Pod dwóch godzinach burmistrz Żak podsumował: poznałem już zdanie mieszkańców- są na nie NIE dla budowy farmy wiatraków w Mrzygłodzie
Sala gimnastyczna w Szkoły w Mrzygłodzie imienia Noblistów Polskich chyba tylko na największych akademiach widziała taki tłum ludzi, jak 10 grudnia o 17:00. Około 250 może nawet 300 osób. Głównie mieszkańcy, ale sporo radnych miejskich. Maciej Dudzic, którego nazwisko przewija się w wielu spółkach grupy Elemental, w tej od baterii jest prezesem. Wspierają go Maciej Wanat i Sylwester Nowak z Respect Energy, firmy która zajmuje się projektowaniem, budową i eksploatacją farmy wiatrowej, gdyby taka powstała. Po prawie godzinnej „prezentacji” irytacja mieszkańców narastała. Z sali coraz głośniej słychać było głosy, coraz silniejsze i głośniejsze, że panowie ględzą, nie dając konkretów. Narzekano też na jakość prezentacji, kompletnie nieczytelnej. Faktycznie od nieostrego obrazu aż oczy bolały. Irytacja mieszkańców narastała:
-Godzinę nam tu gadacie. A nie dowiedzieliśmy się, nawet gdzie dokładnie planujecie te wiatraki postawić.
-Jadąc od Zawiercia, po lewej stronie za Wytwórnią Wód Mineralnych- padła odpowiedź.
-To EDEN, zakład lecznictwa, nie wytwórnia wód! -sala zareagowała śmiechem.
Wcześniej Maciej Dudzic z Elemental zachwalał firmę w której też jest członkiem zarządu, czyli Elemental Strategic Metals. To firma, na której usytuowanie narzekają mieszkańcy ulicy Myśliwskiej. Chodzi o hałas (ten jest uciążliwy również od innych firm w SAG, choć te podjęły już działania naprawcze) i smog świetlny. Mieszkańcy Myśliwskiej narzekają, że od czasu powstania fabryki Elemental, mówiąc oczywiście symbolicznie „słońce przestało u nich zachodzić”. Maciej Dzudzic z Elemental ma wyraźnie inne zdanie. Przedstawiając Grupę Elemental mówił m. in.: „Grupa jest już znana z inwestycji w Zawierciu gdzie trafiliśmy na sprzyjające środowisko lokalne, czyli samorząd i mieszkańców”. Mówił też o źródłach finansowania rozwoju firm Elemental, podkreślając, że to polska firma, z polskim zarządem, inwestują w Elemental światowe instytucje finansowe, PFR, NCBiR (dotacje): „Nie ma tego w folderze, ale nowym inwestorem w Grupę jest chiński fundusz inwestycyjny” -mówił Dudzic.
Chińczycy w Elemental. Ciekawe, czy kontrolują to nasze służby specjalne?
Ostatnia informacja, że Grupę Elemental inwestują Chińczycy, może budzić niepokój. Chińskie inwestycje zagraniczne zawsze uważane są za element imperialnej polityki komunistycznych Chin. W Zawierciu pewne nadzieje budziło przejęcie przez inwestorów z Chin Odlewni Zawiercie SA. Ale już teraz związkowy z Solidarności piszą o wyzysku pracowników i nierespektowaniu norm bezpieczeństwa pracy po przejęciu Odlewni przez Chińczyków.
Maciej Dzudzic wyjaśnił też skąd pomysł, aby farma która prąd ma produkować na potrzeby fabryk Elemental w Zawierciu, stanęła w Mrzygłodzie: -”Szczupłość miejsca w Zawierciu. Mamy tam farmę fotowoltaiczną, która w słoneczne dni razem z największym w okolicy magazynem energii zapewnia prawie 100% zapotrzebowania fabryki na prąd. W Myszkowie może być komponent energetyczny (farma wiatrowa).”
Była też „marchewka” na którą mieszkańcy zareagowali różnorodnie. Jedni dopytywali „co nam dacie?” inni komentowali, że to próba przekupstwa. Maciej Dzudzic mówił: „-Jesteśmy w stanie wesprzeć gminę, dzielnicę Mrzygłód, wesprzeć potrzeby, które uznacie za słusznie: droga, szkoła, co chcecie.”
Elemental chwalił się, że w Zawierciu (inwestycja na ok. 600 mln zł) firma przeznaczyła 100.000 zł na instrumenty dla szkoły muzycznej. Obecnie grupa po wybudowaniu jednej fabryki, przerabiającej katalizatory, chce wybudować drugą, jeszcze większą, przerabiającą złom elektroniczny. Uzyskała już decyzję środowiskową, mimo licznych protestów mieszkańców. Większość z mieszkańców Marciszowa, podpisanych pod protestami, nie została uznana za strony postępowania.
-Tego też się boimy w Mrzygłodzie, bo trzeba wiedzieć, że sąsiadem dla turbin będą administratorzy dwóch dróg, a nie mieszkańcy. My możemy mieć coś do powiedzenia tylko na tym etapie, gdy słuchają nas burmistrz i radni, którzy mieliby podjąć decyzje i zmianach w Planie Zagospodarowania Przestrzennego których żąda firma.
Wtrącił się Maciej Dudzic z Elemental: - Niczego nie żądamy, jak napisał jeden w pieriodyków (aluzja to tytułu naszego artykułu: „ELEMENTAL CHCE WYBUDOWAĆ WIATRAKI W MRZYGŁODZIE. FIRMA ŻĄDA ZGODY RADNYCH DO KOŃCA GRUDNIA”. Zapraszamy do rozmów”
-Byle do końca roku! -skomentowała radna Zofia Jastrzębska. Radna pytała też o odległość wiatraków od ZOL „EDEN” (zakład leczniczy, nie wytwórnia wód).
Maciej Wanat z Respect Energy wyjaśnił: -Przewidujemy odległość od domów mieszkalnych 700, nawet 800 metrów.
Czym jest "efekt migotania"?
Na bardzo ciekawy problem towarzyszący istnieniu farm wiatrowych zwrócił uwagę inż. Borówka (nie znamy imienia): -Turbiny o wysokości 160 metrów (+skrzydło) miałyby stanąć na południe od ulicy Cmentarnej. Zimą, przy koncie padania promieni słonecznych wynoszącym 6-8 stopni, cień rzucany przez ramiona wiatraków będzie miał nawet 2 kilometry. To wywoła efekt migotania cienia. (łatwo na YouTube odnaleźć filmy, jak to wygląda w mieszkaniach, gdy ogromne skrzydła wiatraków kręcąc się, rzucają cień do mieszkań).
Pracownicy Respect Energy rozdawali na sali folder, bardzo ładnie wydrukowany specjalnie dla Myszkowa: „Czysta energia dla Gminy Myszków”. Brzmi tytuł z okładki. Ale przecież farma wiatraków ma produkować prąd dla fabryki w Zawierciu, nie dla mieszkańców. Maciej Dudzic przekonywał o korzyściach dla gminy: -Z podatków od budowli będzie to przynajmniej 500.000 zł rocznie.
-A co stracimy? -rzucił ktoś z sali. Wtedy Maciej Dudzic, wyraźnie coraz bardziej poirytowany, spróbował przechylić nastroje na korzyść Elemental: -Przychodzimy do was, rozmawiamy i pytamy: co sądzicie o tym pomyśle?
NIE CHCEMY! - huknęło z sali.
-Firma mówi, że współpracuje z mieszkańcami Zawiercia. Usłyszeliśmy, że są na sali, może powiedzą, jak się żyje obok fabryki Elementala? -spytał Andrzej Jastrzębski, były radny powiatowy. I dodał: -Są tu mieszkańcy, którzy mieszkaliby najbliżej wiatraków. Ale zwrócę uwagę, że dziesiątki działek, które są jeszcze bliżej, na nich nie będzie można się budować, będzie można tam tylko kozy wypasać. Najpierw powinniśmy zadbać o interesy mieszkańców.
Burmistrz Włodzimierz Żak zwrócił uwagę, że już 98% gminy Myszków na sporządzony P.Z.P., więc wszelkie próby jego zmiany potrwają, minimum rok: -A żadna zmiana nie może skutkować pogorszeniem atrakcyjności działek.
-Prezentacja słaba, czas tylko tracę. Dadzą nam na boisko? Ja boisko mam w czterech literach! -mówił ktoś z sali.
Maciej Dudzic z Elemental próbował wesołego tonu: -Już wiem, że boiska nie chcecie. Było pytanie jaki budżet damy na potrzeby dzielnicy. Na pewno nie mówimy o 20 milionach… (w Zawierciu spółka kupiła instrumenty muzyczne za 100.000 zł).
-A ile każdy z nas straci na wartości domu, działki? Jak mieszkam na Cmentarnej i tylko wiatraki będę widział! -powiedział mocno zirytowany mężczyzna.
-Nie chcemy wiatraków! Co mamy zrobić, żebyście odstąpili? -pytała kobieta. Z sali poszły oklaski.
BURMISTRZ MYSZKOWA: JA TU SŁYSZĘ, ŻE SALA JEST NA „NIE”.
-Ja już usłyszałem wyraźnie, jakie jest zdanie zgromadzonych tu bardzo licznie mieszkańców Mrzygłodu, co sądzą o proponowanej inwestycji i wychodząc na chwilę, na prośbę TVP3 powiedziałem do telewizji, że ja usłyszałem, że mieszkańcy są przeciwko. Moim zdaniem to wystarczy -mówił Włodzimierz Żak, burmistrz Myszkowa.
-Decyzja mieszkańców jest dla mnie wiążąca- dodał burmistrz.
Kolejno radne Beata Pochodnia, Zofia Jastrzębska dziękowały mieszkańcom za liczne przybycie i wyrażenie zdania. Odezwał się jeszcze radny Tadeusz Bartnik, który miał ambicje zostać burmistrzem Myszkowa. Ale przegrał z Włodzimierzem Żakiem symbolicznym wynikiem 21 głosów mieszkańców: „-Jako jedyny w Radzie Miasta, na komisji mówiłem, że to nierealne. Tu przyszli głównie ci, którzy są inwestycji przeciwni. Ale zdecyduje interes polityczny.” -mówił Bartnik.
Nie bardzo wiadomo, czyj „polityczny interes” miał na myśli. Radny Bartnik często wypowiada się w sposób aluzyjny, niezrozumiały. A na komisji pierwszy pytał przedstawicieli firmy Elemental: „co zaoferują w ramach społecznej odpowiedzialności biznesu”. Nie sprecyzował na co by chciał, więc pospekulujmy ile jest wart głos radnego? Jakiś grosik na zdychający pod jego rządami klub sportowy?
Ostatnia wypowiedź burmistrza Włodzimierza Żaka, zdaje się sugerować, że pomysł wiatraków w Mrzygłodzie upadł: -Mam odczucie graniczące z pewnością, że mieszkańcy powiedzieli NIE”.
Firma Tauron, cytując dane Fraunhofer Institute z 2018 roku podaje, że prąd z wiatraków jest najtańszy i wynosi jego cena około 4-8 eurocentów za kilowatogodzinę (ok. 18- 36 groszy). Wysoki jest początkowy koszt budowy, wg Tauron wynoszący ok. 1,2 mln Euro za 1 MW. Jak łatwo wyliczyć, koszt wybudowania farmy w Mrzygłodzie, której moc miałaby wynieść 35 MW mógłby wynieść nawet 42 mln euro (ok. ok. 190 mln zł). Ale warto warto utrzymać najdalej idący tryb przypuszczający, gdyż najprawdopodobniej wiatraki w Mrzygłodzie nie powstaną. Mieszkańcy powiedzieli kategorycznie: NIE.
Powoli zgromadzeni opuszczali salę. Pożegnałem się jeszcze z mieszkańcami Zawiercia, których nie dopuszczono do głosu, ale z ciekawością wysłuchali całej dyskusji: -Może gdyby taka dyskusja odbyła się w Zawierciu, zanim radni zdecydowali, o wybudowaniu nam fabryk pod samymi oknami, nasze życie tam nie ległoby w gruzach -powiedziała Paulina Wawrzyniak mieszkanka ulicy Myśliwskiej w Zawierciu.
Napisz komentarz
Komentarze