(Zawiercie) Do tragicznego wypadku doszło w piątek, 18 lutego na ulicy Siewierskiej w Zawierciu. Kierowca Forda Focusa nie miał szans w czołowym zderzeniu z ciężarowym Dafem. Według nieoficjalnych informacji licznik osobówki w momencie zderzenia zatrzymał się na 130 kilometrach na godzinę.
- Około godziny 21.00 33-letni kierowca Forda Focusa z nieustalonych dotychczas przyczyn zjechał na przeciwny pas ruchu, gdzie zderzył się czołowo z ciężarowym Dafem. Utrudnienia na drodze trwały ponad trzy godziny. Do zderzenia pojazdów doszło na prostym odcinku – mówi Andrzej Świeboda rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu. 33-letni mężczyzna z Zawiercia zmarł po przewiezieniu do szpitala. Siła uderzenia była tak wielka, że uszkodzeniu uległo przednie koło ciężarówki i naczepa. Na miejscu pracowały trzy zastępy Państwowej Straży Pożarnej z Zawiercia.
- Akcja polegała na uwolnieniu za pomocą sprzętu hydraulicznego kierowcy Forda. Trzeba było rozciąć karoserię. Na skutek uszkodzenia z ciężarówki na drogę wyciekło około 700 litrów oleju napędowego. O wszystkim poinformowaliśmy Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska – relacjonuje Radosław Lendor naczelnik Wydziału Organizacyjno- Szkoleniowego PSP w Zawierciu.
Gdy strażacy wyciągali kierowcę osobówki, mężczyzn dawał jeszcze oznaki życia.
Przez trzy godziny przejeżdżający przez ten odcinek drogi musieli korzystać z objazdów. Teraz trwają ustalenia, co było przyczyną wypadku. Niewykluczone, że do tragedii przyczyniła się nadmierna prędkość. Może o tym świadczyć skala uszkodzeń.
- Zatrzymanie wskazówki na prędkościomierzu przy określonej wartości jeszcze o niczym nie świadczy. W momencie uderzenia mogło dojść do przesunięć. W tej sprawie wypowie się rzeczoznawca – dodaje Świeboda. (mpp)
Napisz komentarz
Komentarze