czeluściach i zakamarkach głowy, aby z impetem wylecieć uchem prawym. 
Wróćmy jednak do tej wody prawdziwej. Mokrej. Nieprzewidywalnej i złowrogiej. Iluż z nas w głębi ducha dziękowało, że nie mieszka w Głuchołazach albo Stroniu Śląskim? No tak z ręką na sercu? Niech każdy odpowie sobie, czy przez myśl nie przeszło wam, jakże niebywałe szczęście mamy, że nie musimy z niepokojem patrzeć na wodowskaz i drżeć, czy rzeka nie wpłynie na podwórko, do salonu i sypialni. 
Mój znajomy, obserwując dramatyczne sceny w telewizji rzekł: co ich nie zabije, to ich wzmocni. Tą „prawdą ludową” wywołał między nami „małą Hiroszimę”, bo akurat ja – co do zasady – owo powiedzenie uważam za kompletnie bzdurne. Co nas nie zabije, to nas nie zabije. Po prostu. Wcale nie powiedziane, że musi nas wzmocnić. Zresztą tegoroczni powodzianie, są tego najlepszym przykładem. Czy ktoś, kto doświadczył już wielkiej wody w 1997 roku, teraz czuł się mocniejszy? Silniejszy? Spokojniejszy?

No nie sądzę. Myślę, że był tak samo zrozpaczony, wściekły i wk...ny. I każdemu, od kogo usłyszałby taki slogan, bez wahania dałby w mordę. Całkiem słusznie zresztą.

Drugie powiedzenie, którego nie akceptuję i z którym się całym sobą nie zgadzam brzmi: uczymy się na cudzych błędach. Guzik prawda. Nie uczymy się na nich wcale. Czasami – co najwyżej – przytaczamy je w anegdotach podczas spotkań z przyjaciółmi, bądź dla zabawy bądź w kategoriach przestrogi. No ale nie uczymy się na nich na pewno. 
Bo niby jak mamy się uczyć na czymś, czego nie doświadczymy? Nie poczujemy bólu kolana jak z roweru spadnie nasz sąsiad. Ale jak sami zaliczymy spektakularną glebę to już będziemy wiedzieć i czuć, czym skutkuje jazda bez trzymanki.

Jeśli więc o błędy idzie, to uczymy się tylko na własnych, ale o błędach innych ludzi warto pamiętać. I tu nawiązanie do lokalnego podwórka i obecnie nam panującej Pani Prezydent, która – jeśli podpowiadający jej specjaliści odrobili lekcję – powinna wystrzegać się błędów poprzednika. Powinna, choć póki co wszystko wskazuje na to, że raczej zmierza w kierunku doświadczenia tych samych błędów na własnej skórze. Pożegnany przez suwerena Konarski nie miał szczęścia do ludzi z najbliższego otoczenia – sami klakierzy i lizusy, co ma uzasadnienie o tyle, że tylko takim mogły jakieś frukta z pańskiego stołu spaść. Dziś głosy dochodzące z zawierciańskiego magistratu świadczą o tym, że w najbliższym otoczeniu Pani Prezydent zgrzyta, towarzystwo dociera się wyjątkowo intensywnie i jest swoista walka o to, kto będzie miał najlepszy dostęp do prezydenckiego ucha. I to nie jest nic dziwnego, ani niezwykłego. Trudność tej sytuacji polega na tym, aby właściciel rzeczonego ucha – w tym wypadku Anna Nemś – nie straciła kontaktu z rzeczywistością. 
Poprzednik do dziś rozciera siniaki po tym, jak się ponownie z tą rzeczywistością spotkał. I zamknął drzwi z drugiej strony zawierciańskiego urzędu. 

Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: wojtasTreść komentarza: stać ich na sponsoring a nie stać na ekrany/osłony na oświetlenie, które przeszkadza mieszkańcom ulicy Myśliwskiej. To wiele pokazuje o intencjach kierujących tym przedsiębiorstwem. A do tego jakby prezentowali podejście w postaci -"wybudowaliśmy wam zakład na 200 miejsc pracy więc morda w kubeł"Data dodania komentarza: 21.02.2025, 12:36Źródło komentarza: Elemental został sponsorem szczypiornistów CMC Virtu VIRET. To tę firmę mieszkańcy ulicy Myśliwskiej zamierzają pozwać o odszkodowanie J Autor komentarza: Jarosław Mazanek, dziennikarzTreść komentarza: Czyta pan to w internecie na smartfonie z Androidem, więc proszę ostrożnie te buty pucować bo jeszcze ekran się zaryzuje! A tak na poważnie to można jeszcze dodać, że mówił jeszcze Mentzen, że nie zgadza się na wysyłanie polskich żołnierzy na Ukrainę. Typowy pacyfizm rosyjski typu: nie nasza wojna, przestępcy z Ukrainy zabierają nam pracę i kobiety i podobne bzdury. Niedawno jeden z konfederatów chciał zostać radnych w Żarkach, bez powodzenia, a na ulotce pisał, że będzie łapał pedofili uczących w żareckich szkołach (wyśmiano go w szkole za te pomysły), straszył wzrostem przestępczości powodowanej przez "obcych". Poprosiliśmy o dane policji, ta nie odnotowała żadnego wzrostu w gminie Żarki przestępczości której sprawcami byliby obcokrajowcy. O pacyfiźnie wielu osób, zwykle z Konfederacji, którzy "nie będą umierać za Kijów" pisałem w innym artykule, niestety też tylko w sieci, więc do "podcierania" musi Pan użyć ponownie smartfona. Było tam o chlubnych tradycjach polskiego oręża, gdy pogoniliśmy Ruskich do Moskwy (1610) i pod Kijów (25.041920). To fakty historyczne. A teraz spekulacja: z rządzami tchórzy i ruskich agentów spod różnych pacyfistycznych partyjek w Polsce to raczej Putin nas zajmie do Odry lub dalej.Data dodania komentarza: 7.02.2025, 10:40Źródło komentarza: Sławomir MENTZEN ODWIEDZIŁ Myszków i Zawiercie jako pierwszy z kandydatówAutor komentarza: DamianTreść komentarza: Kurier Zawierciański nadaje się jedynie do wytarcia ubłoconych butówData dodania komentarza: 6.02.2025, 22:01Źródło komentarza: Sławomir MENTZEN ODWIEDZIŁ Myszków i Zawiercie jako pierwszy z kandydatówAutor komentarza: DamianTreść komentarza: kandydat, m. in. atakując osoby LGBP, konkurenta Rafała Trzaskowskego nazwał „Tęczowym Trzaskowskim”. Popiera dobrowolny ZUS (a więc i dobrowolność życia bez emerytury i bezpłatnej służby zdrowia), uproszczenie podatków. (JotM) Ktoś kto streścił Sławomira Mentzena to ignorant i bezmózg, kurier Zawierciański nadaje się jedynie do wytarcia ubłoconych butówData dodania komentarza: 6.02.2025, 16:50Źródło komentarza: Sławomir MENTZEN ODWIEDZIŁ Myszków i Zawiercie jako pierwszy z kandydatówAutor komentarza: krisTreść komentarza: gdzie tu są bluzgi w pozostałej części. Jako człowiek operujący zawodowo słowem pisanym raczej powinien pan znać definicję wyrazu "bluzgi, bluzgać". I na koniec zupełnie bezpodstawnie przyrównuje mnie pan prawicowych zacofanych prymitywów. Czyli chce mnie obrazić i jednocześnie zarzucić coś co nie ma miejsca. Mógłbym powiedzieć tym samym manipulacyjnym, zaczepnym, pasywno-agresywnym sposobem - że postępując w ten sposób widzi pan tylko lewicowy wykolejony punkt widzenia, czegoś czego niema, który teoretycznie walczy o wolność dla każdego i różnorodność, ale w praktyce... pod warunkiem że ta różnorodność jest z naszej lewicowej bańki i odpowiada tylko naszym poglądom. A resztę należy cenzurować, bo to prymitywy zacofane. Jak łaskaw był pan to podkreślić.Data dodania komentarza: 5.02.2025, 09:50Źródło komentarza: Wicepremier Gawkowski myli się w ocenie zagrożeń bezpieczeństwaAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Troszkę pogubili się zwolennicy wspólnoty. Jak się podejmuję budowy domu to myślę czy ją dowozić będę beczkowozem czy z wodociągu pod warunkiem, że podejmę wysiłek i udam się do RPWiK aby uzyskać przyłącze. Światło, gaz , podobnie. Chyba,że dogadam się z sąsiadem, który użyczy mi dostępu do swoich ujęć. Ale kto ma takie rzeczy podpowiedzieć jak się całe życie mieszka w bloku gdzie wszystko załatwia Spółdzielnia. A swoją drogą ciekawe dlaczego połowa sąsiadów nie przyswoiła sobie argumentacji wspólnotowców.Może warto przedstaawić czytelnikom inne argumenty. No chyba że ktoś uważa że ich już słuchać nie wartoData dodania komentarza: 4.02.2025, 23:55Źródło komentarza: Nie chcą spółdzielni, założyli pierwszą w wieżowcu wspólnotę. SM Hutnik kara ich zapowiedzią odcięcia wody
Reklama
Reklama
Reklama