Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 24 listopada 2024 04:59
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

DRUGIE DANIE JUŻ ZA 9 ZETA

(Zawiercie) Szpital Powiatowy w Zawierciu nie jest rajem na ziemi. Jeśli pacjent nie ma pieniędzy, to bez pomocy rodziny raczej nie przeżyje dłuższego pobytu w lecznicy. Głodowa stawka żywieniowa zdaniem dyrektora Przemysława Zawadzkiego jest zgodna z normami i.... ustalana przez dietetyka. A kucharki stają na głowie, by ugotować coś z niczego, czyli przysłowiową „zupę z gwoździa”.
Podziel się
Oceń

(Zawiercie) Szpital Powiatowy w Zawierciu nie jest rajem na ziemi. Jeśli pacjent nie ma pieniędzy, to bez pomocy rodziny raczej nie przeżyje dłuższego pobytu w lecznicy. Głodowa stawka żywieniowa zdaniem dyrektora Przemysława Zawadzkiego jest zgodna z normami i.... ustalana przez dietetyka. A kucharki stają na głowie, by ugotować coś z niczego, czyli przysłowiową „zupę z gwoździa”.

 

Dyrektor nie kryje zdenerwowania, gdy pytamy o to, czy wytrzymałby na miejscu swoich pacjentów. – To niewłaściwe pytanie – odpowiada ze złością Zawadzki, który zaznacza, że jego kontakty z niektórymi mediami od tej pory będą raczej „ograniczone”. Gdy upominamy, że jego obowiązkiem jest udzielać mediom informacji, atakuje: – Proszę wytoczyć mi proces – bucha nienawiścią. Następnym razem, tak na wszelki wypadek, na spotkanie z dyrektorem (z wykształcenia lekarzem) zabierzemy może jakiegoś kardiologa lub psychologa, bo trudno wytłumaczyć tak niekontrolowane wybuchy agresji wobec prasy. Pytamy jeszcze raz, czy w zawierciańskim szpitalu oszczędza się na jedzeniu? Dotarła do nas informacja, że jeżeli pacjent chce zjeść drugie danie, musi zapłacić za nie 9 złotych. Od szpitala tylko zupka.

 

- Pacjenci nie muszą płacić za obiady, ale mogą dokupić sobie posiłki. Kierujemy się pewnymi normami, które wszystkich obowiązują – tłumaczy się chaotycznie dyrektor. Zawadzki twierdzi, że normy żywieniowe są określone przez dietetyczkę. Nie poddajemy się i pytamy dalej: Jeśli pacjent nic nie dokupi, to pozostaje tylko przy zupie?

 

- Przy tym posiłku, który skonstruuje „w cudzysłowu” dietetyczka – odpowiada dyrektor.

Oczywiście nie zawsze jest to zupa, czasem może to być drugie danie – jakiś makaron lub naleśnik. Pytamy, o to, jak wyglądają te „normy żywnościowe” i „stawka żywieniowa”? Przemysław Zawadzki ciągle nie wychodzi z roli zaskoczonego: -Byłem przygotowany do rozmowy o sytuacji finansowej szpitala. To możemy odłożyć na następną rozmowę. I tak wykazałem dużą cierpliwość rozmawiając o wyżywieniu pacjentów. To wszystko, co mam do powiedzenia.

 

Zgodnie z życzeniem Zawadzkiego pytamy ile kosztuje utrzymanie kuchni i jak to się ma do wspomnianej sytuacji finansowej szpitala. To jest już pytanie odnoszące się do finansów. -Proszę złożyć to pytanie na piśmie i wtedy się do tego ustosunkuję – mówi oschle.

 

Problemem jest odpowiedź na pytanie, dlaczego szpital pobiera opłatę za drugie danie.

- Szpital takiej opłaty nie pobiera i proszę tak tego nie przedstawiać. Jeśli ktoś chce sobie dokupić jedzenie, czy w stołówce szpitalnej, czy na dole w prywatnej firmie, to ja mu tego nie zabronię – denerwuje się coraz bardziej dyrektor.

 

- Nie ma odgórnie ustalonej stawki żywieniowej. Stawka kształtuje się w zależności od zakupionych składników. To czy kupię chleb za pięć złotych, czy za dwa złote też na nią wpływa – tłumaczy P. Zawadzki.

 

Jak zaznacza, pacjent nie może dostać drugiego dania, bo „nie mieści się to w normie kalorycznej”, która jest dla niego wyznaczona.

 

- Lepiej, by za drugie danie nie płacić, ale jak trzeba, to nie ma wyjścia. Nie każdego jednak stać na kupno obiadu – mówi pan Stanisław, pacjent szpitala.

 

- Jestem tu dopiero pierwszy dzień, nie wiem dlaczego dostajemy tylko zupę – dodaje inny pacjent.

Rozmowę z pacjentami przerywa nam lekarka Aniceta Książek – Słomka, która wyprasza nas z sali:

- Macie państwo zgodę dyrekcji na przeprowadzanie wywiadu? – pyta z oburzeniem.

 

Pacjenci to w większości dorośli, nieubezwłasnowolnieni ludzie, dlatego uważamy, że o zgodę dyrektora w takim wypadku nie musimy pytać. Swoją drogą, czy zarzut, że rozmawiamy z pacjentami „bez zgody dyrektora” nie jest przypadkiem atakiem na konstytucyjną wolność słowa?

 

- Panie na kuchni stają na głowie, by z nędznej diety ugotować jakieś danie. Mówienie, że można leczyć także dietą, to fikcja. Gdy pacjent nie ma pieniędzy może liczyć tylko na wsparcie rodziny – przyznaje Małgorzata Grabowska pracownica szpitala.

 

Cienka szpitalna zupka to zapowiedź prywatyzacji tych usług dla pacjentów przez dyrekcję szpitala. Jeszcze w marcu ma zostać rozpisany przetarg na wyłonienie dzierżawcy kuchni. Podobne rozwiązanie w latach 2003-5 przeforsował w szpitalu w Myszkowie zastępca Zawadzkiego, kontraktowy dyrektor ds. ekonomicznych Ryszard Burski. Tam eksperyment (Burski był dyrektorem szpitala w Myszkowie) skończył się kompromitacją i szpitalną kuchnię z powrotem prowadzi szpital samodzielnie. Ale to już od chwili, gdy dyrektorem przestał być Burski. (mpp)


DRUGIE DANIE JUŻ ZA 9 ZETA

DRUGIE DANIE JUŻ ZA 9 ZETA


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Zdzichu z PKSTreść komentarza: Klatka schodowa i winda w szpitalu za milionów🫢To może pan Jorg poszuka jeszcze lekarzy. Myszy plotkują, że zaden lekarz dyzurujacy na OIOM nie zgodzi się na dyzury w Zawierciu nawet za podwójną ustawkę. Ciekawe dlaczego? 🤦Data dodania komentarza: 22.11.2024, 00:21Źródło komentarza: KTÓREMU Z RADNYCH NIE PODOBA SIĘ „TĘCZOWY PIĄTEK”?Autor komentarza: AntoninaTreść komentarza: Link do sierpniowej sesji z podsumowaniem przez Burmistrza Spyrę osób pytających i komentujących "porębską fuszerkę": https://esesja.tv/transmisja/56596/iii-sesja-rady-miasta-poreba-w-dniu-poniedzialek-26-sierpnia-2024.htm?fbclid=IwY2xjawGqe_hleHRuA2FlbQIxMAABHa763Pf-UB0IP7jKvX85vrHIGEj6BIU6VRn-eYwS-KEDoD2VFPrHsVLb-g_aem_fu2tMvmzUA76ESLBrZyoRw Godzina 11.25 lub 2 godzina 8 minuta sesji. Oceńcie to sami.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 09:26Źródło komentarza: Porębianie za śmieci zapłacą więcej. A miasto liczy na podatki z więzieniaAutor komentarza: JustinTreść komentarza: Po tej wypowiedzi Spyry można stwierdzić, że jak pojedzie do McDonalds to nie musi brać słomki do napoju, wyciągnie ją sobie z butów.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 08:11Źródło komentarza: Porębianie za śmieci zapłacą więcej. A miasto liczy na podatki z więzieniaAutor komentarza: AlaTreść komentarza: Przesłuchałam sesję z sierpnia, Burmistrz rzeczywiście nazwał mieszkańców "poziomem rynsztoka" pytających o jego wątpliwe postępy w budowie Agory. Prawdziwy "burak" można rzec.Data dodania komentarza: 19.11.2024, 14:07Źródło komentarza: Porębianie za śmieci zapłacą więcej. A miasto liczy na podatki z więzieniaAutor komentarza: MadziolubTreść komentarza: Widzę, że Szemla już 3 raz przekłada składanie ofert. Czyżby potencjalni wykonawcy ciągle go punktowali ? Taki "fachowiec" ? Tylko od czego ?Data dodania komentarza: 16.11.2024, 14:41Źródło komentarza: NASI INFORMATORZY: TEN PRZETARG MOŻE WYGRAĆ TYLKO JEDNA FIRMA!Autor komentarza: zawiercianinTreść komentarza: Zobaczymy kto wygra przetarg lekko zmodyfikowany Panie Prezesie i Panie Redaktorze Zobaczymy kto ma racjęData dodania komentarza: 12.11.2024, 23:23Źródło komentarza: NASI INFORMATORZY: TEN PRZETARG MOŻE WYGRAĆ TYLKO JEDNA FIRMA!
Reklama
Reklama