-Przyjedźcie, zróbcie zdjęcia i pokażcie jak to jest bez sensu budowane. Ulicę wyniesiono wysoko ponad poziom terenu. Od osiedla (kamienice, po tej stronie co Szpital Powiatowy) w niektórych miejscach droga jest tak wysoko, że porobiono schody i podjazdy. Bu było płasko, wychodziło się wprost na chodnik, może stary, krzywy, ale po płaskim. Teraz z każdej bocznej ulicy jest podjazd pod górę. A ma chodnik trzeba się wspiąć -mówił Czytelnik, który dzwonił z prośbą o interwencję.
Od razu zaznaczyliśmy, że nasza interwencja nie zatrzyma budowy. Pozwolenia wydane. Roboty bliżej końca. Co prawda wykonawca, francuski Colas SA miał zakończyć budowę do 26 sierpnia 2024, ale jeszcze sporo im zostało do zrobienia. W PZD Myszków, które w imieniu właściciela (Powiat Myszkowski) nadzoruje inwestycję dowiadujemy się, że czas realizacji budowy ulicy Wolności został przedłużony do 11 listopada 2024. W firmie Colas pewnie trudno będzie się coś dowiedzieć o przyczynach, bo choć firma chwali się, że w Polsce ma 31 oddziałów, to dziennikarzy odsyła do Francji, do podparyskiego Boulogne-Billancourt. Rozmowa pewnie po francusku, z którym u nas gorzej.
26 czerwca 2023 podpisano umowę z wykonawcą, ale projekt powstał wcześniej. Już wtedy mieszkańcy ulicy zorientowali się, że Aleja Wolności, która ma bogate stare drzewa, zostanie ich niemal zupełnie pozbawiona. Trochę protestowali, były spotkania z urzędnikami starostwa. Nic to nie dało. Ruszyła budowa, a wraz z nią wycinka drzew. Gdy mieszkańcy ulicy zobaczyli jaki kształt przybiera ulica, zaczęli coraz większe oczy robić ze zdziwienia:
-Zamiast „choćby na ulicę” trzeba będzie mówić „wejdźmy na ulicę”. Drogę tak podniesiono, że o strony kamienic, trzeba się będzie wspinać na chodnik. Schody porobione. W innych miejscach z kolei podjazdy, może dla wózków. To zimą będzie śliskie, ludzie tu będą nogi łamać. Zwłaszcza osoby starsze. To zaprojektowano i wybudowano nam na złość? Proszę pana, jak tu całe życie mieszkam, chcieliśmy tej ulicy, ale to co zrobiono, to skandal! Żeby w tym starostwie nikt nie miał rozumu, czy odrobiny wyobraźni, że tak się nie buduje w mieście?! -mówi nasz rozmówca.
Na miejscu widzimy coś jak podest przy chodniku. W stosunku do trawnika pod blokiem wyższy o 48 cm. Upadek z niego może skończyć się źle, więc pewnie wkrótce PZD Myszków zabuduje tu barierki. Albo usypie skarpę. Za 25 mln zł wybudowano ulicę. Ale czy to nie zmarnowane pieniądze? Ale przecież starosta myszkowski Piotr Kołodziejczyk podpisując się pod budową, wydane nasze, nie swoje pieniądze.
Nasz wniosek z obserwacji na miejscu jest taki, że ulicę Wolności w Myszkowie zaprojektowano i wybudowano w taki sposób, jakby ktoś nie dostrzegł, że wokół niej jest miasto. I to jedna z głównych jego dzielnic! Wyobraźmy sobie, że w tak bezsensowny sposób Prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk zaprojektowałby Aleję NMP, reprezentacyjną ulicę Częstochowy. Z wejściami wysokości pół metra ze wszystkich sklepów i restauracji. Albo Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zgodziłby się na podobny absurd na Trakcie Królewskim. Na pewno przegraliby wiosenne wybory w 2024 roku. Ale co tu daleko sięgać: godził się burmistrz Włodowic na rynek, który też jest koszmarną betonozą, i wybory przegrał. Choć nie mamy pewności, czy z tego powodu.
Spytaliśmy burmistrza Myszkowa Włodzimierza Żaka, czy Miasto Myszków miało jakiś wpływ, a no jak to wyszło:
-Niestety miało wpływ tylko na budowę kanalizacji ściekowej, za którą my płacimy. Na wygląd ulicy, jej funkcjonalność, ogólnie na projekt jej przebudowy, choć to ważna ulica w Myszkowie, nie mieliśmy jako samorząd Myszkowa żadnego wpływu -mówi Włodzimierz Żak burmistrz Myszkowa.
Jak zgadzacie się, że projekt Alei Wolności to fuszerka, piszcie i dzwońcie do Starosty Myszkowskiego.
Reklama
ALEJA WOLNOŚCI. ZAPOMNIANO, ŻE WOKÓŁ ULICY JEST MIASTO?
Aleja Wolności w Myszkowie była kiedyś drogą wojewódzką, z z racji szerokości, w PRL była idealna do organizacji Pochodów 1 Majowych. Przed szpitalem trybuna honorowa z działaczami partyjnymi, a w Leśniczance piknik. Po wybudowaniu obwodnicy do Zawiercia ulica stała się drogą powiatową i zaczęły się zabiegi nad zdobyciem środków na jej przebudowę. O długo wyczekiwaną, bo w ulicy nie ma kanalizacji, przebudowę ulicy jej mieszkańcy zabiegali od 40 lat. I doczekali się. Kosztem 25 mln zł od ronda w Postępie do ulicy Pułaskiego Powiat Myszkowski przebudowuje ulicę. Gmina Myszków dołożyła się kwotą 4,6 mln złotych do budowy kanalizacji ściekowej i roboty ruszyły. Ale mieszkańcy ulicy mają coraz więcej wątpliwości czy ta robota w ogóle ma sens. Aleja straciła większość drzew. A pod koniec prac mieszkańcy zaczęli do naszej redakcji alarmować, że aby wejść na ulicę, trzeba będzie pokonać schody podjazdy.
- 30.09.2024 19:00
1/5
2/5
3/5
4/5
5/5
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze