Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 21 grudnia 2024 17:04
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

Lampki z Chin, choinka z Danii. Boże Narodzenie w dobie globalizacji

Przed nami ostatnie przed Bożym Narodzeniem dni handlowe, z niedzielą handlową włącznie. Wśród porad na święta, jakie wysypują się z radia, telewizji i portali internetowych jak zwykle wiele będzie porad, aby nie przejeść się w Wigilię, albo czym się leczyć, jak jednak (jak zwykle?) przesadzimy z ilością świątecznych specjałów. Sporo też miejsca publicyści i lobbyści poświęcają na to, żeby kupować „Dobre, bo Polskie” W zasadzie wszystko co kupujemy przed Bożym Narodzeniem powinno być przefiltrowane przez słowo „patriotyzm” a metki powinny mieć logo „Produkt Polski”. A prawda jest taka, że urządzenie Wigilii wg tych kryteriów w dobie globalizacji jest bardzo trudne.
Karp to typowy produkt polski na Boże Narodzenie. Ale ma znaczenie gdzie pływał

Autor: Montaż z wykorzystaniem zdjęć z freepik

Podziel się
Oceń

W Auchan w Poczesnej (sieć kiedyś chyba Francuska, ale teraz nie jestem pewien skąd, ale na pewno nie Polska) kupiłem nowe lampki na choinkę, bo stare diody które miały świecić co najmniej 10 lat wypaliły się po roku, może dwóch. Producenci czy importerzy takich lampek na choinkę są bardzo różnorodni, ale mają wspólny mianownik: wszystkie te lampki, moje też, są wyprodukowane w Chinach.

Może lepiej pójdzie z choiną? U mnie to zawsze drzewko żywe, choć bez korzeni więc chyba martwe? W każdym razie do Trzech Króli postoi. Cena 99 zł za Jodłę Kaukaską w jednym z popularnych marketów budowlanych wydała się atrakcyjna. Drzewko prawie 2 metry (chyba mierzyli z korzeniami których mi nie sprzedano!) na tyle nie wygląda, ale i tak jest piękne, zieleń aż bije w oczy, gęsta równa. Ale zapala mi się lampka ostrzegawcza: Kaukaz? Jak Gruzja najechana przez Ruskich w 2008 roku, to super, trzeba wspierać przyjaciół Gruzinów. Przy okazji Gruzja (nie licząc arabsko-żydowskiej Palestyny oczywiście) to kolebka Chrześcijaństwa, więc do Bożego Narodzenia chyba pasuje? Ale Kaukaz, wciśnięty pomiędzy Może Czarne i Kaspijskie to też Rosja, a Ruskiej choinki bym nie wytrzymał. Armenia? Może być, też kolebka chrześcijaństwa obok Gruzji. Iran? Niech Allach błogosławi moje Boże Narodzenie gdyby drzewko okazało się produktem Irańskich Ajatollachów… Metka przy drzewku zawiera jednak wiele przydatnych informacji jak takie, że „produkt nie nadaje się do spożycia”. W sumie dobrze, że to napisali, bo różne mogą przyjść głodnemu na myśli pomysły, gdy już po Trzech Królach zapasy z Wigilii i Sylwestra się skończą. Ale dojść już tych rozważań. Reszta ważnych informacji z metki jest taka, że drzewko wyrosło na plantacji w Danii, specjalnie dla firmy z Francji.

To może z rybką pójdzie lepiej? Niestety metka od szczupaka który mi się spodobał, już zginęła, więc chyba jeszcze raz pobiegnę do sklepu sprawdzić, gdzie pływał. Pamiętam, że był z Polski, ale to za mało, żeby zachować się patriotycznie, spierając rolnika z Polski. Bo, to musicie mi wybaczyć, nie każdy produkt polskiego rolnika wart jest dotknięcia. Patriotyzm też na swoje granice. Nieopatrznie to zrozumiałem, gdy zobaczyłem na FB autoreklamę Agrofirmy ze Szczekocin, że karp „najsmaczniejszy, bo Polski”. Dalej dopisek do karpia po 20 zł/kg że „Wyhodowany w ekologicznym regionie na pograniczu Jury”. Wokół Szczekocin wiele stawów, nie wiem które są Agrofirmy, a to nie jest bez znaczenia, od kiedy na skraju Szczekocin w Bonowicach jest jedno z największych nielegalnych składowisk odpadów zakopanych na działce rodziny Mejerów. Przy wjeździe do Szczekocin, po prawej stronie od Pradeł. A badania wody w Krztyni i Żebrówce wyraźnie pokazują, że zanieczyszczenia przedostają się do rzek. Kilka kilometrów dalej obie rzeki wpadają do Pilicy, za Szczekocinami. W samych Szczekocinach z piciem wody też trzeba ostrożnie, przynajmniej tej ze studni. Woda w studni przy ulicy Żarnowieckiej została jakiś czas temu oficjalnie przez Sanepid uznana za niezdatną do picia. I pewnie przypadek, że kilkaset metrów obok ma być kolejne dzikie składowisko zakopanych odpadów?

Kupując rybkę warto więc sprawdzać, nie tylko czy pływała w Polsce, ale nad którą rzeką, a nawet z którego odcinka jej biegu? W każdym razie gdy spytałem, gdzie Agrofirma ma stawy, bo to przecież zlewnia Pilicy, rozpętała się awantura. Na szczęście stawy, jak wyjaśnił nam sam prezes Agrofirmy Jarosław Polcyn leżą powyżej miejsca, gdzie Żebrówka z Krztynia wpadają do Pilicy, nawet kilka kilometrów wcześniej. Mniej więcej na wschód od Szczekocin. Uff!

Nasz wpis z FB Agrofirmy: "Wspieranie lokalnych firm jest ważne. Ale w tym przypadku konieczna jest odpowiedź na pytanie z których rzek zasilane są stawy? To zlewnia Krztyni i Żebrówki wpadających razem do Pilicy. Całość zasilana odpadami zakopanymi w Bonowicach na działkach i przy udziale -jak jest w akcie oskarżenia- rodziny Mejerów. Proces mafii śmieciowej ruszy 16 stycznia w Sądzie Okręgowym w Częstochowie. Na szczęście stawy Agrofirmy są zasilane wodami rzeki Pilica z jej górnego biegu, zanim do Pilicy wpadną wody Krztyni i Żebrówki. Mniej więcej na wschód kilka kilometrów przed Szczekocinami. Wracając więc do Wigilijnego Karpia: ten z Agrofimy ma szczęście. Pływa sobie i rośnie zanim Pilicę zasilą wody Krztyni i Żebrówki. Dlatego tak ważne jest lokalne określenie produktu. Do sprawy na pewno wrócimy, skoro wywołał taką falę komentarzy. Warto też przypomnieć, to, o czym już w KurierZawiercianski.pl pisaliśmy: że studnie przy ulicy Żarnowieckiej były zanieczyszczone w stopniu takim, że woda z nich była niezdatna do picia. Ciekawe, czy to się zmieniło i czy na lepsze czy na gorsze?”

Problem w tym, że uznać Jurę za „region ekologiczny” byłoby ogromną naiwnością. Grupa przestępcza o której wspominamy zakopywała odpady w okolicy Koziegłów, Winowna, i paru jeszcze miejscowości. Są miejsca czyste, ale są i takie, z których rybki lepiej unikać. Problem odpadów zakopanych w Bonowicach, w okolicach Lelowa (ciągle te same nazwiska właścicieli działek) nie znikną, zwłaszcza, że -co wiele razy zarzucali mieszkańcy Szczekocin- burmistrz Szczekocin zrobił niewiele, jeżeli cokolwiek, żeby odpadów się pozbyć. Gdy wybuchła afera z odpadami w Bonowicach, mieszkańcy wprost mu zarzucali, że nie ostrzegł o zagrożeniu, choć już prokuratura pobierała próbki gleby. Mówił też Jacek Lipa, że trzeba przedsiębiorcy (Artur Mejer, zmarł zanim akt oskarżenia trafił do sądu) trzeba „dać szansę”. Karpie z Agrofirmy mają to szczęście, że pływają wodach zasilanych z Pilicy powyżej miejsca, gdzie Żebrówka i Krztynia wpadają do Pilicy, ale to i tak nie zmieni tego, że Szczekociny są kojarzone z jednym z największych w Polsce nielegalnych składowisk bardzo niebezpiecznych odpadów.


Oprócz zakupów, prezentów, jedzenia będą jeszcze życzenia. Te szczere i nieszczere. Ja się wstrzymam i nic nikomu publicznie życzyć nie zamierzam. Jak kilka lat temu napisałem artykuł przedświąteczny „Nie wszystkim warto życzyć dobrze” to dwa lata spędziłem w sądzie. Dziękuję poczekam, żadnych życzeń na piśmie nie będzie.

Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: XyzTreść komentarza: Zawierciański SOR to patologia i piszę to jako mieszkaniec Zawiercia, który miał do czynienia z nikiData dodania komentarza: 20.12.2024, 01:01Źródło komentarza: KTÓREMU Z RADNYCH NIE PODOBA SIĘ „TĘCZOWY PIĄTEK”?Autor komentarza: RealTreść komentarza: Precz z hejtem. Internetowi hejterzy to tchórze. Za maską internetu obrażają. Tylko to potrafią - taka forma dowartościowania się.Data dodania komentarza: 19.12.2024, 20:49Źródło komentarza: PRZECIWNICY KOPALNI ZACZĘLI NĘKAĆ PRACOWNIKÓW RATHDOWNEYAutor komentarza: Anna KowalskaTreść komentarza: Świetny artykuł! Umowy o dzieło często są mylone z umowami zlecenia, co powoduje wiele niejasności dla freelancerów. Warto wiedzieć, że można wystawiać faktury VAT bez własnej firmy, co znacznie ułatwia prowadzenie działalności. Polecam przeczytać więcej na ten temat tutaj: https://freelancehunt.com/pl/blog/jak-wystawic-fakture-vat-bez-wlasnej-firmy/Data dodania komentarza: 16.12.2024, 11:47Źródło komentarza: Nowe przepisy mają zmienić sytuację, w jakiej znaleźli się ludzie zatrudnieni przez platformy cyfrowe. Wprowadzają domniemanie stosunku pracyAutor komentarza: abcTreść komentarza: no cóż zrobić, lata lecą, kilkadziesiąt lat przemian, a edukacja w Polsce, haha, leży... ważniejsze są tik toczki i pół dnia z nosem w smartfonie.Data dodania komentarza: 27.11.2024, 08:43Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz! J Autor komentarza: RedakcjaTreść komentarza: Mamy rok 2024, jak Pan (lub Pani) raczył odszukać w historii, bank działa od 1991r, to już 33 lata, czyli kilkadziesiąt. W dla liczb w przedziale 20-90 liczebniki główne wszystkie można nazwać, że to jest "kilkadziesiąt". Ale nie każdy, haha, to zrozumie. PozdrawiamyData dodania komentarza: 26.11.2024, 09:11Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz!Autor komentarza: ha_haTreść komentarza: od kilkudziesięciu lat !!! hahaha... Bank Śląski jest u nas od 1991 r a ing od 1996... od kiedy to kilkadziesiąt?Data dodania komentarza: 25.11.2024, 13:53Źródło komentarza: Masz IPhone? W ING z niektórych usług nie skorzystasz!
Reklama
Reklama