(Zawiercie) 11 i 12 lutego w Miejskim Ośrodku Kultury już po raz siódmy podczas festiwalu „Z Jury w Góry” spotkali się miłośnicy Jury Krakowsko - Częstochowskiej, gór oraz pasjonaci podróży do bliskich i dalekich zakątków Ziemi. Tegorocznym gościem specjalnym imprezy był Leszek Cichy, pierwszy Polak, który zdobył Koronę Ziemi.
Impreza miała rozpocząć się kameralnie, w małej sali kinowej Miejskiego Ośrodka Kultury „Centrum” w Zawierciu. Kameralnie jednak nie było, bowiem prezentowana muzyka, taniec i historia mistycznych Indii sprawiły, że sala wypełniła się po brzegi. Pierwszego dnia imprezy (11 lutego) przybyli goście mogli m.in. poznać przyrodę parków narodowych Indii przedstawioną przez Grzegorza Kuśpiela, wysłuchać gawędy literackiej Bogdana Dworaka o twórczości Rabindranatha Tagore (pierwszego hinduskiego laureata nagrody Nobla), a także poznać mistyczne indyjskie wierzenia przedstawione przez Łukasza Kuśpiela. Najbardziej pasjonujący okazał jednak koncert klasycznej muzyki północno - indyjskiej w wykonaniu duetu „Wniebowzięci”, czyli Krzysztofa Smolińskiego i Piotra Malca oraz pokaz klasycznego tańca kathak w wykonaniu tancerki zespołu Mohini – Kaliny Duwadzińskiej.
Sobotnie popołudnie „Z Jury w Góry” rozpoczęła historia zdobywania południowej ściany Lhotse przez Jerzego Kukuczkę z widziana z perspektywy jego syna Wojciecha oraz uwieczniony na filmie rajd Jura Skałka Adventure 2010. Gościem specjalnym tegorocznej edycji imprezy był Leszek Cichy - pierwszy Polak, który zdobył „Koronę Ziemi” i dokonał pierwszego w historii zimowego wejścia na Mount Everest. Tradycyjnie odbył się także wernisaż fotografii podróżniczej i nocny pokaz filmów prezentowanych podczas ostatniej edycji Festiwalu Filmów Górskich w Lądku Zdroju. To właśnie ta impreza stanowiła dla organizatorów inspirację do stworzenia „Z Jury w Góry”.
- Często jeździliśmy m.in. na Festiwal Filmów Górskich w Lądku Zdroju. Zawsze nam podobała się atmosfera tego typu wydarzeń. To wspaniałe, że ludzie mogą spotkać się w jednym miejscu i wymienić doświadczenia. Ponieważ z Zawiercia na Jurę jest „rzut beretem” stwierdziliśmy, że na pewno znajdą się ludzie, którzy chętnie przyjadą do miasta, które kojarzy się z Jura Krakowsko – Częstochowską – wyznała współorganizatorka imprezy Anna Ślusarczyk. (JB)
Napisz komentarz
Komentarze