-Jego praca w straży pożarnej, aktywne uczestnictwo w Uniwersytecie trzeciego wieku, a także nieoceniony wkład w rozwój lokalnej kultury są inspiracją dla nas wszystkich. To właśnie Pan Edward, talentem artystycznym i działalnością komediową, przyniósł naszej gminie nie tylko lokalne, ale i ogólnopolskie uznanie. Dziś z ogromnym szacunkiem i wdzięcznością chcemy powiedzieć: dziękujemy -mówiła burmistrz.
Swoje życzenia i gratulacje, wraz z radnym powiatowym Jerzym Jasoską wygłosiła wicestarosta zawierciańska Maria Milejska.
Podziękowania wyraził również Pan Edward, a te szczególne skierował do mieszkańców jego sołectwa:
-Dzięki wam mogłem tyle lat pracować dla was. Dziękuje wam serdecznie. Jesteście kochani. Dziękuję wam!
Anna Pilarczyk złożyła wyrazy wdzięczności za pracę i zaangażowanie, za wkład w rozwój kultury i dziedzictwa gminy także członkiniom kół gospodyń wiejskich i razem z Wicestarostą Marią Miejską wręczyły ich przedstawicielką certyfikaty wraz z kwiatami.
Ogrodzieniec w czołówce najszybciej rozwijających się miast
W kolejnej części sesji głos zabrał Grzegorz Dąbrowski, wiceburmistrz Ogrodzieńca. Informacje niósł dobre – przekazał bowiem, że Gmina Ogrodzieniec plasuje się na bardzo wysokiej pozycji w rankingu wydatków inwestycyjnych samorządów na jednego mieszkańcach za okres ostatnich 3 lat. Jak podawał Grzegorz Dąbrowski – na 646 miast (nie powiatowych i nie wojewódzkich) Gmina Ogrodzieniec znalazła się na 29 miejscu (w 2020 roku była na 286 miejscu) i pierwszym w województwie śląskim. Wydatki inwestycyjne na 1 mieszkańca w Ogrodzieńcu wynoszą bowiem ponad 2 800 zł (Wiceburmistrz w ramach ciekawostki podał, że nawet w Warszawie kwota ta wynosi 2 700 zł).
-Myślę, że to jest najlepszy dowód na to, jak bardzo intensywnie pracujemy. Jak bardzo dużo środków zewnętrznych pozyskaliśmy, dzięki którym można było przeprowadzić te wszystkie wydatki majątkowe i te wszystkie inwestycje, i poza gratulacjami pani burmistrz, chciałbym pogratulować przede wszystkim naszym urzędnikom, bo to głównie one naprawdę wkładają bardzo ciężką pracę i za to bardzo serdecznie dziękuję -mówił Grzegorz Dąbrowski
-My okazujemy swoje świadectwo pracą -wskazywała Anna Pilarczyk, informując kolejno, że w podobnym czasie, dowiedziała się, że gmina otrzymała wyróżnienie certyfikatem “Wzorowa Gmina”.
Będzie lodowisko
Burmistrz Anna Pilarczyk w dalszej części sesji przekazała, że wreszcie w gminie, w okresie Świąt Bożego Narodzenia przed Domem Kultury będzie funkcjonowało lodowisko.
Co więcej, w ostatnim czasie gmina otrzymała list gratulacyjny, jako beneficjent środków zewnętrznych na kwotę 3 430 000 zł. Za tę sumę planuje się zagospodarowanie biura rady na Centrum Integracji Społecznej. Wkład własny gminy na to zdanie wyniesie około 200 000 zł.
Na podsumowanie punktu o inwestycjach Anna Pilarczyk wskazywała, że tylko w tym roku gmina pozyskała ze środków zewnętrznych aż 12,5 mln zł.
Gmina Ogrodzieniec produkuje za dużo śmieci
Burmistrz Ogrodzieńca w dalszej części sesji poruszyła temat gospodarki komunalnej. Podzieliła się swoimi statystykami, porównując Ogrodzieniec do gmin ościennych pod kątem produkcji odpadów. Co one wykazały? Gmina jest liderem wśród produkcji odpadów. Anna Pilarczyk przywołała przykładowe dane – w Ogrodzieńcu na prawie 8000 mieszkańców produkowanych jest 220 ton odpadów segregowanych, a w Pilicy 80 (w gminie tej zamieszkuje około 400 ludzi mniej), do PSZOKu w Ogrodzieńcu trafia 60 ton odpadów, a w Pilicy – 10. Zmieszanych śmieci w Ogrodzieńcu produkuje się 200 ton, a w Gminie Łazy, którą zamieszkuje około 16 tysięcy mieszkańców – 170 ton.
Burmistrz wskazała również, że segregacja odpadów nadal gminie nie wychodziła, a co więcej, w najbliższym czasie mają nastąpić kontrole deklaracji śmieci.
–Nasze działania nie mają kontrolować w celu samej kontroli. Robimy to, bo zależy nam na samej sprawiedliwości i równym podziale kosztów –mówiła Anna Pilarczyk wzywając kolejno do segregacji odpadów, do zgłaszania nieprawidłowości i do wzajemnego, z szacunkiem, kontrolowania się.
Czy Ogrodzieniec produkuje paczki?
Na początku października na portalu internetowym TVN24 pojawił się artykuł Grzegorza Łakomskiego “Kto dostał świąteczną paczkę z Ogrodzieńca? Prokuratura: lista jest weryfikowana”, w którym dziennikarz omawiał sprawę paczek świątecznych, których to sprawę, jak wskazuje na to i sam tytuł – bada prokuratura (najpierw do Urzędu Skarbowego zostało złożone “zawiadomienie o możliwym popełnieniu przestępstwa skarbowego” przez spółkę Zamek). Na liście obdarowanych mieli znaleźć się nie tylko sołtysi, proboszczowie, ale ministrowie, a nawet Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński. Zainteresowanych odsyłamy do artykułu Grzegorza Łukomskiego. My natomiast przyjrzymy się co na temat paczek mówiła Anna Pilarczyk, która dostała w tej sprawie zapytania od radnych: Martyny Brożek , Justyny Żak i Aleksandra Stasiaka.
-W pierwszej kolejności, zanim zacznę odpowiadać na te pytania odpowiem, że naprawdę nie muszą się państwo o nic martwić, bo wszystko co robimy, robimy zgodnie z przepisami prawa i z transparentnością, natomiast rzeczy, które dzisiaj opowiadam, one są dla mnie trochę żenujące, natomiast dobrze, że mówimy to na sesji, bo pokaże to na żywo i zobaczycie państwo o czym mówię.
Pierwsze z pytań od radnych brzmiało: “Kto zlecił produkcję paczek okolicznościowych?”. Anna Pilarczyk odpowiadała, że gmina nie prowadzi działalności produkcyjnej, a paczek okolicznościowych nikt nie produkuje, ale przygotowywane są upominki, które mają za zadanie promocję gminy i zamku Ogrodzieniec. Na tych upominkach, zdaniem burmistrz, nikt nie zarabia, a są one, w Ogrodzieńcu, jak i całej Polsce tradycją.
Jak podkreślała Anna Pilarczyk – upominki promocyjne gminy są własnoręcznie przygotowywane z lokalnymi producentami i kołami gospodyń wiejskich. Za te wręczane podczas świąt czy wizyt partnerskich gmina nie ponosi żadnych kosztów, natomiast płaci już za upominki darowne nowym mieszkańcom czy podczas jubileuszów i urodzin stulatków.
Co znajduje się w takich upominkach? Na sali sesyjnej rozpakowano jeden z takich podarków, a tam m.in.: borowiki w zalewie, (grzyby są zbierane przez mieszkańców Ogrodzieńca, a nawet samą burmistrz, która na sesji podzieliła się również przepisem na surowego borowika z rukolą i parmezanem), butelka uszyta przez Koło Gospodyń z Podzamcza, w której jest żurek, zakwas z buraka, olej rzepakowy i miód od lokalnych dostawców (burmistrz podkreślała, że gmina płaci tylko za te dwa ostatnie produkty). W upominku znajdują się również: ogórki w musztardzie, karczek pieczony, pasztet, cytryna, cukinia, buraczki, smalec, rękodzieło tworzone przez mieszkańców w Domu Kultury. Co więcej, w upominkach znajdują się zawsze produkty sezonowe i są one przygotowywane przez koła gospodyń wiejskich. Porcje te, jak podawała burmistrz, są niewielkie – degustacyjne. Co więcej, burmistrz wskazała, że część rzeczy, z których składa się paczka pochodzi z odzysku np. skrzyneczki. Same paczki mają na celu promocję nie tylko gminy, ale i zamku, który pozostaje symbolem całego regionu. Anna Pilarczyk wskazała, że upominki wysyłała i wysyłać będzie, bo stanowią one gminną tradycję.
Kartki okolicznościowe
Kolejne pytanie radnych dotyczyło kartek okolicznościowych. Anna Pilarczyk w trakcie swojego wystąpienia niejednokrotnie podkreślała, że (aby ograniczyć koszt ich zakupu) są one przygotowywane na różnego rodzaju warsztatach zarówno przez dzieci, jak i seniorów. Co więcej, stwierdziła, że tego typu pytanie od radnych jest “dziwne i ośmieszające”, ponieważ nie pomyślałabym nigdy, że kiedykolwiek będzie musiała tłumaczyć się z kartek oraz zamieszczanych na nich życzeniach.
-W 2019 roku na Święta Bożego Narodzenia wysłaliśmy ponad 400 kartek, w 2020 wysłaliśmy 300 (..), niecałe 300 było w 2021, w 2022 było 300, a w 2023 było ponad 500.
Moi drodzy, wyobrażacie sobie, że mogłabym wysłać tyle samo upominków promocyjnych, jeżeli ja wysłałam tyle kartek świątecznych? –pytała Anna Pilarczyk.
Burmistrz miasta mówiła kolejno, że kartki wysyłane są do instytucji, które współpracują z gminą, ponieważ Ogrodzieniec też takie kartki otrzymuje i jest to gest “wzajemnego szacunku”.
Ile Ogrodzieniec wydaje na promocję?
Gmina nie ponosi żadnych kosztów związanych z upominkami tworzonymi przez Spółkę Zamek, ale za to, jak już zostało to wspomniane, ponosi koszty za upominki dla urzędu stanu cywilnego. Kolejno, z funduszy sołeckich kupowane są paczki, prezenty dla dzieci na Święta Bożego Narodzenia. Przykładowo, na takie prezenty dla dzieciaków w 2020 roku z funduszy sołeckich w Kiełkowicach wydano 3347 zł, w 2021 w Ryczowie Kolonii – 2000 zł, a koszty paczek dla urzędu stanu cywilnego wyniosły gminę 1900 zł, natomiast z okazji długoletniego pożycia małżeńskiego – 1592 zł.
Burmistrz podawała również ile ogólnie gmina wydawała i ile wydaje na promocję. I tak od 2006 do 2018 na promocje z budżetu średnio, co roku, wydatkowano 141 714, 76 zł, natomiast Anna Pilarczyk od czasu swojej kadencji wydaje średnio 96 106, 88 zł rocznie, a pomimo tego odwiedzających gminę przybywa. W 2016 roku do Ogrodzieńca zawitało 185 000 turystów, a obecnie ich liczba wynosi nawet 254 000.
Radni nie chcą promować gminy?
Głos w sprawie upominków świątecznych zabrał również wiceburmistrz Grzegorz Dąbrowski:
-Od 3 lat obserwuję to, co się dzieje w urzędzie w naszej gminie, jak bardzo jest promowana za tak niewielkie pieniądze. Ja przepracowałem całe lata w samorządzie. Większość lat to był samorząd sosnowiecki. (...) Jestem pod ogromnym wrażeniem, że duże miasta, takie jak Sosnowiec czy miasta wojewódzkie, mają pieniądze, mają setki tysięcy, czasem i miliony na promocję. Rzadko kiedy spotykałem się z czymś takim, że nawet opozycja z urzędującym burmistrzem tak bardzo nie chciała promować swojej gminy. W Ogrodzieńcu spotykam się z tym pierwszy raz i apeluję, patrzę tutaj na panią, pani Martyno, bo jest pani młoda i jeszcze niedoświadczona, pani doradcy są chyba bardziej doświadczeni z tego co pamiętam, więc apeluje o to, abyście państwo zwracali uwagę na to, o co pytacie i w jaki sposób to robicie, ponieważ powiedziałem to wcześniej i powtórzę to jeszcze raz – prowokacja jest formą ataku. Nie atakujcie własnej gminy, atakując zupełnie bez sensu to, czym zajmują się na co dzień dziesiątki jak i steki ludzi.
–Panie Dąbrowski my nie atakujemy, my zadajemy pytania, a o to pytają mieszkańcy –odpowiadała Grzegorzowi Dąbrowskiemu, wywołana w jego wypowiedzi Martyna Brożek, kontynuując dalej:
–Jeżeli uważa pan, że atakujemy, czy prowokujemy, proszę wskazać gdzie. Czy pan uważa że jesteśmy współwinni za artykuł, który pojawił się na stacji TVN? To ja wyprowadzę z błędu, bo tak nie było i proszę nam tego nie przypisywać.
Następnie radna Brożek wystąpiła z interpelacją w sprawie naprawy zapadających się studzienek kanalizacyjnych w okolicach skrzyżowania do nowej Biedronki. Na ten temat od razu wypowiedział się Burmistrz Pilarczyk i prosiła, aby w końcu każdy nauczył się, która droga należy do gminy, a która jest powiatowa czy wojewódzka, ponieważ wskazana przez radną droga jest właśnie drogą wojewódzką i podlega ona starostwu, nie gminie Ogrodzieniec. Burmistrz wskazała jednak, że informacja ta zostanie przekazana do odpowiedniego organu.
Na koniec sesji do sprawy upominków powróciła jeszcze randa Justyna Żak:
-Nie możecie mieć do nas pretensji, że my pytamy, czy wam się te pytanie podobają czy nie. Co na to burmistrz Ogrodzieńca? Stwierdziła, że transparentność gminy jest dla niej bardzo ważna, jednak uważa, że radny, cieszący się wysokim zaufaniem, zanim udostępni na swoim profilu Facebookowym jakieś informacje, powinien rzetelnie i dogłębnie je sprawdzić, a tak w tym przypadku niektórzy nie postąpili.
Napisz komentarz
Komentarze