(Zawiercie) Od głównego wiaduktu w Zawierciu oderwał się spory kawałek betonu, który zawisł na zbrojeniach. Bryła mogła spaść na pieszych, poruszających się ulicą Kościuszki. Wadę zauważono 24 stycznia.
Na miejscu około 20.00 pojawiły się dwa zastępy strażaków z PSP, którzy przy pomocy drabiny i sprzętu burzącego oderwali niebezpieczny kawał betonu. Przez wiadukt, którym zajmuje się GDDKiA biegnie główna trasa z Zawiercia do Poręby. Trzydziestoletnia konstrukcja przeszła kapitalny remont w 1996 roku oraz przegląd podstawowy i szczegółowy latem ubiegłego roku. Jak to możliwe, że remontowana i przeglądana konstrukcja mogła w tak niebezpieczny sposób rzucić betonem?
- Interwencja dotycząca rzekomego zagrożenia bezpieczeństwa przechodniów poruszających się ulica Kościuszki w Zawierciu pod wiaduktem w ciągu DK 78 jest nieporozumieniem. Pod przęsłem skrajnym, nad powierzchnią stożka obiektu w części dylatacji podłużnej płyty pomostu (szczelina celowo utworzona w konstrukcji architektonicznej- przyp. red.) odspojeniu uległ tynk narzucony na siatkę drucianą będący uzupełnieniem ubytków płyty. Niewielkie niezagrażające bezpieczeństwu przechodniów czy służb utrzymaniowych ubytki tynku nie wymagały natychmiastowej interwencji – mówi Dorota Marzyńska specjalista ds. Komunikacji Społecznej w katowickim oddziale GDDKiA w Katowicach.
We wtorek, 25 stycznia dokonano dodatkowego odkucia części powierzchni tynku, która wykazywała zarysowanie. Pod tym przęsłem nie odbywa się ruch samochodowy.
- W okresie wiosenno-letnim przeprowadzony zostanie remont polegający na uzupełnieniu powstałego ubytku – dodaje Marzyńska. (mpp)
Napisz komentarz
Komentarze