Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 5 kwietnia 2025 12:56
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

KOBIETA POSTRZELONA W PLECY. POLICJA SZUKA STRZELCA. ZABEZPIECZONO BROŃ CZTERECH MYŚLIWYCH

Reklama
Mieszkanka Przybyszowa w gminie Kroczyce Kroczyce była w pobliżu własnego domu na spacerze, na ulicy, gdy ktoś postrzelił ją w w plecy. Pocisk przeszedł na wylot, na szczęście nie uszkadzając ważnych organów ciała. Postrzelenie nie spowodowało zagrożenia dla życia 36 letniej kobiety. Policja z Zawiercia szuka strzelca. Wiemy, że na dzień w którym doszło do postrzelenia kobiety były w gminie Kroczyce zgłoszone polowania indywidualne. Nie przesądzamy o tym, czy postrzelił kobietę: myśliwy biorący udział w polowaniu, czy ktoś inny. Np. kłusownik. Ale zgromadzone do środy dowody wskazują, że strzał mógł być oddany przez jednego z czterech polujących tego dnia myśliwych z Koła Łowieckiego „Orle Gniazdo” z Przyłubska.
Reklama
KOBIETA POSTRZELONA W PLECY. POLICJA SZUKA STRZELCA. ZABEZPIECZONO BROŃ CZTERECH MYŚLIWYCH
Teren gdzie strzela Koło Łowieckie Orle Gniazdo z Zawiercia, z siedzibą w Przyłubsku: obwód łowiecki nr 83 o powierzchni 4370 hektarów. To w ich obwodzie polowania odbywały się polowania indywidualne, gdzie doszło do postrzelenia kobiety. Policja z Zawiercia zabezpieczyła 5 sztuk broni myśliwskiej od 4 myśliwych
Podziel się
Oceń

W środę podkomisarz Marta Wnuk, oficer prasowy Zawierciańskiej Policji potwierdziła wcześniejsze, nieoficjalne informacje, że dochodzenie przynosi efekty. Wcześniej KPP Zawiercie publikowało apel o zgłaszanie się świadków, osób które np. widziały osoby z bronią w okolicy. 
Podkom. Marta Wnuk, KPP Zawiercie: -Potwierdzam, że pocisk którego w dniu zdarzenia nie udało się odnaleźć, prawdopodobnie pochodzący z broni myśliwskiej, został znaleziony na jednej z sąsiednich posesji. Potwierdzam też, że w dniu zdarzenia, odbywało się polowanie indywidualne miejscowego koła łowieckiego, natychmiast została zabezpieczona broń myśliwska czterech osób do badań balistycznych. Wstępne ustalenia potwierdzają też, że strzał został oddany z terenu zalesionego.
Dopiero dokładnie badania biegłego z zakresu balistyki, potwierdzą, czy znaleziony pocisk został wystrzelony z którejś z zabezpieczonych sztuk broni.
Do postrzelenia kobiety w Przybyszowie, to sioło obok Kroczyc, pomiędzy Lgotą Murowaną, Przyłubskiem a Zefirkiem doszło 17 października 2024 po godzinie 17:00. Tuż przed zachodem słońca. Pierwsze, być może prawidłowe podejrzenie pada, że mógł być to przypadkowy strzał wykonany przez myśliwego. 17 października to czwartek, koła łowieckie polowania zbiorowe organizują zwykle w weekendy i polowania kończą się do godziny 16:00. Po godzinie 17 w połowie października to już granica zmierzchu. Czy więc jest możliwe, że to było polowanie?

Reklama

Nieoficjalnie, że źródeł policyjnych już kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że w okolicy było zgłoszone tzw. „polowanie indywidualne”. Może to być jeden lub kilku myśliwych. Oczywiście to nie dowód, że kobieta została postrzelona w w plecy przez któregoś z myśliwych. Ale Polska to nie USA, że każdy dorosły obywatel ma prawo do noszenia broni. U nas mają ten przywilej służby mundurowe (i nie wszystkie), jak policja, straż graniczna, ABW i wojsko. I myśliwi. 

Ten artykuł ukazał się w tygodniku regionalnym Gazeta Myszkowska/Kurier Zawierciański z 25-10-2024


 

Rejestr polowań. Wiele się z niego nie dowiesz

Każda gmina ma obowiązek publikować plan polowań kół łowieckich. To ważne, bo gdy idziemy na grzyby, a padnie strzał, myśliwi się tłumaczą, że grzybiarz „wszedł bezprawnie na teren polowania”. To nie tłumaczy zastrzelenia grzybiarza, bo Rozporządzenie z 2005r, o warunków wykonywania polowania jasno określa, (paragraf 12) że myśliwy przed oddaniem strzału musi mieć 100% pewność do czego (lub do kogo) strzela. Ale liczne doniesienia o postrzeleniu kolegi myśliwego, chłopca który zrywał jabłka w sadzie czy grzybiarza dowodzą, że z tą pewnością bywa różnie. 
I tu wracamy do sprawy rejestru polowań. W Gminie Kroczyce na stronie internetowej oraz w BIP gminy rejestrów polowań nie znaleźliśmy. Udało się w gminie Włodowice, ale rejestr ujawnia tylko polowania do stycznia 2024.  Znaleźliśmy aktualny rejestr polowań jednego koła, właśnie tego, które jest teraz łączone z postrzeleniem kobiety w Przybyszowie. W PIB Miasta Zawiercie w dziale „ochrona środowiska”. Bo choć koło Orle Gniazdo siedzibę ma w Przyłubsku, czyli niedaleko miejsca postrzelenia kobiety, to plan polowań zgłasza do Zawiercia. Znajdziemy tu też plany polowań kół Poręba, Cietrzew, Ryś czy Diana. Można się dowiedzieć, kiedy będą polowania, które koło, ale już nie bardzo gdzie, bo wymagałoby to wiedzy, który las i łąka są w który obwodzie łowieckim.
https://zawiercie.bip.net.pl/kategorie/169-informacje-kol-lowieckich-skladane-w-trybie-art-42ab-ust-2-i-42b-ust-1e-prawa-lowieckiego?lang=PL

A trzeba dodać, że przysłowiowy grzybiarz idąc do lasu nie ma obowiązku sprawdzać, czy tego dnia nie będzie polowania, czy nie grozi mu przypadkowe uznanie, że jak się schyli, to „pif! paf!” I grzybiarz padł!

„Na linii strzału” Polski Związek Łowiecki urażony przypuszczeniem, że kobietę mógł postrzelić myśliwy

Na naszych portalach gazetamyszkowska.pl i kurierzawiercianski.pl artykuł o postrzeleniu kobiety ukazał się 21 października. Myśliwi jak się okazało w obronie swoich interesów okazali się czujni. Tego samego dnia dostaliśmy maila od Polskiego Związku Łowieckiego . Mateusz Murzyn, rzecznik prasowy Zarządu Głównego PZŁ ulica Nowy Świat 35 (tak na marginesie, to na o oni tam w centrum Warszawy polują?) pisze m.in.: „Żądamy natychmiastowego sprostowania fragmentu: „ Choć na razie nie ma pewności, że strzał oddano z broni myśliwskiej, to jest to wersja najbardziej prawdopodobna. Nie każdy o tym wie, ale Rozporządzenie o organizacji polowań, jest tak korzystnie napisane dla myśliwych, że oddanie strzału w kierunku zabudowań nie jest zabronione. Myśliwy ma mieć tylko pewność, że nikogo nie postrzeli. Jak widać na przykładzie tego zdarzenia, tej pewności nie ma nigdy.”  -pisaliśmy.

I rzecznik myśliwych pisze: „Nieprawdą jest również że „oddanie strzału w kierunku zabudowań nie jest zabronione” zgodnie z § 12 rozporządzenia ministra środowiska w sprawie szczegółowych warunków wykonywania polowania i znakowania tusz „Nie celuje się i nie strzela się do zwierzyny, jeżeli: na linii strzału znajdują się myśliwi lub inne osoby albo zwierzęta gospodarskie, budynki lub pojazdy,” w związku z powyższym zabronione jest strzelanie w kierunku zabudowań.”

Na koniec rzecznik PZŁ Mateusz Murzyn nieco postraszył: „Na sprostowanie oczekujemy 24 godziny po czym wdrożymy inne działania w celu zaprzestania oskarżania myśliwych przez  podawanie fałszywych informacji” -pisze Murzyn
„Jakieś to inne działania wdroży Polski Związek Łowiecki? Ktoś pomyli mnie z dzikiem? -pytamy pana Murzyna. Niestety kontakt się urwał, nie było już żadnej odpowiedzi, ani pogróżek.

„Na linii strzału” rzecznik PZŁ zarzuca nam, że piszemy nieprawdę

Mateusz Murzyn, rzecznik myśliwych zarzuca nam pisanie nieprawny, że myśliwi mogą strzelać w kierunku budynków mieszkalnych. Ten fragment artykułu brzmi dosłownie: „Nie każdy o tym wie, ale Rozporządzenie o organizacji polowań, jest tak korzystnie napisane dla myśliwych, że oddanie strzału w kierunku zabudowań nie jest zabronione. Myśliwy ma mieć tylko pewność, że nikogo nie postrzeli. Jak widać na przykładzie tego zdarzenia, tej pewności nie ma nigdy.” - pisaliśmy w notatce o postrzeleniu kobiety, która stała przed swoim domem.

Nasza odpowiedź do rzecznika PZŁ, pana Murzyna: „Co do interpretacji art. 12 rozporządzenia to znam go bardzo dobrze, jak i całe rozporządzenie. I nieraz dyskutowałem na jego temat z myśliwymi, którzy zawsze zapewniali mnie, że oddanie strzału w kierunku zabudowań nie jest zabronione. Myśliwy celuje w zwierzynę, pomiędzy nim i zwierzyną nie ma zabudowań. Są daleko za zwierzyną, i pod innym kątem. Nie są więc „na linii strzału”

Tu warto wyjaśnić jaka jest definicja pojęcia „linii strzału” Wg. Wikipedii: 
Linia strzału –prosta stanowiąca przedłużenie osi przewodu lufy broni wycelowanej (przygotowanej do strzału) przed strzałem. Wskutek poruszenia się lufy przy strzale pocisk z reguły nie opuszcza lufy (wyrzutni) zgodnie z linią strzału, lecz wylatuje po linii rzutu”.

I tu mamy właśnie istotę sprawy. Ktoś z bronią (myśliwy, wojskowy, policjant) celuje „po linii strzału”,  ale pocisk leci „po linii rzutu” Jak strzelec bardzo się pomyli, kąt linii rzutu będzie choćby o kilka stopni odchylony od wyznaczonej linii strzału, to na linii (zwykle nie jest to linia prosta, bo np. wiatr) zabłąkany, niecelny pocisk może się znaleźć w zupełnie innym miejscu. Tym razem w ciele mieszkanki Przybyszowa.

Rodzaj pocisku określi, czy była to broń myśliwska

Zawierciańska policja na razie nie określa, jaki typ pocisku został znaleziony i czy mógł być wystrzelony z zabezpieczonych sztucerów myśliwych. My skontaktowaliśmy się z instruktorem strzelectwa, który zajmuje się bronią sportową i woskową. Nie jest myśliwym, ale typy broni i amunicji używane przez myśliwych są mu dobrze znane: -Gdybym widział ten pocisk, dałoby się łatwo określić,  czy mógł być wystrzelony z broni myśliwskiej.

Te wątpliwości rozwieją się w ciągu najbliższych dni. Jak się dowiadujemy w KPP Zawiercie pocisk został już zbadany, pod kątem śladów DNA. Nie znamy jeszcze wyników, ale to potwierdzi, czy znaleziony pocisk to ten pocisk, który trafił kobietę. Niestety jest ryzyko, że ślady DNA mogły się nie zachować. Pocisk w locie jest gorący i ślady DNA mogły się, mówiąc kolokwialnie „wypalić”. Ale to ustalą szczegółowe badania. Udało nam się też dowiedzieć, że w środę znaleziony pocisk trafił do biegłego z zakresu balistyki i broni, który określi typ pocisku. Wstępnie dowiadujemy się, że mógł być to pocisk wystrzelony z broni myśliwskiej.

Policja zabezpieczyła 5 sztuk broni. Cztery sztucery i jedną dubeltówkę, należące do 4 myśliwych, którzy mieli w tym dniu zgłoszone polowania indywidualne. Jest też hipoteza, że strzał mógł być oddany z ambony, która znajduje się na końcu możliwej linii strzału, w odległości około 600 metrów. Tego dnia, jak mówią świadkowie, było słychać więcej wystrzałów. 

Z ostatniej chwili: czekamy na informacje o wynikach badań balistycznych i badań NDA, które mogą potwierdzić, czy pocisk znaleziony w Przybyszowie to ten, który przebił ciało kobiety i czy został oddany z którejś z pięciu sztuk zabezpieczonej przez Policję broni myśliwskiej

Wcześniej pisaliśmy: 

Inne tematy związane z myśliwymi i polowaniami:


 

Reklama

Napisz komentarz

Komentarze

Eko terrorysta 06.11.2024 00:43
Bzdurny artykuł. Myśliwi strzelają z kul półpłaszczowych. Kula wystrzelona ma dużą siłę a tu nic się nie stało. Wejście w plecach średnica od 5 do 9 mm najczęściej. Wyjście kuli z przodu wielkości dłoni. Kobieta powinna nie żyć a tu nic. Zabezpieczono broń i jeszcze nic nie wiadomo? To proste badanie balistyki i śladów z lufy na kuli (są jak odciski palców - nie do podrobienia) Co najmniej dziwny artykuł. I dziwna sytuacja. Czekam na wyjaśnienie.

Reklama
Ł3 04.11.2024 18:54
zakompleksione pajace. nie ma jak się zasadzić się na ambonie najlepiej przy wcześniej wykopanym poidle i potem rozprawiać o tym perfekcyjnym strzale przy gorzałce. rozgonić ich albo na granicę wysłać

A. 31.10.2024 22:42
Co za żałosny szmatławy artykulik. Co się stało z rzetelnością dziennikarską.

Kinia 01.11.2024 14:34
Komentarz zablokowany

Władek O 31.10.2024 11:26
Nikt ich nie kontroluje, strzelają do wszystkiego co się rusza, nie przechodzą badań lekarskich, to klika chroniona przez pis, kościół i PSL, zarabiają grube pieniądze na tzw. walce ASF (dopłaty).

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ziuutekTreść komentarza: Monika Netwig nowa wspólniczka - siostra Marty Kolasy-Synowiec :)Data dodania komentarza: 27.03.2025, 22:39Źródło komentarza: Projekt „Park Paderewskiego” z nowym prezesem. Obwiniany o malwersacje zarząd zawieszonyAutor komentarza: ParanojaTreść komentarza: https://www.gazetamyszkowska.pl/artykul/3291,czy-kozieglowski-zeaos-wyludzal-falszywe-zaswiadczenia Nadeszło PO, i mamy co mamyData dodania komentarza: 25.03.2025, 20:39Źródło komentarza: Nauczyciele: to sparaliżuje szkoły i przedszkola! J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Znamy historię Intergem. Firma posiada wielomilionowe długi, należała do (udziałowcy): Magdalena Szczepańczyk (żona prokurenta Kamila Szczepańczyka w DHD sp. z .o.o), Marcin Zając (prezes w DHD) i Marta Kolasa-Synowiec, później zastąpiona przez Kamila Szczepańczyka. W Krajowym Rejestrze Zadłużonych przy spółce Intergem jako dłużnicy pojawiają się też Marek Synowiec i Kamil Szczepańczyk. K. Szczepańczyk był w Intergem prokurentem, podobnie jak w DHD budującej Park Paderewskiego. Generalnie wygląda na to, że gdzie pojawią się w spółkach te nazwiska, to zostają po nich długi i upadłości. Opinie na gowark.pl o firmie formułowane przez byłych pracowników, wiele mówią: https://www.gowork.pl/opinie_czytaj,21541239Data dodania komentarza: 27.02.2025, 11:33Źródło komentarza: Projekt „Park Paderewskiego” z nowym prezesem. Obwiniany o malwersacje zarząd zawieszonyAutor komentarza: KarolTreść komentarza: Konfederacja domaga się likwidacji obowiązkowych składek ZUS. Czyli rozumiem, że jak dostaną raka to będą się leczyć za swoje, że jak ich kobieta będzie rodzić to zapłacą około 10.000 zł za poród. Za opiekę nad noworodkiem. Jak złamią np. nogę to też sobie zapłacą, chyba, że pójdą do znachora do będzie taniej ale bez znieczulenia. ha..ha Nic nie jest doskonałe ale jak w Ameryce bez opieki zdrowotnej nie chciałbym żyć.Data dodania komentarza: 27.02.2025, 10:30Źródło komentarza: Sławomir MENTZEN ODWIEDZIŁ Myszków i Zawiercie jako pierwszy z kandydatów J Autor komentarza: Dane do wiadomości redakcjiTreść komentarza: Dzień dobry, zapoznałem się z Pana artykułem na temat DHD w Zawierciu. Jesteśmy firmą wynajmującą luksusowe samochody w formule długoterminowej, i mieliśmy styczność z P. Zając oraz P. Szczepańczyk (spółka Intergem). Wynajmowali od nas łącznie 6 pojazdów: 2 x BMW X5, 2 x Mercedes GLE, BMW serii 5 oraz Audi A4. Pojazdy zostały ostatecznie odebrane z powodu zaległości przekraczających 3 miesiące. Sprawa w sądzie wygrana, mimo prawie 2-letniej batalii gdzie przesyłane były niezgodne z prawdą umowy i protokoły. Spółka nie spłaciła swoich zobowiązań mimo prowadzonej egzekucji komorniczej. Wystarczy przejrzeć wpis w KRS, oraz przejrzeć Krajowy Rejestr Długów. Kamil Szczepańczyk jest kilkukrotnie skazany prawomocnym wyrokiem sądu, dlatego nie może zasiadać w zarządzie ani prowadzić sp. z o. o., dlatego figuruje tylko jako prokurent. Kilkukrotnie byliśmy wzywani do prokuratury celem złożenia wyjaśnień o zależnościach biznesowych miedzy naszymi firmami. Pracownicy w Intergem z posiadanych informacji również pozostali bez ostatnich wypłat, opłaconych zaliczek na podatek dochodowy, zusów oraz pitów (polecam profil gowork Intergem).Data dodania komentarza: 27.02.2025, 09:35Źródło komentarza: Projekt „Park Paderewskiego” z nowym prezesem. Obwiniany o malwersacje zarząd zawieszonyAutor komentarza: DamianTreść komentarza: Kombinatorzy murem za kombinatorem brawooooooData dodania komentarza: 26.02.2025, 14:20Źródło komentarza: RUSZA AKCJA SAMORZĄDOWCY ZA TRZASKOWSKIM
Reklama
Reklama
Reklama