(Poręba) W wielu gminach naszego powiatu nadal kontynuowany jest zwyczaj pochodów pierwszomajowych. Te dzisiejsze nieco różnią się od tych, które pamiętają starsi mieszkańcy. Teraz ludzie wychodzą na ulicę nie po to, by chwalić władzę i podnościć jej mniemanie o sobie - chodzi o to, by mocniej zaapelować o potrzebę zhumanizowania pracy. Tak właśnie było w Porębie, gdzie pochód przemaszerował tuż obok Fabryki Urządzeń Mechanicznych, która jak zwykle w milczeniu przypominała o czasach swojej świetności, o minionych latach.
Nie zabrakło przemówień dotyczących praw pracowników. Porębianie przez swój udział w pochodzie podkreślali, że razem chcą stanąć w obronie godności i poszanowania praw pracowniczych. Wbrew pozorom w przemarszu nie uczestniczyli jedynie sympatycy lewicy. Wśród samorządowców znalazł się burmistrz miasta Marek Śliwa i przewodniczący Rady Miejskiej w Porębie Gabriel Zieliński. Tłumowi towarzyszyła Orkiestra Dęta działająca przy Ochotniczej Straży Pożarnej – Poręba II Górka.
- Straciliśmy wiele miejsc pracy, a co się z tym wiąże wzrosło bezrobocie w naszym powiecie i w naszym mieście. Dlatego dzisiaj, jako ruch na rzecz zhumanizowania pracy i życia wszystkich ludzi pracujących, organizując ten pochód chcemy zaapelować do władz państwowych, aby nie lekceważyły naszych głosów– powiedział organizator przemarszu Wonisław Pałucha.
Porębianie nie kryli niezadowolenia z prób przedłużenia wieku emerytalnego, reformy służby zdrowia i przypomnieli, że nadal wielu młodych ludzi musi wyjeżdżać za granicę w poszukiwaniu pracy. Tegoroczne obchody upłynęły pod znakiem walki o prawa pracownicze.
- Aby nie być obojętnym właśnie tu i teraz stanęliśmy wszyscy razem w obronie godności i poszanowania zdobyczy socjalnych – dodaje organizator. (mpp)
Napisz komentarz
Komentarze