(Zawiercie) Właśnie rozpoczął się remont szpitalnych pomieszczeń, gdzie ma powstać oddział udarowy (dokładnie oddział udarowy i oddział neurologii). Prace adaptacyjne w ramach oszczędności robią pracownicy lecznicy. Już widać pierwsze rezultaty. Jest również szansa na pozyskanie sponsora, który zafundowałby szpitalowi nowy sterylizator. Nadal trwają rozmowy starostwa z gminami naszego powiatu w sprawie poręczenia ogromnego kredytu konsolidacyjnego na rzecz szpitala.
- W tej chwili mamy już pomalowane dwie sale i kuchnię. Zmieniamy również wykładziny w tych pomieszczeniach udarowych, gdzie już są wstawiane nowe łóżka rehabilitacyjne – mówi pełniąca obowiązki dyrektora Szpitala Powiatowego w Zawierciu Małgorzata Guzik.
Lecznica 29 lutego wystąpiła z prośbą do Narodowego Funduszu Zdrowia o rozpisanie konkursu dla nowego oddziału. Najbliższy tego typu znajduje się dopiero w Dąbrowie Górniczej. Jedno jest pewne: leczenie udarów jest dla szpitali opłacalne, więc kontrakt na nowy oddział szpitala z pewnością podreperuje budżet lecznicy. – I tak leczymy udary, ale w samym oddziale neurologicznym nie są one tak dobrze płatne jak w oddziale udarowym – komentuje Guzik.
Oddział będzie miał 16 łóżek rehabilitacyjnych i 14 łóżek neurologicznych. - Udało nam się pozyskać sponsorów. Wykładzinę zakupiliśmy dzięki pomocy zawierciańskiego przedsiębiorcy Witolda Brodzika i firmy Bodeko. Trwają rozmowy z firmą, która być może zgodzi się na sfinansowanie wymiany drzwi – dodaje dyrektorka.
Wstępnie ustalono, że kontrakt na udarówkę zostanie zawierciańskiemu szpitalowi przyznany od kwietnia. Jak szacują lekarze, w Polsce notuje się około 75 tys. przypadków zachorowania na udar mózgu rocznie. Choroba ta jest trzecią co do częstości przyczyną zgonów i zarazem główną przyczyną niesprawności wśród osób po czterdziestce. Do zawierciańskiego szpitala rocznie trafia średnio 300 osób z rozpoznanym udarem.
– Docelowo, by kontynuować leczenie pacjentów, mamy w zamiarze utworzenie oddziału rehabilitacji. Chorzy z oddziału udarowego przechodziliby właśnie tam. To ważne w procesie odzyskiwania sprawności. Rehabilitacja powstałaby na oddziale skórno-wenerologicznym – informuje M. Guzik.
Jeśli powstanie oddział udarowy, to nasz szpital zyska lepiej punktowane procedury, pozwoli to pozyskać wyższy kontrakt. Na tym nie koniec. Dobrych wiadomości jest więcej. Ostatnio udało się wynegocjować zwiększony kontrakt na oddział opieki paliatywnej (obecnie utrzymuje się on na poziomie miliona złotych). Oddział paliatywny już się bilansuje, w tej chwili liczy 12 łóżek (na początku było ich 8). Gra toczy się o dużą stawkę, bo gdy liczba łóżek wzrośnie do 20, kontrakt będzie wyższy nawet o około 800 tysięcy złotych. W tej chwili trwają rozmowy z projektantami, bo dyrekcja chce ten oddział przesunąć na parterze w stronę oddziału zakaźnego.
CMC SFINANSUJE STERYLIZATOR?
Szpital dysponuje sterylizatorem firmy Chirana (made in Czechoslovakia), wyprodukowanym w 1978 roku. Grat wymaga wymiany, a ostatnio padł 27 lutego. Nowa dyrektorka podjęła rozmowy z CMC Zawiercie i poprosiła o dofinansowanie zakupu tego urządzenia. Stary i jedyny w zawierciańskim szpitalu sterylizator ledwo żyje. Bez urządzenia lekarze nie byliby w stanie przeprowadzić żadnej operacji, zabiegu i większości badań diagnostycznych. Jakiś czas temu gminy z terenu naszego powiatu na sterylizator miały się złożyć. Starostwo wycofało się z tego pomysłu. Zakup sterylizatora to koszt 250 tysięcy złotych. Ostatnią przyczyną przestoju w użytkowaniu tego sprzętu był defekt automatyki sterowania autoklawem. Zakup nowego urządzenia jest po prostu niezbędny. O pomoc w tym przedsięwzięciu tym razem starostwo i szpital zwracają się do różnych instytucji oraz ludzi dobrej woli.
Zawierciański szpital wystąpił również do szpitala w Sosnowcu o zawarcie umowy na sterylizację.
Gmina Zawiercie deklarowało i nadal deklaruje, iż jest w stanie przekazać na rzecz szpitala 80 tysięcy złotych. Pozostała kwota miała być rozłożona na dziewięć pozostałych gmin.
- Czekamy na oficjalny wniosek starostwa. Już w grudniu ubiegłego roku byliśmy w stanie wygospodarować odpowiednią sumę na nowy sterylizator. Wtedy starostwo się wycofało ze względów formalnych – mówił jakiś czas temu Łukasz Czop rzecznik prasowy zawierciańskiego magistratu.
TRWAJĄ ROZMOWY Z GMINAMI
Punktem wyjścia do uzdrawiania szpitala jest restrukturyzacja jego długu, czyli zastąpienie lichwiarsko oprocentowanych, nieuregulowanych należności jedną, której spłata rozłożona byłaby na kilkanaście lat a odsetki możliwe do udźwignięcia przez samorząd. Przypomnijmy, do osiągnięcia tego celu konieczne jest zaciągnięcie korzystnego, długoterminowego kredytu, którym zaspokojeni zostaliby obecni wierzyciele.
6 grudnia ubiegłego roku władze powiatowe wysłały pismo do ministrów skarbu państwa, finansów i zdrowia z prośbą o poręczenie kredytu konsolidacyjnego, który miał uratować zawierciański szpital. Niestety na pomoc rządową nie można liczyć, więc pojawiła się nowa koncepcja.
Ciągle trwają negocjacje z gminami naszego powiatu. Dla uzdrowienia szpitala potrzeba ok. 40 milionów zł. Zdolność finansowa powiatu pozwala udzielić gwarancji na nie więcej niż połowę tej sumy. Według władz powiatu idealnym rozwiązaniem byłoby poręczenie pozostałej części kredytu przez gminy. Starostwo gotowe jest udzielić w zamian solidnego zabezpieczenia, nawet w postaci nieruchomości.
- Starosta Rafał Krupa pojawia się na sesjach w poszczególnych gminach i przekonuje, co do sensowności tego rozwiązania – mówi Maciej Pawłowski rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Zawierciu. (mpp)
Napisz komentarz
Komentarze