W tle tej tragicznej w finale historii są spory rodzinne. Mariusz Dworaczek pisał na profilu społecznościowym o rozwodzie, konflikcie o opiekę i kontakty z dziećmi. Wiele wskazuje na to, że mężczyzna był w trudnej sytuacji psychicznej. W wyborach samorządowych 7 kwietnia 2024 pracował w ekipie Adama Zamory, który wygrał wybory na burmistrza Żarek, pokonując Klemensa Podlejskiego.
Dworaczek mandatu radnego nie zdobył. Ale obecny burmistrz Żarek obstawiał dwie możliwości: został burmistrzem i zdobył też mandat radnego. Nie przyjął go i w lipcu miały się odbyć wybory uzupełniające w Żarkach, na osiedlu 600 lecia. Tu mieszka zwycięzca wyborów nowy burmistrz Adam Zamora oraz wieloletni burmistrz Miasta i Gminy Żarki Klemens Podlejski. Ten drugi, co nie było tajemnicą, zastanawiał się, czy wystartować w wyborach uzupełniających, czy zawalczyć o mandat radnego. Biorąc pod uwagę jego wieloletnie doświadczenie, doskonałą znajomość gminy, osobiste kontakty, byłby z pewnością merytorycznym radnym.
Ale w ekipie nowo upieczonego burmistrza miała dominować atmosfera, że „trzeba zrobić wszystko, żeby Podlejski nie został radnym”. Klemens Podlejski ostatecznie nie zdecydował się na kandydowanie, ekipa Adama Zamory wystawiła właśnie Mariusza Dworaczka. Okazało się, że był jedynym zarejestrowanym kandydatem, więc wybory się nie odbyły. Został radnym bez głosowania.
Już po miesiącu radny składa rezygnację. Ale ją wycofuje. Czy hejterskie komentarze miały wpływ na tę śmierć?
Mariusz Dworaczek objął mandat radnego Rady Miejskiej Żarek 22 lipca 2024. Ale już miesiąc później, 21 sierpnia złożył rezygnację. Za chwilę jednak ją wycofał. Na portalu społecznościowym sam pisał o naciskach na niego, aby nie rezygnował. Wyraźnie widać, że radny już był w trudnej sytuacji psychicznej. Na innym plotkarskim portalu rozpętała się nagonka na radnego. To tylko jeden z ponad setki komentarzy: „powinien dostać wezwanie od organizacji z której kandydował do złożenia OFICJALNYCH PRZEPROSIN dla Burmistrza Żarek i całej organizacji BEZPARTYJNI za tą masę wstydu co narobił w ostatnim czasie !!! dobrze że nie jest członkiem organizacji”. Styl i ton „dyskusji” dopuszczanej przez portal, to w istocie nagonka na radnego. Ale trzeba dodać, że cała kampania wyborcza wyglądała jak obliczona na efekt: „wszyscy przeciwko Podlejskiemu”. Adam Zamora grał rolę kandydata merytorycznego, „bezpartyjnego” choć kojarzonego z Konfederacją. A pozostali odgrywali rolę harcowników. W atakach na dotychczasowego burmistrza Klemensa Podlejskiego przodował Maciej Maślankiewicz, który po wyborach natychmiast dostał propozycję pracy w urzędzie. Najpierw na staż, później „na kierownika”. Ostatecznie wygrał konkurs na stanowisko kierownicze, choć zanim objął to stanowisko, już na przyuczeniu dostał samodzielny gabinet. W Urzędzie MiG Żarki, gdzie samodzielny gabinet jest luksusem, wywołało to oczywiste komentarze, że to pracownik specjalnej troski. Czy specjalnego traktowania.
Radny nie żyje. Zła sytuacja rodzinna i naciski żeby nie rezygnował z mandatu?
Mariusz Dworaczek był radnym tylko miesiąc, kiedy złożył rezygnację na piśmie. Wtedy miały się pojawić na niego naciski, żeby mandatu nie składał. I tak się stało, wycofał rezygnację, zanim trafiła do Komisarza Wyborczego.
Mija kolejny miesiąc i radny nie żyje. Trudno oceniać, że to właśnie działalność polityczna radnego, naciski, aby nie rezygnował z mandatu, wpłynęły ostatecznie na jego tragiczną decyzję. Sam wskazywał na problemy rodzinne. Może jednak „naciskowcy”, którzy nie mogli nie widzieć złego stanu psychicznego radnego, jeżeli nie wyrzuty sumienia, to może powinni mieć chociaż moralnego kaca?
W Żarkach nie brakuje głosów, że radnego zaszczuto wywierając presję. Nie pomogły też ataki na forach i portalach gdzie chętnie roztrząsano jego sytuację rodzinną. Wszyscy, którzy tak chętnie anonimowo rozpisywali się o jego rodzinie, oceniali winę jego, czy żony jak widać nie mieli na względzie, jak bardzo z butami wchodzą w trudne, prywatne sprawy. A trzeba jeszcze pamiętać, że jest jeszcze dwójka dzieci.
Radny tylko kilka miesięcy. Był z ekipy obecnego burmistrza
W wyborach 7 kwietnia 2024 Mariusz Dworaczek kandydował z ekipy obecnego burmistrza Adama Zamory, był aktywny w jego kampanii, ale mandatu nie zdobył. Został radnym niejako przejmując mandat właśnie po Adamie Zamorze, który został burmistrzem, ale też radnym na Osiedlu 600 lecia. Mandatu nie przyjął, konieczne były wybory uzupełniające.
Mariusz Adam Dworaczek został radnym w obwodzie nr 6 na osiedlu 600 letnia: ulice Astrów, Bratków, Chabrów, Chryzantem, Fiołków, Kąkoli, Konwalii, Mikołaja Kopernika od nr 1 do nr 17 nieparzyste, Serwin, Tulipanów, Zaklasztorze. Ale mandat zdobył bez głosowania, w wyborach uzupełniających, po tym, jak mandatu radnego nie przyjął Adam Zamora który został wybrany burmistrzem Żarek.
Był jedynym kandydatem, więc wybory się nie odbyły. Został radnym bez głosowania.
W wyborach 7 kwietnia 2024 Mariusz Adam Dworaczek lat 41, też startował z ekipy obecnego burmistrza, z KWW Bezpartyjni Adam Zamora, ale bez powodzenia. Dostał 69 głosów (30,26%). Radną w tym okręgu została Monika Anna Radosz z komitetu KWW Niezależni Żarki, który wspierał dotychczasowego burmistrza Klemensa Podlejskiego.
Żarki czekają ponowne wybory uzupełniające do Rady Miejskiej w okręgu nr 5, na osiedlu 600 lecia. Ciekawe, czy ekipa obecnego burmistrza Adama Zamory odważy się wystawić własnego kandydata?
Jeden z ostatnich komentarzy, na plotkarskim portalu, który wyraźnie nie moderuje komentarzy, brzmiał: „LUDZIE – CO WAS OPĘTAŁO ? OPANUJCIE SIĘ !”
6 października radny Mariusz Adam Dworaczek został znaleziony martwy. Powiesił się na słupie średniego napięcia tuż przy drodze Żarki-Niegowa. Jakby specjalnie wybrał miejsce dobrze widoczne, żeby cała elita Żarek mogła to zobaczyć.
Aktualizacja: WYBORY UZUPEŁNIAJĄCE W OKRĘGU NR 6 w Żarkach Komisarz Wyborczy wyznaczył na dzień 12 stycznia 2024. PiS tych wyborów nie odpuści!
18 listopada minął termin rejestracji komitetów wyborczych w tych wyborach uzupełniających, a Komunikat Komisarza Wyborczego w Częstochowie I ukazał się 25 listopada 2024. Zarejestrowane są cztery komitety, z których nazw dowiadujemy się, że w wyborach uzupełniających wystartują:
Jolanta Koral- jedna z najwierniejszych działaczek PiS. W poprzedniej kadencji radna powiatowa, ale w ostatnich wyborach do powiatu nie zdobyła mandatu. W KWW PIS zrobiła dopiero szósty, przedostatni wynik. Więcej głosów od Jolanty Koral zdobyła np. Krystyna Jasińska obecna Sekretarz Powiatu Myszkowskiego. I co ciekawe, po śmierci radnego Dworaczka, mówiło się że to właśnie Krystynę Jasińską działacze PiS mieli namawiać do startu w tych wyborach. Nie wiemy jednak czy to K. Jasińska nie chciała kandydować, czy ostatecznie w PiS zdecydowano, że to Jolanta Koral będzie lepszą kandydatką do ubiegania się o mandat po radnym który powiesił się a przed śmiercią napisał, że to „wsparcie” radnych z PiS „dobiło ostatni gwóźdź do jego trumny”
Agnieszka Morawiec- niestety nie wiemy nic o kandydatce
Rafał Gawęda- niestety nie wiemy nic o kandydacie
Klemens Podlejski- KWW Niezależni. Pod taką samą nazwą komitetu wyborczego Klemens Podlejski, wieloletni burmistrz Żarek kandydował w kwietniowych wyborach. Komitet wystawiał też radnych i był to komitet który do 15 osobowej Rady Miejskiej w Żarkach wprowadził najwięcej, bo 6 radnych. Komitet burmistrza Zamory (KWW Bezpartyjni) i PiS razem ma też 6 radnych.
Nowa kierowniczka Adama Zamory już atakuje Klemensa Podlejskiego
W artykule, który ukazał się w Gazecie Myszkowskiej 11 października, o samobójczej śmierci radnego Mariusza Dworaczka, piszemy też w przedśmiertnym memento radnego, w którym obwinia radnych PiS i burmistrza Zamora, że przyczynili się do tego kroku, że ich „wsparcie” było tym „gwoździem do trumny. Ostatnim” zastanawialiśmy się, czy w tej sytuacji Burmistrz Adam Zamora i jego pisowskie zaplecze w radzie będą mieli odwagę wystawić kandydata w wyborach uzupełniających. Jak widać mają, i o wystawiają kandydatkę, radną Jolantę Koral, która jest w PiS działaczką najwierniejszą. Kilka faktów świadczy o tym, ze dla PiS jest to walka wyborcza bardzo ważna, i mandatu po Dworaczku nie odpuszczą.
Dwa fakty dobitnie o tym świadczą. Pierwszy, że sam starosta Myszkowski Piotr Kołodziejczyk 18 listopada był razem z Pełnomocnikiem KWW Jolanty Koral Piotrem Plackiem rejestrować komitet. Panowie byli nawet dwa razy, bo raz coś się nie zgadzało w papierach. Do tej sprawy wrócimy, bo wart jest osobnej publikacji. W każdym razie pan starosta potwierdził, że 18 listopada nie miał urlopu, że „był w pracy”. Więc jak pogodził obowiązki służbowe starosty z dwukrotną wycieczką do Częstochowy, do Żarek bo coś się papierach KWW Jolanty Koral nie zgadza, i z powrotem do Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Częstochowie? Co najmniej 5 godzin cennego czasu pracy (jakieś 780 zł) nie licząc wykorzystania samochodu (tu pan starosta wywinął się od odpowiedzi, czy był to pojazd służbowy) na prywatny wyjazd. Jak piszę, do sprawy wrócimy osobno, ale pewne jest że większą część dnia pracy pan starosta Piotr Kołodziejczyk 18 listopada 2024 poświęcił na sprawy prywatne i sprawy KWW Jolanty Koral.
Drugi powód, dla którego uważamy, że dla PIS przejęcie mandatu pogrobowca Dworaczka jest sprawą, nie wiem czy wypada tak pisać w tej sytuacji… sprawą „życia i śmierci”. Atak na Klemensa Podlejskiego rękami nowej kierowniczki z UMiG Żarki zaczął jeszcze w PAŹDZIERNIKU, gdy jeszcze nie było ani daty wyborów uzupełniających, ani nie było wiadomo czy Klemens Podlejski zdecyduje się na kandydowanie.
Gdy radny Mariusz Dworaczek zmarł na początku października, a na profilu FB „Mariusz Adam Dworaczek” opublikował obszerny wpis dlaczego to robi, i kogo obwinia za swoją śmierć, pytaliśmy sami byłego burmistrza Żarek Klemensa Podlejskiego, czy rozważy start w wyborach uzupełniających. I do końca października Podlejski mówił, że się zastanawia, ale decyzji nie potwierdził.
W Żarkach w tym czasie nastąpiły ciekawe decyzje personalne. Stworzono zupełnie nowe stanowisko w randze kierownika i pensją około 8000 zł. Konkurs wygrywa Katarzyna Kieras. Od kilku miesięcy na L-4 czy m się sama chwali. My poznaliśmy pewne okoliczności tej nagłej i niespodziewanej choroby. Kilka ostatnich lat K. Kieras spędziła jako pracownik Szpitala Powiatowego w Zawierciu, w dziale propagandy, razem z radnym PiS w Zawierciu Marcinem Wojciechowskim. Gdy po ostatnich wyborach PiS utracił władzę w Radzie Powiatu Zawierciańskiego, starostą przestał być Gabriel Dors, mówiło się że dyrektor szpitala Piotr Zachariasiewicz dostał polecenie nie do odrzucenia: zlikwidować te dba zbędne, propagandowe stanowiska pracy. Podobno zrobił to z niechęcią, ale przekonać dyrektora miała delikatna sugestia że „albo oni, albo pan”. Więc już nikomu niepotrzebny Wojciechowski dostał wypowiedzenie, a Katarzyna Kieras następnego dnia przyniosła zwolnienie lekarskie. I tak już biedaczka chorowała, aż do szczęśliwie udanego konkursu w Żarkach.
Dworaczek nie żyje, w Żarkach dostaje posadę Katarzyna Kieras (formalnie chyba od początku listopada) ale jeszcze w październiku nowy żarecki nabytek publikuje artykuł o wyborach uzupełniających które odbędą się w Żarkach. Numer periodyku 6 (93) z 2024 roku, wyraźnie oznaczony jako wydany w październiku 2024. Nie mamy żadnych powodów by sugerować że "miesięcznik" (ostatni w kwietniu) fałszuje datę wydawniczą.
Więc w październikowym numerze wiele faktów, które zdarzyły się w listopadzie, a nawet w grudniu. Komisarz Wyborczy opublikowała dane o komitetach wyborczych które zostały do 18 listopada zgłoszone, dopiero 25 listopada, ale nowa kierowniczka w gminie Żarki już w październiku trafnie podaje kto wystartuje, co więcej, dostała nawet anonim i zdążyła go w październiku wydrukować, dlaczego Klemens Podlejski złym kandydatem jest (choć nim jeszcze nie był). Pozwalamy sobie tę wróżbę przedrukować: „Z wielkim zdziwieniem przyjąłem wiadomość, że były burmistrz Żarek, Klemens Podlejski, zamierza ponownie kandydować na stanowisko, tym razem jako radny Rady Miejskiej. Uważam to za skandal. To, w jakim stanie zostawił naszą gminę, woła o pomstę do nieba! Czy naprawdę pan Podlejski nie widzi, że czas najwyższy odpuścić i pozwolić innym działać dla dobra społeczności? Wystarczy przypomnieć sobie, w jakich okolicznościach kończył swoją kadencję. W gminnej kasie na nic nie ma pieniędzy, inwestycji jak kot napłakał, a podstawowe potrzeby mieszkańców – zaniedbane. Czy naprawdę chcemy, aby osoba, która przyczyniła się do pogorszenia sytuacji finansowej Żarek, wróciła do decydowania o naszych sprawach? W mojej opinii jest to decyzja pozbawiona odpowiedzialności wobec mieszkańców. Pan Podlejski miał swoje pięć minut – a nawet więcej, bo wiele lat – aby pokazać, co potrafi. Rezultat tych rządów odczuwamy do dziś w postaci ograniczonego budżetu i nieustannych cięć. Apeluję do mieszkańców, abyśmy nie dali się zwieść obietnicom bez pokrycia. Wybierzmy kogoś, kto będzie patrzył w przyszłość i działał dla dobra naszej społeczności, zamiast kogoś, kto chce naprawiać błędy, które sam popełnił - podpisane: „Mieszkaniec Żarek”.
Kto dotrze do tego wydawnictwa, zwracamy uwagę, jak wiele innych wydarzeń z listopada, miesięcznik kierowniczki z gminy Żarki potrafi komentować już w październiku….
Niestety nie wiemy kto wygra wybory uzupełniające do Rady Miejskiej w Żarkach, jakie odbędą się 12 stycznia. Ale to tego dnia obiecujemy jeszcze kilka ciekawostek o tych wyborach opublikować. Jeżeli trafnie odczytujemy, że będzie to potyczka pomiędzy radną Jolanta Koral (cały Pani Jolu, cały PiS za Panią stoi!) a Klemensem Podlejskim to wolimy stać z tym drugim. Choć to wybory w okręgu jednomandatowym, więc nie odbieramy szans pozostałej dwójce kandydatów: Agnieszce Morawiec i Rafałowi Gawędzie.
Napisz komentarz
Komentarze