Łazowianka Łazy – Przemsza Klucze – 7:5 (4:3)
Podopieczni Zdzisława Stanka pokonali w meczu kontrolnym wyżej notowanego rywala z Klucz. Po trzy bramki w tym spotkaniu strzelili Michał Mąka i Hubert Maciążek. Kolejnym rywalem Łazowianki będzie KS Giebło.
W sobotę rano (12 lutego) piłkarze Zdzisława Stanka zmierzyli się z Przemszą Klucze. Występujący w lidze okręgowej rywal Łazowianki chyba nie spodziewał się, że niżej notowani będą dysponowali taką ofensywną siłą. W pierwszej połowie wpadło siedem bramek, a Łazowianka okazała się skuteczniejsza o jedno trafienie. Trzeba tutaj dodać, że między słupkami reprezentacji Łaz stanął z konieczności Adrian Piżuch, który w drugiej połowie poprawił się wpuszczając tylko dwie bramki. Jego koledzy w ofensywie zanotowali jeszcze trzy trafienia. Hattricki zaliczyli Hubert Maciążek i Michał Mąka. Ponadto na listę strzelców wpisał się jeszcze Gajewicz.
- Wynik mógł być wyższy. Niestety rozchorował nam się Sławek. W bramce z konieczności stanął młody Adrian Piżuch, który jest jeszcze juniorem. Nie mogę mięć do niego pretensji za bramki, które wpuścił, choć straciliśmy trzy gole w niecodziennych okolicznościach. Nasza gra nie wygląda jeszcze najlepiej. W tym spotkaniu zabraklo czterech podstawowych graczy – Liberskiego, Gibowicza, Łukasza Piżucha i Janusa. Formę złapał Michał Mąka. Jeżeli dobrze przepracuje zimę, myślę, że w lidze będzie nie do upilnowania – stwierdził trener Łazowianki Łazy Zdzisław Stanek.
Łazowianka Łazy: A. Piżuch - Fec, Kobuszewski, Szczygieł, Świątek- Sus, Mędera, Maciążek, Gniadek (46 min Bełdowski), Mąka, Gajewicz.
W najbliższą sobotę Łazowianka zmierzy się w meczu kontrolnym z KS-em Giebło. (RUC)
Napisz komentarz
Komentarze