(Chruszczobród) Wiadukt w Chruszczobrodzie na drodze wojewódzkiej nr 796 nie nadaje się do niczego innego jak tylko do rozbiórki. Mimo znaku ostrzegającego przed uszkodzeniami kierowcy nie zwalniają. Ogromne koleiny i dziury mogą doprowadzić do tragedii. Już gołym okiem widać, że obiekt jest w katastrofalnym stanie, ale pieniędzy wybudowanie nowego jak na razie nie ma.
- Wiadukt w Chruszczobrodzie jest wyeksploatowany. Konieczna jest budowa nowego obiektu. Mając to na uwadze, w ubiegłym roku zleciliśmy wykonanie projektu nowego wiaduktu – mówi Ryszard Pacer rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach. Projekt ma być wykonany do końca marca. Jednak w tym roku nie przewiduje się rozpoczęcia budowy. Zarząd województwa zatwierdził plan dla ZDW w Katowicach. Nie ma tam ani słowa o wiadukcie w Chruszczobrodzie.
- Nasz budżet w roku bieżącym to 136,8 mln złotych (dla porównania w roku 2010 - ok. 150 mln zł, a w 2009 - ok. 200 mln zł). Ta kwota pozwala na przeprowadzenie bieżących napraw i dokończenie inwestycji rozpoczętych w roku ubiegłym. Budowa nowego wiaduktu może kosztować kilka, a nawet kilkanaście mln zł. Oczywiście przewidujemy, że w sprzyjających warunkach pogodowych nawierzchnia na wiadukcie będzie doraźnie naprawiona –pociesza rzecznik.
Rzeczywistość sama pokazała, jak niebezpieczne jest to miejsce. W środę, 23 lutego kierowca i pasażer terenowej Toyoty ledwo uszli z życiem przejeżdżając przez wiadukt. Samochód, którym jechali uderzył czołowo w ciężarówkę a następnie spadł z wiaduktu pokonując barierkę. Na szczęście nikomu nic sie nie stało. Pytanie, kiedy dojdzie do tragedii? (mpp)
Napisz komentarz
Komentarze